Hej, melduje się, choć to juz chyba mój ostatni dzien

Dzis znowu byłam w szpitalu bo w nocy zeszly mi troche wody (różowe) i śluz z krwią poza tym mialam znowu skurczaki. Oczywiscie w szpitalu KTG super - zero skurczy

, wszystko sie unormowalo no i wrócilam sobie do domku. TEraz wybieram sie na spacerek i nie mam zamiaru się oszczędzać z nadzieją ze w nocy akcja się rozkręci i nie bedą potrzebne kroplówki. Co chwilke czuje ból pleców wiec to juz tez jakis znak

Tak czy siak jutro przed 8.00 mam sie zglosic w szpitalu.
Agnieszka super że juz jesteś , mam nadzieje ze dasz radę wkleic dzis jeszcze jakies foto twojego sloneczka,
Ulamisiula ciesze sie że wam sie tak udało z tym mieszkankiem, przynajmniej zaoszczedzicie sobie nerwow z tą upierdliwą babą.
Mamo zuzi dobrze że u ciebie wszyskto w porządku, bo juz sie zaczynalam martwić. Oj i daj temu twojemu męzowi troche odpocząć
Pozdrowienia dla wszystkich, postaram się jeszcze dzis wieczorem tu zajrzec
