To czekanie, jest bardzo męczące, ale zobacz jaka piękna nagroda na końcu w postaci maleństwa. Mocno trzymam teraz za Ciebie kciuki.
Ja miałam wczoraj takie skurcze przepowiadające, że oddychać nie szło, pamiętam że przy Zuzce to skurcze miałam i pekał mi krzyż z bolu, więc jeszcze trochę.
basiek40 nie wierz tej wróżce, nie myśl o tym. Ja też bym się zdenerwowała, gdyby mi ktoś takie głupoty nagadał.
Evik.kp pisze:Najgorsze jest to że pewnie będę musiał już iść na macierzyński bo zwolnienia na pewno nie dostanę
Jak ci nie da zwolnienia, a zależy ci to idź do internisty i poproś o tydzień powiedz jaka jest sytuacja, a zawsze to potem tydzien dłużej z maleństwem.
U nas też zima za oknem, mokro, brzydko i chlapa.
Evik ty to zaraz po kilolku się zabierasz na porodówkę, no nie
buziaczki dziewczyny trzymajcie sie dzielnie