Dzien doberek!
Ale sie mi fajnie spalo, cale wielgachne lozko bylo dla mnie i moglam sie rozwalic na nim jak chcialam, chyba na stale wygnam meza z sypialni
Teraz i tak z przytulankiem kiepsko wiec mi tam niepotrzebny. A dzis i tak sie do niego nie odzywam. Ok, kilka drineczkow spoko, bym mu wybaczyla, ale rano pojechal cap samochodem do pracy. Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem prowadzenia autka na drugi dzien jak nie uplynelo jeszcze 12 godzin. Moze jakby go zatrzymali i zbadali to wszystko bylo by ok, ale w krwi alkohol jest jeszcze na 100 procent! Poza tym rano wstaje, wchodze do lazienki, patrze, a tam mokre gacie, bo oczywiscie siedzial w jackuzzi przewieszone przez prysznic i tak cala noc z nich kapalo na moj dopiero co wyprany dywanik
Jak wychodzil z domku zapytal sie czy moze mi dac buzi, wiec okrylam sie koldra i powiedzialam zeby sie wypchal i ze ma do mnie nie dzwonic bo i tak nie odbiore telefonu, ze nie zycze sobie zadnych czekoladek, kwiatow ani perfum... W nosie go mam!
Ale humorek i tak mam dobry, normalnie jakis wysoki poziom fajnych hormonow sie u mnie utrzymuje, skoro na meza jestem wsciekla a ogolnie chodze radosna
Zaraz zabieram sie za porzadki, dzis to na sto procent, bede szorowac okna, prasowac, odkurzac, normalnie super
Lalka witaj wsrod nas
Eve udanej zabawy na weselichu!!
Ulamisiula to przewalone masz z tym paleniem, no i wogole nie zazdroszcze kontaktow z rodzicami... Z moimi bywalo roznie, ale odkad wyjechalam to nasze stosunki zmienly sie o 360 stopni, strasznie teraz za nimi tesknie!!
Kocura ja mam wozek Graco, taki jak Mama Zuzi i Gosia
Agnieszka mi sie podoba ta kuleczka... Krzysiek nigdy nie powiedzial do mnie grubasku, ani nic w tym stylu, czasami nazywa mnie mamusia