Ja tak Asiu robilam! Jem co mam ochote, no ale pewno, ze nie kilogram na raz! Przeciez juz w brzuszku dzieci sa przyzwyczajone do tego co jemy! A pic to trzeba zeby mleczko odnowilo sie bez problemu, zreszta pic sie chce jak sie karmi, wiec ciezko o tym zapomniec! No ale latem poci sie czlowiek wiec trzeba sporo plynu! Szczegolnie ze dzidzi tez pic sie bedzie chcialo wiec moze czesciej chciec!
A co do jedzonka to ja Violu na takiej dietce to bym nie chciala byc, bo jak karmie to jesc mi sie chce a owocow sezonowych latem to bedzie sporo i to pychotka! I zdrowe witaminki! Gotowane owoce to ja mniej lubie! Smak inny! No i wogole to ja jestem pozeracz surowizny i moje dzieci tez! Kolek przez to nie mialy!
Jak mowi Asia, z umiarem to nie zaszkodzi!