a może 1979?

[matula1]

nie odchudzam sie, tylko po prostu nie jestem głodna po 7miesiącach oszczeedzania na zarciu, czlowiek sie prszyzwyczaja i prawde powiedziawszy nawet nie ciagnie mnie do słodkiego, ale piwko nie postoi w lodówce

Marzenka przez 3 dni była kochana a dzisiaj juz mu klockami przyłożyła i do niej nie dociera tłumaczenie- zaczynam sie martwic troche tym, bo poswiecamy jej tyle samo uwagio co Radkowi, dostają oboje taka samą porcję pieszczot, siadania na kolanach, itp. nie mam pojęcia co znia zrobic, bo zaczęła strasznie pyskować i bić nas a dobrze wie że za to stoi w kącie karnie szkod ami jej, ale ona chyba próbuje przejąć kontrole w domu i jak coś jest nie tak jak ona chce to zaraz ryczy i pyskuje: głupia mama, głupi tata itp jeszcze si enie posunelam do szorowania buzi mydłęm (zostawiam to na przeklinanie) ale jak sie chce młoda wykrzyczeć tgo daję jej poduszkę, ma sie do niej przytulić i wrzeszczeć - działa - ale mam tak raz dziennie
Bossz, niech już mają po 20 pare lat i wyp....ją z domu

[kaasiaa79]

matula1, dały ci popalić dzieciaki, a ja narzekam, a mam jedno i mi sie wydaje, ze ledwo wyrabiam naprawde podziwiam cie, ze jeszcze nie zwariowalas z dwójką
no i musze cie zmartwic, badania wykazują, ze teraz coraz później dzieciaki wyprowadzją sie z domu, więc spokój nastanie kolo 30-stki dopiero

a u mnie z piwkiem to samo, tylko, ze ja jak wypije jedno, albo nawet z kubą na pół to zaraz cos bym jadła więc opona ani drgnie

[Ulcia]

kaasiaa79, no nie wiem czy przy Twoich wymogach wyrobię ze składkami

matula1, oj Ty to masz z tymi dzieciami... ja to mam taką malutką a już wariować i fochy stawiać zaczyna a jeszcze nie mówi... ach te dzieci taki niby kochane ale lepiej żeby czasmi jakoś je przymknąć
Trzymam kciuki żebyś się nie dała i była twardą mamą

Ja to tam piwka dalej nie pije od dwóch lat... kurna niedługo zapomnę jak smakuje ale ciągle karmię i nie wiem jak ją odstawić od cyca bo nie mam siły na te płaczki - macie jakieś cud sposoby??? Wy to już bardziej doświadczone więc pomocy ....

To miłego wieczorka

[matula1]

Ulcia, nie wiem czy ci pomogę, ale Marzenka cycoliła do 13miesięcy a potem sama przestała, a Radka odstawiałam brutalnie - z dnia na dzień bo MUSIAŁAM schudnąć i wcale nie żałuję a dzieci są zdrowe i BARDZO pełne werwy i zapału
oto dowód: młoda bawi się drewnianymi puzzlemi (takie duże elementy do układania na gotowym opbrazku), mały wchodzi i zabiera jej te ułożone, ta sie wścieka i krzyczy na niego, zabuera mu z ręki dwa puzle, mały wrzeszczy, młoda do niego krzyczy "nie cierpie cie", on wywala jej te puzle na podłoge, młoda sie schyla żeby je podnieść a on z nerwami rzuca sie jej na plecy i zatapia zębole w schabikach
decybele dają po uszach bo młoda teraz ryczy z bólu, a mały z nerwów - a ja ostoja cierpliwości zamiast złapać te wstrętne bachory za szmaty i walnąć o ścianę, delikatnie wynoszę małego do sypialni (gdzie przy kompie siedzi szanowny ojciec tychże dwojga) a sama sprawdzam plecy młodej (krwawiące) biore ją na kolana i tłumacze że to był jego odwet za guza na czole ...
i za każdym razem jak to komuś opowiadam to Marzena najpierw pokazuje swoje plecy a potem zatyka uszy jak mówie ze to tylko oddal jej ze krzywde

jestem genialna

[ Dodano: 2007-08-09, 23:59 ]
dziewczynki spadam na kilka dni, więc proszę uprzejmmie nie podnosić mojej składki - wracamy w poniedziałek ale pewnie najpierw małż bedzie okupował kompa, więc najpóźniej we wtorek się melduję
papa

[kaasiaa79]

kurcze Ulcia, juz sama nie wiem co ci porzadzic z tym cycem ja lence dawałm i cyca i butle, np: wieczorem cyc pokąpaniu, a w dzien modyfikowane mleko bebilon, po jakimś tygodniu została sama butla, pełna akceptacja, a cyc głęboko w stanik schowany
matula1, jakiś order ci sie należy mam tylko cichą nadzieje, ze z takich sytuacji dzieci w końcu wyrastają, bo chyba do 20-stki takiego sajgonu w domu mieć nie będziesz??? ja sie ostro zaczynam zastanawiać czy w ogóle chce mmieć drugie dziecko

[Ulcia]

Hi. Oj chciała bym tak że Justynka sama zrezygnuje z niego choć jak na razie nic na to nie wskazuje... Ja nie mam sumienia jej tego zabraniać bo tyle szczęścia jej to daje a ja ciągle w pracy. A karmiąć można lepiej schudnąć na co jestem przykładem. Po porodzie miałąm rozmiar 42 a teraz mam między 38-40. Praktycznie to mieszcze się w ubrania z przed porodu tak od maja schudłam 10kg bo malutka miała alergię pokarmową i ja też nie mogłam jeść tego co lubię tylko to co muszę...brrr... ale jak wróciliśmy z nad morza to jej się bardzo poprawiło i znowu zaczełam wszystko jeść byle waga nie skoczyła do przodu to będzie bardzo dobrze.
A z tym drugim dzieckiem to też się chyba zastanowię po tych przeżyciach Matuli...

[kaasiaa79]

A z tym drugim dzieckiem to też się chyba zastanowię po tych przeżyciach Matuli...

mnie aż tak to nie przeraża, ja po prostu drugiego malucha raczej nie chce mieć, Lenka całkowiecie mi wystarcza...
kiedyś musisz spróbować odstawić pierś, ja sie dosyć męczyłam karmiąc, czułam sie źle i jak tylko mła zaczynała 6 miesiąc to zaraz dałam butle
ale gdzies na TT czytałam, ze niedktóre dziewczyny nawet do 3 r. ż. malca karmią to jeszcze troche Ulcia ci zostało

[matula1]

zawiodłam się nieładnie tak się opuszczać w pisaniu, nie ma mnie tydzień a tu do przeczytania raptem 4 posty
CZTERY!!!

impreza była genialna, dotarliśmy na miejsce w piątek po 15:00, w sobotę o 16ślub, zabawa do białego rana - o 8:15kładłam się spać, wstałam na ciężkim kacu o 13:00 i zeszłam na dół się bawić (przyjęcie w ogrodzie), do 14:00 na parkiecie, niestety o 21:00 miałam dość i oczy same mi się zamykały i poszliśmy z mężem i córcią spać, a w poniedziłek zbieraliśmy się do domku,
we wtorek po południou dotarł do nas jeden z kuzynów z dziewczyną, pojechali dzisiaj rano, za to po południu przyjechała ciocia z wnuczką i wujkiem,a w sobotę przyjeżdża kuzynka z mężem
do dziś jestem strasznie ochrypnięta od wódki, a naprawdę nie mam pojęcia kiedy odzyskam głoś
pozdrowionka

[kaasiaa79]

matula1, wspaniale, ze sie tak super bawiliście nie ma to jak wyluzować sie od czasu do czasu musisz koniecznie wkleić zdjęcia!! jak kreacja? byłaś zabójcza? na pewno!!!!!!!! no i miło poczytac, ze imprezki czesc dalsza już u was w domku
marylka a jednak troszke za nami tęsknisz a ty jakies zdjęcia pstrykałas jak sie smazyłaś na słoneczku? dawaj foty!!!

u mnie nudy wczoraj mialam chrzciny, bylam chrzestną, ale nie bylko na nich fajnie nie chce mi sie nawet opisywac jak bylo dziwnie, cała rodzina skłócona ze sobą, kazdy z nami rozmawail, bo my obcy

[matula1]

ja ma na razie taką fotke, jak zmieniała się moja osoba na przestrzeni ostatnich ośmiu miesięcy, niestety niezbyt dobrej jakości zdjecia, ale nic nie poradze wtedy jak ognia unikałam aparatu

zdjęcia z wesela dopiera za jakiś miesiąc może, bo my naszego aparatu niemieliśmy ale nic straconego, młodzi w tej chwili mają na kompie 2000 (dwa tysiące) zdjęć i muszą po prostu nam to zgrać, a będą u na\s we wrześniu