czescccccccc
evik, lacze sie w bolu nieprzespanej nocy... carmen sie przeziebila wiec lipka (u niej katar najlzejszy oznacza dusznosci), brzuszek sie zbuntowal i cala nocke "sie wkurczal"

na szczescie nieregularnie i niezbyt bolesnie, ale po kazdym "ataku" junior dostawal nerwa i zaczynal sie jego popis. w ten sposob macica nie miala czasu na odpoczynek, ja tez nie, bola mnie plecy jak diabli...
tosia, wiesz, moze brzydko

ale usmialam sie z twojego posta

od kiedy to dziecko nie moze isc na imprezy? do drugiego pokoju na wersalke w becik zawiniete i do przodu. albo w gory czy nad morze??? zalezy od dziecka, ale moi znajomi pojechali z miesieczna corka na piknik country - pod namiot. i co?? bylo super

wszystko zalezy jak sie podejdzie do nowego czlonka rodziny - na luzie czy ze stresem. a ze cie depra dopadla??? strach przed nieznanym??? normalka

nie placz, bedzie dobrze. a z mezem... wiesz, czesto dziecko jeszcze wzmacnia uczucia miedzy partnerami
kasia, odnosnie seksu... moj pan jest na przymusowej abstynencji i dobrze to sluzy jego bicepsom

nie wspominaj tylko o igraszkach przy biednej karolci

ja sie zle czuje i nie w glowie mi nawet jakies wieksze przytulanki... ostatnia "impreza" byla w... sierpniu

skonczylo sie megabolem brzucha, krocza, skurczami itp itd...

ja kurcze nawet jak snie o jakis igraszkach to budze sie.... pobudzeniem synka. nie da rady, trudno

a ze moj pan byl wiele lat ministrantem, nawet katecheta - cierp cialo dla wyzszych korzysci, moze do nieba dzieki temu szybciej trafisz
ufff, nic mi sie nie chce, na nic nie mam sily... zrobilam obiad, lozka i wstawilam pranie - i koniec. jestem kaputt. a jeszcze musze odebrac zwolnienie, zapisac sie do lekarza i zareklamowac brak badan z analizy

dobrze, ze wszystko w jednym miejscu... w drodze powrotnej zakupki, i wypadaloby do pracy skoczyc. a mi sie zdecydowanie nie chce!!! no coz, trzeba.
o sprzataniu w chalupie nie wspomne... myslicie, ze jak kurz jest powyzej pol metra to sam spadnie???