79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

20 sie 2009, 10:22

Witajcie:)
ale urazowy tydzien :ico_olaboga:
Preudenc ale biedna jestes ale tak jest jak sie wszystko super uklada to z innej strony dopada... moze sie obedzie bez operacji i da sie wyleczyc tak zebys spokojnie skonczyla praktyke i urodzila malenstwo... masz juz typ na imię?
Kasia super zdjęcia sliczne te wasze dziewczyny.
Wisienko Szymek ma 16 :ico_szoking: Kacper 13 to nic dziwnego ze ci kregoslup nie wyrabia... zdrowka zycze...
Aga ja to wiem o czym mowisz ja tez juz przekroczylam magiczne 30 i widze ze juz nie jestem młodziutka... tez widze najbardziej po twarzy... juz ta skura nie jest taka jedra jak kiedys... ciezko sie pogodzic z tym ze nie ma sie juz 20 lat... ja boje sie operacji i kroic bym sie nie dala ale z tym biustem zrobisz co myslisz... kolezanka byla u jakiegos lekarza plastycznego w Wrocku i zniechecil ale nie podam ci nazwiska... napisz jak po wizycie... jak nieraz ogladam te programy to nie dziwie sie ze maja kompleksy i chca to zmienic ale czesto to sa przypadki drastyczne np. dziewczyna schudla bardzo duzo i ma falde skury czy tak jak pisala chyba Kasia po ciazach mnogich...
Karolina powodzenia :ico_ciezarowka: a co do dolegliwosci to mysle tak jak Kasia chyba nie obedzie sie bez glogulek polecam tez Taturosa ( nie jestenm pewna pisowni) do podmywania mi lagodzi zawsze takie dolegliwosci...
My jedziemy jutro do tesciow bo mamy wolne Rysiek zaczyna prace od 1 wrzesnia. Z kasa krucho tesciowa obiecala pomóc finansowo kochana kobita strasznie duzo nam pomogli w tym roku. Kacper skorzysta bo sie troche nudzi. Walczymy z nocnikiem wczoraj kupa siku na nocnik a na podworku 2 razy sie zasikal bo nie maial pampersa do tego nie polozylam go w dzien bo mamy potem problem zeby go zapedzic do wyrka ostatnio zasypia o 23 :ico_szoking: kota mozna dostac ale w dzien tez marudzi i jest zmeczony ok 17 wczoraj to myslalam ze zasnie na nocniku...

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

20 sie 2009, 18:28

A ja byłam dziś u mojego kochanego ortopedy, okazało się, że gruchnęła mi resztka łękotki co mi pozostała i odskakując zablokowała kolano, pogmyrał nim troche zrobił usg i jak chrupneło to wskoczyło na miejsce i przynajmniej mogę już chodzić, dalej kuśtykam ale to jest niebo a ziemia, prawie nie boli. Ale nie obędzie się bez operacji, jak skończe karmić mam się zgłosić bo to ma tendencje do częstych nawrotów niestety.

Aga- ja mam zdanie co do operacji takie jak Ula, daj znać co ci powie ten chirurg bo nie powiem sama się zastanawiałam nad taką operacją piersi bo ja już tykle razy chudłam i grubłam,że piersi są mało jędrne a fajnie by było gdyby były takie jak kiedyś. Do tego wybieram się po ciaży na liposmart to jest taka troszke mniej inwazyjna wersja liposukcji. Chce się pozbyć tego mojego odwieczneg brzuszka, nawet marek obiecał ze mi da kase na to:)

Nie wiem czy u was też tak gorąco ale u mnie na poddaszu masakra, a n ad morzem było znów zimno i jak zwykle mnie ine dogodzisz. Ale ogólnie urlop był fajny:)

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

20 sie 2009, 22:20

Hej Kochane!!!
Aniu, ciesze sie, ze troche Ci lepiej.
U mnie tez :ico_oczko: Tabletki zaczely dzialac i obedzie sie bez zastrzykow. Hip hip Hura!!! Ale minusy sa. Przez te prochy waga mi pokazuje +2kg... Ale na szczescie reke juz moge podniesc powyzej glowy a to wazniejsze. Dietkuje sie nadal.
Anita, fajnie ze tesciowa pomoze. :ico_brawa_01:
Kasia, zdjecia super!!!

My sie pakujemy powoli na wakacje. Nie wiemy jeszcze gdzie chcemy jechac. Moze na Chorwacje a moze na wegry??? Zobaczymy co nam wyjdzie z nocnych dyskusji. :ico_oczko:

Wracamy za tydzien. Mam nadzieje ze wtedy juz bedziemy sie przenosic na nowy watek DWULATKOWY :-D

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

21 sie 2009, 13:18

Cieszę się dziewczyny, że z Wami lepiej. Pruedence i widzisz, wszystko powolutku się układa. Wisieńko miłego urlopu.
Co do operacji plastycznej, to wszystko dla ludzi i czemu nie.
Fajnie Anitko, że twój Rysiek zaczyna od września i jeszcze lepiej, że teściowa pomoże. Super masz teściów. Zazdroszczę.
Karolinko trzyma kciuki za :ico_ciezarowka:
Myśmy byli parę dni nad jeziorem. Ale było super. Nie myślałam o pracy, o budowie, żłobku i zaświadczeniu. Jakoś tak było, jak kiedyś między mną a moim M. A teraz powrót do rzeczywistości. Wiecie co? Jeszcze tak okropnego roku nie miałam. Po prostu tragedia. Pracy nie mam, celu zawodowego żadnego, remont i to nowe m mieszkanie to chyba pomyłka i jakoś tak w ogóle chyba przestajemy się rozumieć z moim M. Ja jestem dla niego niemiła, on się nie odzywa i to nawet nie są kłótnie, ale jakoś tak nam nic nie idzie.
W żłobku nie przyjęli zaświadczeń, ponieważ obowiązkowe jest wpisanie etatu, na jakim jest się zatrudnionym. Po prostu porażka. Oczywiście dopiszemy etat i zaświadczenie przyjmą w poniedziałek. Denerwuje mnie bardzo polityka prorodzinna państwa. Po prostu szlag człowiek trafia. Ciekawe co nowego wymyślą w przyszłym miesiącu. Jak na razie jestem coraz bardziej zawiedziona Tuskiem i jego rządem, ponieważ nie widzę żadnej różnicy między tym, co on robi a ci wcześniejsi. Trochę mnie jest o aborcjach i kościele, ale Irlandii to nie ma, a wręcz jest gorzej. Oczywiście wszystko można wytłumaczyć kryzysem, zwłaszcza żłobki, przedszkola i całą politykę prorodzinną.
U nas remont postępuje wprost ślimaczo. Mój uparcie robi sam, a mnie po prostu coś trafia. Mam ochotę go zabić. Wszystko mnie irytuje, a najbardziej on. Czasem wydaje mi się, że nie wprowadzimy się tam nigdy, bo nie będzie po co. Jesteśmy 10. rok razem i po raz pierwszy tak działamy na siebie. Momentami nie mam ochoty nawet patrzeć na niego o innych rzeczach nie wspomnę. Zero wzajemnego zrozumienia. Ja jego nie rozumiem on mnie i o czym tu mówić.
Złożyła podanie o pracę na uczelni w Łodzi. Pewnie nic z tego nie będzie, ale mam cichą nadzieję, że może jednak wypali. Wiecie co? bardzo bym chciała. Pojechałabym najpierw sama, a potem zabrała Amelkę, a jego zostawiła w diabły. Jego i jego budowę. Po prostu zostawić to wszystko w diabły. Najgorsze, że powinnam go jakoś wspierać, a ja nie mogę się zebrać w sobie do czegokolwiek, a już do wspierania go to wcale.
Za tydzień będziemy robić urodziny Amelki i już widzę, jak to wyjdzie. Sobota jedni, a niedziela drudzy i my w roli głównej - kochający się rodzice, którzy nie mogą patrzeć na siebie.

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

21 sie 2009, 16:37

Yvone, wiem dokladnie o czym mowisz.
Jedyne co mozesz to powiedziec dokladnie to co nam napisalas, ze co zamierza odstawic szopke na dizecka urodzinach, a tego nie da sie ukryc, zdjecia pokaza jak naprawde jest miedzy wami i dziecko bedzie miec super pamiatke.
Powiedz mu ze to dla Amelki.
Moze trafi ten argument i wiesz co odczekaj z rozmowa. To jest najtrudniejsze ale jak poczekasz kilk godzin po tym jak wroci z pracy i powiesz mu ze powaznie musicie pogadac o was jako parze i rodzinie i powiedz jak sie czujesz.
Ja mialam bardzo podbnie, przed wyjazdem do polski zastanawialam sie aby juz wiecej nie wracac do Kanady.
Ale rozmowy i niestety twoja cierpliwosc i przebieglosc, tylko moze wam pomoc.
Niestety faceci nie sa w tym dobrzy, apsolutnie.
Powodzenia i odezwi sie . O jeszcze jedno nie mow o przeszlosc, tylko o przyszlosci.
Podobno faceci tego nienawidza, tak mi moj maz powiedzial. Porada od faceta. :ico_oczko:
wisienka24, tak sie ciesze zeci lepiej. Milych wakacji !!!!!!!
Pruedence, super ze chociaz tyci ci pomogl, a operacjia uuuuuu...
Powodzenia !!!!!!!
79anita, tak sie ciesz ze zaczyna wam sie znowu ukladac.
Powodzenia i milego weekendy.
My w ta niedziele robimy zosi urodzinki, najpierw jedziemy do Zoo, a po dzemce dzieci , przychodzi znajomy zosi z rodzinka. Bedzie bardzo skromnie, ale przynajmniej bedzie ktos.
Dziekuje za mile slowa o moich dziewczynach.
Postaram sie odezwac po niedzieli.
Moze, jak przezyje. :ico_oczko:

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

22 sie 2009, 11:38

Yvoneczasem tak jest że ludzie sie oddalaja od siebie...winowajca jest zła komunikacja, sadze że rozmowa, pomoże. Na pewno Wam obojgu jest ciężko i zrozumienie jest potrzebne z 2 stron. Pociesz sie tym, że prawie każda para przechodzi takie chwile i wiekszości sie udaje odbic od dna!!!! :ico_buziaczki_big:

Anitaale super wieści, domyślam się co czujesz bo jak chwilę A mieszkal sam w krakowie a ja u teściów to marzyłam żeby już to wszystko sie skończyło i abyśmy byli razem :ico_brawa_01:

Ania oj Ty bidula!!!Najgożej że mało można teraz zrobić :ico_placzek: ale trzymam kciuki żeby się poprawiło!!!

Karolina powiem Ci że ja też wyczekuję braku Twojej miesiączki :-D

Ula udanych wakacji!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Agaja nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym jeśli ktoś ma takie zyczenie :-D jeśli chodzi o mnie to jak juz bym miała robić to zrobiłabym sobie "super cycki"" :-D hahahanie chodzi o rozmiar a ich jakość :-D

Kasiuudanych urodzinek i czekamy na opowieści jak było!!!A ja troche przedwcześnie ale WSZYTSKIEGO NAJ ZOSIAKU :ico_tort:


A my juz podpisaliśmy umowę przedwstepną :ico_brawa_01: teraz kredyt i ruszamy z ekipa remontową :ico_brawa_01: Nelka została z dziadkami bo nie chcieliśmy ja coiągnąc w ta i nazad w takie podróże. Dziś mi rano teściowa oznajmiła że moja córka zapomniała już o mnie i teraz do niej woła Mamo :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: nie chce tego komentowac...brak mi słów...dzis popołudniu jedziemy do lublina i jutro juz wracamy do krakowa nareszcie!!!Co do urodzinek to zamówiony tort, kupione gadzety, prezent już dostała. Robimy jej pierwsze kinderparty więc bedzie miała radochę bo dużo dzieci będzie :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2009-08-22, 11:39 ]
Aga znowu się mi na tłusto napisałaś :-D

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

22 sie 2009, 16:25

a u nas masakra, oduczamy amelke spac bez cyca na drzemce zrobila tragedie i wyla wiec nie spala wogole zobaczymy w nocy, tez niby byla wrozka, dostala maskotke i kasizeczke ale jakos zapomniala jak przyszlo do spania, u nas urodzinki bede takie sobie, tort zrobie sama, gosci bedzie malo, bez dziadkow i rodziny, ale trudno, wezmiemy ja w weekend do zoo, jak bedzie starsza to moze bedzie lepiej z urodzinkami, malo dzieci tu znamy ale coz trudno :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

23 sie 2009, 17:08

My byliśmy na weekend w Kasinie, właśnie wróciliśmy bo zaraz gnam na spotkanie klasowe z podstawówki, w końcu udało nam się dogadać na NK.
Bawi mnie jak Tosia po paru dniach nieobecności tęskni za swoimi zabawkami które zostały w domu, potem się z nimi wita i każdym bawi przez chwilke :-D

Ela- no cóż nie brzmi to fajnie, ale może rozmowa rzeczywiście pomoże, a może gdybyś dostała tą pracę w łodzi to kilka tyg rozłąki by wam pomogło. Mam nadzieje, że się dogadacie, ale bez rozmawiania o problemach na pewno nic się nie zmieni. Trudno to robić wiem sama , my też miewamy kryzysy ale póki co jakoś wychodzi , kwestia kompromisów.
Ostatnio Marek jest miły bo mu pwoiedziałam na spokojnie, że wiem że jedna nasze koleżanka mu się bardzo podoba i że czasem mi jest przykro bo ona nie urodziła dwójki dzieci i ma śliczną figure i że jej mąż też to zauważył, oczywiście M zaprzeczyła le takich rzeczy nie da się ukryć, nie żeby coś robił w tym kierunku ale teraz jest mu głupio i jest słodziak.

Ula- dobrze, że z ręką już lepiej,mam nadzieje, że zupełnie ci przejdzie, że odpoczniesz na urlopie. Ja już chodze prawie normanie, nie zegne co prawda kolana do końca i nie kucne ale już nie boli a to wielka ulga. Ale rehabilitacja i tak będzie długa.
Podeślij jeszcze raz swojego maila to wyśle ci zdjęcie Tosi do nowego wątku bo ostatnio nie zdążyłam.

My w sumie nie robiliśmy urodzin jako takich bo byliśmy nad morze, poszliśmy z Tosią do zoo w Gdańśku, które jest duże i ładne ale pogoda była niestety deszczowa. W tą sobotę chiałam zrobić urodzinki dla znajomych, tylko jedni mają synka więc wielkiego kinderbalu nie będzie, ale posiedzimy i się odprężymy.

Uciekam się szykować na spotkanie..

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

23 sie 2009, 21:59

Ja się szykuję na przyszły tydzień na urodziny. Miało być przyjęcie na nowym mieszkaniu dla rodziny a na drugi dzień dla maluchów, ale niestety nie ma nowego mieszkania i będzie dwa razy na starym. Raz teście na drugi dzień moi rodzice. A zamiast przeprowadzki przyszły rachunki za nowe- prąd i czynsz.
Mam nadzieję, że uda się to wszystko poukładać, bo jestem naprawdę zmęczona. Brak pracy przybija, problemy z remontem też. A komunikacja z moim mężem jest żadna i to fakt. Dzisiaj widzieliśmy się z teściami i przy śniadaniu zeszło na poszukiwania pracy, żłobek i nie wytrzymałam i całe rozgoryczenie na żłobek wylałam. Oczywiście teściowa spytała, o co chodzi i w efekcie skrzyczała mojego M, że jest cymbał, nieczuły i ma paskudny charakter, bo nie wie, jak powinien się zachować. Na niewiele to pomogło, ale to chyba i dlatego, ze on też sobie nie radzi z sytuacją, a jest mocno obciążony. W końcu było nie było na nic nie pracuje tylko na spłatę kredytów i nic nie robi, tylko dłubie to nowe mieszkanie.
Czy przetrwamy? pewnie tak, tylko jeszcze tak fatalnie nie było, a ciągnie się już miesiąc.
Amelce wyszła w końcu jedna piątka. Ale widzę, że jeszcze dwie się przebijają.
Karolinko najważniejsze, żebyście się nie ugieli i byli konsekwentni, ponieważ jak raz ustąpicie, to następnym razem będzie dłużej wyła.
Dobrze Pruedence, ze już lepiej. A chłopy to tak mają i nawet tego nie zauważają. U nas kiedyś mój M miała taką koleżankę, która go bardzo lubiła i to nawet zbyt bardzo. On oczywiście niczego nie widział, bo nic się nie działo i nawet bronił jej i całej sytuacji, ale skończyło się dobrze.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

24 sie 2009, 06:49

Ja właśnie wcinam śniadanko i zaraz wybywam do pracy. Spotkanie wczoraj był bardzo udane :) tylko niestety niewiele osób przyszło, ale fajnie się tak zobaczyć po 12 latach i zobaczyć co z ludzi powyrastało.

Tosia z Markiem jeszcze śpią :-D

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość