Jednak zjem te grzyby nie wytrzymam aż mi ślinka cieknie.
A otworzyłam tak na spróbowanie i okazało się, że dla mojego męża trochę mało kwaśne, więc miałam przemarynować, ale nie zdążyłam 
Mam jeszcze 8 słoiczków i się zastanawiam czy zdążę je przemarynować czy też efekt będzie taki sam?Basiek ja mam dobry przepis na biszkopcik :
4jajka, 1 szklanka cukru, 1 szklana mąki, 1łyżeczka proszku do pieczenia, cukier waniliowy, olejek.
żółtka oddzielić od białek, białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na jednolitą gęstą masę, dodać żółtka, mąkę i proszek do pieczenia, wysmarować blachę masłem posypać bułką tartą i wlać ciacho, ciasto piec w piekarniku 250stopni rzez 45 minutek, nie zaglądać za często bo oklapnie. Po wyjęciu na ciepło przekrajam ciasto na pół, dolną część smaruję śmietaną 18% taką warstwę według uznania, później nakładam górną warstwę na to, zamykam z powrotem blachę, kładę na wierzch owoce i zalewam galaretką oczywiście jak już ciasto ostygnie. Wstawiam do lodówki na 2 godzinki i później wcinam ile wejdzie do brzusia.
Szybko, prosto. Sprawdzony przepis rodzinny
4jajka, 1 szklanka cukru, 1 szklana mąki, 1łyżeczka proszku do pieczenia, cukier waniliowy, olejek.
żółtka oddzielić od białek, białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na jednolitą gęstą masę, dodać żółtka, mąkę i proszek do pieczenia, wysmarować blachę masłem posypać bułką tartą i wlać ciacho, ciasto piec w piekarniku 250stopni rzez 45 minutek, nie zaglądać za często bo oklapnie. Po wyjęciu na ciepło przekrajam ciasto na pół, dolną część smaruję śmietaną 18% taką warstwę według uznania, później nakładam górną warstwę na to, zamykam z powrotem blachę, kładę na wierzch owoce i zalewam galaretką oczywiście jak już ciasto ostygnie. Wstawiam do lodówki na 2 godzinki i później wcinam ile wejdzie do brzusia.
Szybko, prosto. Sprawdzony przepis rodzinny
kilolek, bo to mieszanka wybuchowa była 
basiek z miłą chęcią bym ci go padała ale nie mogę mamy przez tel dorwać na pewno znowu u koleżanki siedzi
ale jak tylko ją złapie to powiem aby mi powiedziała jak ona go robi i ci napisze
[ Dodano: 2007-10-16, 15:42 ]
kilolek, mogę jeszcze raz przepis na te twoje zrazy bo zaraz zacznę robić coś dla mojego męża do jedzonka a on chyba ma nosa o czym my tu gadamy bo zadzwonił i mówi ze by jadł sobie jakieś kotlety albo zraziki 
basiek z miłą chęcią bym ci go padała ale nie mogę mamy przez tel dorwać na pewno znowu u koleżanki siedzi
ale jak tylko ją złapie to powiem aby mi powiedziała jak ona go robi i ci napisze [ Dodano: 2007-10-16, 15:42 ]
kilolek, mogę jeszcze raz przepis na te twoje zrazy bo zaraz zacznę robić coś dla mojego męża do jedzonka a on chyba ma nosa o czym my tu gadamy bo zadzwonił i mówi ze by jadł sobie jakieś kotlety albo zraziki
dziewczyny, tez macie takie bole glowy? Co to za zycie jak w ogole nie pije a co wieczor jestem skacowana 
mi na szczescie nogi nie urosly, tak moglabym nosic buty mojego ojca (ja 40 on 41/42) i tk juz przejelam jego buty narciarskie Za to oczy mam zepsute-2 lata temu robilam okulary -0.5 a teraz mam -1,25 i dalej nie znalazlam okulisty, ktory zbada mi moja niedorozwinieta siatkowke. Jedna p.okulistka nawet nie wiedziala o co chodzi chociaz tlumaczylam sytuacje 
mi na szczescie nogi nie urosly, tak moglabym nosic buty mojego ojca (ja 40 on 41/42) i tk juz przejelam jego buty narciarskie
Za to oczy mam zepsute-2 lata temu robilam okulary -0.5 a teraz mam -1,25 i dalej nie znalazlam okulisty, ktory zbada mi moja niedorozwinieta siatkowke. Jedna p.okulistka nawet nie wiedziala o co chodzi chociaz tlumaczylam sytuacje
Ostatnio zmieniony 16 paź 2007, 15:58 przez Janiolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], koszulaula i 1 gość