Dzieciaczki z rocznika 2001

[wiolaw]

Aga brawo dla Radzia , wyrośnie chłopak i będzie dobrze.
a to że radzi sobie chłopak z większymi to znak ,że jest sprytny

[ Dodano: 2008-02-12, 17:39 ]
dziewczyny gdzie jesteście ?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[22540MONIKA]

Witam
ale pustki
Moja Magda dzis w nocy zle spała miała goraczkę noi dziś została w domku,jest jakaś osłabiona mma nadzieję ze to nic poważnego a juz tak się cieszyłm że nie choruje nic nie łapie
teraz właśnie drzemie bo od 5 rano nie spała juz

[Lia]

Moja Magda dzis w nocy zle spała miała goraczkę noi dziś została w domku,j

dużo zdrówka dla niej

[wiolaw]

biedna Madzie , niech szybciutko wraca do zdrowia

ale naprawdę puściutko na tym wąteczku

[22540MONIKA]

wiolaw, Lia, dziękuję Kochane w imieniu Magdy:ico_sorki:

[wiolaw]

dziewczyny co się dzieje , że żadna tu nie zadląda?
piszcie więcej o naszych siedmiolatkach
my mamy nadal ferie, i wtym tygodniu wybieramy się na dwa dni do w-wy, pójdziemy do kina , na lodowisko i spędzimy fajnie czas

a i spotkamy się z dziewczynami z TT

[22540MONIKA]

wiolaw,
to milutko sie zapowiada
Magda już o wiele lepiej od wczoraj bez gorączki i wogóle nie to dziecko rozrabia ale z tego sie cieszę lepiej by była zdrowa niż chora ale nie wiem chyba jeszcze jutro ją zostawie w domku

[wiolaw]

pewnie niech dzień dłużej posiedzi i się upewnisz czy już po chorobie

[22540MONIKA]

u nas w szkole dzieci się pochorowały i tak sie zastanawiam czy posyłać Magdę do szkoły czy jeszcze niech zostanie w domku

wiolaw,
jak wyszły pazurki

[ Dodano: 2008-02-19, 09:03 ]
a oto mój bąbel jak wczoraj gralismy w grę wygibajtus owocowy

[aga0406]

Ja to dzisiaj w nocy horror przeżyłam.
W środku nocy słyszę jak mój Radzio coś dyskutuje przez sen, najpierw cicho ale potem coraz głośniej i głośniej, potem słyszę jakieś trzaski u niego w pokoju, więc wyrwałam z łóżka pobiegłam do jego pokoiku i zdębiałam . Radek stał na biurku i coś gadał Podeszłam cicho żeby czasem sie nie obudził i jak go złapałam to pytam co sie stało a on tylko otworzył oczy i zrobił dziwną, smutną minkę i tyle. Położyłam go do łóżka i spał do rana.
Normalnie koszmar, mąż zaraz po tym incydencie wstał i wyciągnął klamkę z okna w jego pokoju, bo sie przeraziliśmy nie na żarty. On po prostu lunatykuje