Cześć dziewczyny
Dziś wyszłam ze szpitala
Bardzo się cieszę z tego powodu bo już mi psychika siadała. Na sale tam gdzie leżałam dali nam kobietę z dzieckiem po porodzie bo już nie było miejsc na po porodówce, także wyspać się nie dało a na dodatek słyszałyśmy wszystko w nocy bo ta Pani nie robiła sobie nic z tego, że 3 osoby śpią a ona przewija swoje dziecko głośno do niego rozmawiając. Wiem, że może brzmi to okrutnie i bez serca ale uwierzcie mi, sen w nocy jest ważny bo w dzień zaczęły się wędrówki rodzinki aby zobaczyć maluszka i świeżo upieczoną mamę nawet sisotry nie miała nam jak podłączać KTG bo ciągle ktoś siedział. Najbardziej było mi żal Eweliny, która ze mną leżała bo była przeterminowana o 2 tygodnie i do tej całej sytuacji robiła dobrą minę, chciała już urodzić ale nic się nie działo, nawet skurczy nie miała. Na szczęście dziś jak wychodziłam już miała rozwarcie na 3 palce więc pewnie już urodziła.
Mam tylko nadzieje, że do szpitala wrócę już tylko urodzić bo więcej tam nie chcę leżeć.
Poznałam wszystkie siostry położne już wiem u której chcę rodzić. Mam się z nią umówić jakoś na dniach. Także z tego jestem zadowolona.
Dostałam tabletki i muszę leżeć. W sumie nic nowego ale się oszczędzam a mój mąż się spręża i muszę przyznać, że jest dzielny.
Tak w ogóle to przez weekend, czyli sobotę i niedzielę urodziło się u nas w szpitalu 15 bobasków, a dziś jak wychodziłam o10 już było 3 sztuki. Oddział porodowy, poporodowy i patologii ciąży jest tak przepełniony, że kobiety rodzące dzieci czasami czekają pół dnia na łóżko, a ich dzieci są pod opieką położnych. Zresztą trzeba to samemu zobaczyć na oczy bo trudno w to uwierzyć.
Już nie mówiąc o tym, że było mi bardzo trudno uwierzyć w to, że lekarz prowadzący przez całą ciąże nie zobaczył na usg, że dzidzia nie ma jednej komory serca wykształconej
. Tak było u jednej z dziewczyn. Dziecko po porodzie dostało 10 punktów a jak nie chciało jeść, to zrobili mu wszystkie badania i dopiero stwierdzili tą wadę. Natychmiast przewieźli je do Opola a stamtąd do Krakowa. Chłopczyk dostał 30 % szans.Podkreślę jeszcze, że lekarzem prowadzącym była kobiet ginekolog.
Chyba koniec opowiadań szpitalnych. Już więcej nie będę przynudzać.
Fajnie jest być znów wśród Was i nie myśleć o tym wszystkim co tam się działo.
Kilolek niezły masz ten brzuszek.
Pozdrawiam dziewczynki.