U nas z tymi nawykami to różnie bywa. Zdarza się Iduśce przekląć, ale wie że nie wolno i robi to po cichu, przypadkiem usłyszałam jak mnie nie widziała i od razu się zaczerwieniła jak mnie zauważyła. Grunt że rozumie. Ale za to podpatrzyła u innych takie okropne wymuszanie, od razu beczy jakby ktoś ją okropnie pobił
nawet jak nie chce iść w tym samym kierunku co ja to też tak potrafi. Wcześniej przechodziła to jako dwulatek, ale dopiero w p-kolu to wróciło.
Dzisiaj przyjemna uroczystość - pasowanie na przedszkolaka starszaka, było całkiem miło ale wyssało mnie z energii hehe.