Hej!
Już pisze co mnie tak wytrąciło z równowagi ... Już od 3 nocek nie śpimy z nocy z powodu Wojtusia .. No przecież ileż mozna spać w cztery osoby na jednym łóżku, pilnowac non stop, żeby Wojtuś nic Martusi nie zrobił, mało miejsca i wogóle nawet di chłopa nie ma jak się przytulić
O co chodzi ??? se myśle w końcy, dłóżej tak być nie może .. Postanowiłam definitywnie z tym skończyć ... No i się jazda zaczęła ... Postawiłam sprawę jasno: albo razem uczymy i Martusie i Wojtusia spać osobno, albo ja się wogóle nie biorę za sprawę i śpimy na osobnych łóżkach- ty w sypialni a ja w pokoju, bo ja chce się wyspać kiedyś ... No i decyzja zapadła.. ZNÓ UCZYMY WOJTASKA SPAĆ W ŁÓŻECZKU !!!!!!!!! Ale to nie takie łatwe, myslałam, że ducha wyzione, nerwy miałam takie, że ohooh, tak niemiłosiernie się wydzierał, płakał, zawodził, że myslałam, że mi serce pęknie ... potem wpadł w furię i zaczął mnie okropnie szczypać- swoją drogę nie wiem skąd mu się to wzięło i od jakiegoś czasu jak się zdenerwuje to szczypie do krwi
-myślałam, że go spiorę na kwaśnie jabłko- nie wytrzyamałam, zawołałam męża, żeby on spróbowal ...Nic nie pomagało, tak samo został poszczypany, bez krzyku i płaczu się nie obylo ... W końcu niewrowo nie wytrzymałam i zasadziłam mu klapsa w tyłek- i pół nocy nie spałam, bo przepałakałam w poduszkę, bo wyrzuty sumienia miałam, bo on taki mały a ja taka zołza i go uderzyłam, ale już naprawdę straciłam cierpliwość, nie wytrzymałam nerwowo
.. i po 3 godzinach boju zasnął ... Dziś powtórka z rozrywki, już myslałam, że dam za wygraną bo po dziurki w nosie mam jego płaczu i serce mi się kraja jak tak łka
Zła matka za mnie ... eh .. no i przez te nerwy faktycznie- miałyście racje kochane- Martusia nerwowa ... Co ja mam robić, moze dac spokój, jutro pozwolić mu spać z nami .. ale z drugiej strony po co go tak męczyliśmy ..nie wolno mi sie poddać, prawda? Chyba mi się Wojtuś nie zmerwicuje przez to ? Moja mama mówi, że tak .. już sama nie wiem, poradźcie, pociesznie mnie i utwiedźcie w przekonaniu, że słusznie robimy!! Prosze...
Karolas
Widze, że poukładana z Ciebie kobiecinka! Ja z
a dokładnie z Wojtaszkiem to planowana była, a z Martusinką to same wiecie, że słodka jak miód wpadkoszka ...ale teraz nie żałuje....! Jak ja kocham te moje dzieciaki!
GRATULUJE pracusi!
Aga Bardzo się cieszę, że znaleźliście opiekunkę! Super, ale lepiej dobrze są posprawdzajcie!
Mamcia No to rewelacja, dobrze, że egzaminki pozaliczane! No i udanego wyjazdu do Polski!
Katelajdka Ja również życze udanego leniuchowania! No i żeby pogoda dopisala!
Qunick Dobrze, że Nince już lepiej
Ale znów Ciebie złapało! Zdróweczka dla Was wszytskich!
Luluś No toś mnie kobieto zaskoczyła, ale oczywiście pozytywnie!!!! GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gumeczki Ja w gumeczkach też nie bardzo lubie szczerze pwoiedziawszy, bo mam wstrętnie uczulenie na lateks wszelkiego rodzaju łącznie z rękawiczkami na czele- no to sobie wyobraźcie jakie katusze przechodziłam w pracy, gdzie w rękawiczkach to wylko do karmienia podopiecznych moich ..całe dłonie w swędzących bąblach.. tak samo jak prezerwatywki uzyjemy zaraz mnie tam swędzi ... Chyba tablety se zastosuje!
..no nie .. Wojtuś już się przebudzai popłakiwac zaczyna w łóżeczku ..czyżby kolejna ciężka noc ...
[ Dodano: 2008-06-17, 21:56 ]
karolas Zdrowiej kochana, zdrowiej!
[ Dodano: 2008-06-17, 22:12 ]
PS. Pytanie do mam dziewczynek: czy jak wasze córeczki były małe, to myłyscie im pipineczkę od środka ??? Moja położna mówi, żeby tylko przecierać ale mała moja ma tam dużo wydzielinki w wargach ..myc jej to czy nie?