Evik, nie ten krem karpatkowy i masa czekoladowa to dla mnie zdecydowanie za dużo! Nie podołam!
Też bardzo lubię gotować! Mogłabym całe dnie w kuchni spędzać. Tylko najlepiej wychodzą mi takie dania mało pospolite tzn jakieś wyszukane przepisy, niespotykane albo po prostu takie których nie robiła moja mama. Bo jak ugotuję coś tradycyjnego to zawsze mi się wydaje, ze jest kiepskie, bo po prostu inne niż mojej mamy. Jak byłam panną to też nie gotowałam tzn trochę tylko dla siebie, bo kilka lat na diecie byłam ale to niewiele wtedy mi było wolo jeść (same gotowane kurczaki i warzywa) poza tym moja rodzina jest strasznie wybredna i ciężko im dogodzić wiec wolałam nie ryzykować. Dopiero jak po ślubie zrobiłam pierwszy obiad - knedle w ilości przemysłowej i musiałam je po rodzinie rozdać to się wszyscy niewiernie zdziwili, bo myśleli, że mam dwie lewe ręce.
Najlepiej mi chyba wychodzą pieczone żeberka w czerwonym winie i schab w cieście francuskim. Takie smakołyki lubię. Musi być mięsko!!!