Awatar użytkownika
asiam_26
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 652
Rejestracja: 09 mar 2007, 16:29

28 sie 2008, 13:24

Mój synek za żadne skarby na nocnik się posadzić nie da , ale wcześnie ok. 10 mięsiecy to wszystko było super i robił co trzeba a teraz nie i już..... Mam nadzieję, że jakoś się go przekona. Zabieranie go ze sobą do łazienki nie wiele daje za ciekawo tam ( bo pralka, brodzi....)nie usiedzi...... Mam nadzieję, że i wkrótce na niego przyjdzie czas i pozbędziemy się pieluchy.

Awatar użytkownika
Elwira151
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1835
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:22

30 sie 2008, 14:19

i ja doloze pare gorszy:)
moim skromnym zdaniem i z obserwacji innych zaprzyjaznionych mam to sprawa wyglada tak ze dzieci swiadomie reaguja na nocnik okolo 2 roku zycia a te proby wczesniejsze okolo 1 roku to raczej sa efektem lapania czestych sikanek dzieciaczkow.bo dzieci roczne czesciej sikaja i jest wieksze prawdopodobienstwo zlapania na nocnik:)Kube oswajalam z nocnikiem od 10 miesiaca zycia i owszem skutek byl.jak pytalm czy sadzalam malego to owszem udawalo mu sie robic :)ale na zasadzie lapanki i tak do 15 miesiaca gdzies. i co z tego jak po glebszym nastawieniu to zauwazylam ze czesto go pytam i on faktycznie siadal na nocnik ale sam rzadko sygnalizowal. potem kolo 18 meisiaca zycia juz swiadomie robil przez 2 miesiace a potem jak sie zbiesil to za nic nie chcial usiasc na nocnik i wogole.trwalo to jakies 2 miesiace i potem od tamtej pory nie mamy klopotow z nocnikiem wrecz to kumpel malego:)mam andzieje ze juz nic mu sie nie odmeini hehehe chyba ze na dorosly kibelek:)
tak wiec na kazde dziecko przychodzi pora,nic na sile.ale racja z tymi pielcuhami zeby ich nie stosowac bo z autopsji widze ze moj maly trzyma i robi w domku byle nie zmoczyc najtek na spacerze itp.

KALUSIA
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 206
Rejestracja: 19 sie 2008, 20:51

31 sie 2008, 12:25

Elwira151 pisze:moim skromnym zdaniem i z obserwacji innych zaprzyjaznionych mam to sprawa wyglada tak ze dzieci swiadomie reaguja na nocnik okolo 2 roku zycia a te proby wczesniejsze okolo 1 roku to raczej sa efektem lapania czestych sikanek dzieciaczkow.bo dzieci roczne czesciej sikaja i jest wieksze prawdopodobienstwo zlapania na nocnik:)Kube oswajalam z nocnikiem od 10 miesiaca zycia i owszem skutek byl.jak pytalm czy sadzalam malego to owszem udawalo mu sie robic :)ale na zasadzie lapanki i tak do 15 miesiaca gdzies. i co z tego jak po glebszym nastawieniu to zauwazylam ze czesto go pytam i on faktycznie siadal na nocnik ale sam rzadko sygnalizowal. potem kolo 18 meisiaca zycia juz swiadomie robil przez 2 miesiace a potem jak sie zbiesil to za nic nie chcial usiasc na nocnik i wogole.trwalo to jakies 2
miesiace i potem od tamtej pory nie mamy klopotow z nocnikiem
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: sądze tak samo Mój synuś na dobre pożegnał pampersy jak miał 2 lata i jak dla mnie to był najlepszy okres na zabawe z siusianiem w nocnik-świadomie robił sisiu do swojego odjazdowego nocnika-teraz ma prawie 3 lata i robi sam siusiu do ubikacji jestem z niego bardzo dumna-nic na siłe wszystko samo przyjdzie tylko musimy wyczuc ten moment nie możemy się przy takiej nauce denerwowac bo stresujemy dziecko a stres jest w nauce siusiania zupełnie nie potrzebny

Awatar użytkownika
Elwira151
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1835
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:22

31 sie 2008, 12:36

KALUSIA pisze:nic na siłe wszystko samo przyjdzie tylko musimy wyczuc ten moment nie możemy się przy takiej nauce denerwowac bo stresujemy dziecko a stres jest w nauce siusiania zupełnie nie potrzebny

dokladnie tez jestem tego zdania.ze gdy zaczniemy nauke za wczesnie to i efekt marny bo sami dokladamy swoje nerwy a dzieci tez szybko sie zniechecaja widzac stres rodzicow same tez zaczynaja sie stresowac i kolko sie zamyka.na wszytsko kazde dziecko ma inna pore...jedne szybceij inne wolniej ale predzej czy poznije i tak sie naucza i mozemy byc z nich i z siebie dumne:)

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

09 wrz 2008, 15:46

Ja tam zupełnie bez nerwów sadzam Lenkę od 3 miesięcy na nocnik, z przerwą jak byłyśmy w szpitalu. Zawsze po spanku, chwilę po jedzeniu i czasem jakos przy okazji. Często się udaje i Lenka już wie kiedy sika - sadzam ja na nocnik i jak nie chce zrobic to wstaje, a jak chce sikac to chwile posiedzi i jak skonczy to chce wstac. Da się...
Caly czas mysle dzieciach znajomego 5latka umie sikac sama ale woli pampersa, a 3 latka korzysta tylko z pampersa

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

10 wrz 2008, 16:03

no ja się nie do końca zgadzam z teorią, że dziecko należy sadzać na nocniczk ok 2 roku życia. Oczywiste jest, że 10-miesięczne dziecko nie kontroluje potrzeb fizjoogicznych, ale nie o to chodzi. Ja posadziłam Małą na nocnik pierwszy raz jak tylko zaczęła samodzielnie siedzieć czyli jak miała pół roku. Nie na siłe. Po prostu - dla oswojenia. Nogdy Jej nie zmuszałam, pozwalałam na poznanie nocniczka (nie zabawę nim!) sadzałyśmy lale, tłumaczyłam itd. Siusiała, ale tylko wtedy gdy ją posadziłam, bo wiaodme było, że nie woalał (choć kupkę wołała od roczku). Teraz od dwóch miesięcy mamy zupełny spokój z pieluchami. Mając dokładnie półtora roczku ktoregoś dnia sama zaczęła wołać. Nie uczylam Jej, nie zmuszałam, po prostu poczekałam aż będzie gotowa :-)

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

10 wrz 2008, 22:47

eve.ok zgadzam sie z toba. Dodatkowa zaleta tej wczesnej nauki jest to ze jednak troszke sie oszczedzi. Jak sie postaram to przez caly dzien pielucha nie jest zasikana. Jak bylly upaly to w ogole nie zakladalam, zeby nonono sie wietrzyla. 2 latek tez nie koniecznie chce usiasc na nocnik i nie raz powodem jest to ze po prostu nie siadzie :-D a tak maluch juz wie do czego sluzy nocnik.
A co do "zabawy z nocnikiem " to Lence czasem sie umysli pobawic w rzucanie klockow do nocnika ale wtedy zaraz ja sadzam i juz rzadziej wymysla takie rozrywki

[ Dodano: 2008-09-11, 20:27 ]
Dodam jeszcze jedno: Mnie mama sadzała gdzieś od 9-10 miesiaca i bardzo nie chciałam siedziec na nocniku i dokładie 4.01. 1988r(2 dni przed ukonczeniem 18m-cy) u babci poszłam do ubikacji i sama sie wysikałm. I tak juz było, wpadki były, ale bardzo mało. Generalnie wydaje mi sie, że moze faktycznie kolo tego 18m-ca jest przełom, ale wczesniejsza nauka wyrabia pewien odruch, ktory potem pomaga. Dodatkowym plusem jest to, ze jednak pare pieluszek sie oszczedzi a przy tych cenach to chyba miłe :-D

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

12 wrz 2008, 14:34

Nasza Marti własnie skończyła 20 miesiecy a z nocnikiem oswajana była już jak miała cos koło 10 miesiecy. Faktycznie w tym okresie zycia dziecko nie ma świadomosci potrzeby fizjologicznej :) ale... jak tylko nasikała do nocusia to zawsze ja chwaliliśmy. Pozniej cos koło 14 miesiaca sama zaczeła wołac na kupkę. Wiadomo zdarzały sie wpadki ale powtarzałam wtedy że nic sie nie dzieje, ale żeby pamietała żeby zawołąć następnym razem. Pomału nic na siłę :)
Na obecna chwilę to pieluchy przez dzień nie nosi, kupę woła wiec nie ma problem. CZasami zdarza się jej popuscić siku ale tylko odrobinkę.

Sądzę że każde dziecko jest inne i znajdzie swój moment :)

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

14 wrz 2008, 11:18

moni26 pisze:Sądzę że każde dziecko jest inne i znajdzie swój moment :)

Znajdzie pod warunkiem, ze rodzice tez swoj znajda. Corki moich znajomych dalej chodza w pieluchach chociaz jedna ma 3 lata a druga 5.A oni narzekaja ze musza kupowac pieluchy i placic za prywatne przedszkole.

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

23 wrz 2008, 08:20

Od ostatniego mojego posta Martynka zrobiła postępy :)
Korzysta z nocniczka, woła za każdym razem :) Gdy wychodziłam z nią na dwór chciałam założyc pieluchę a ona że nie, że nie chce. Raz sie zgodziła ale efekt był taki że i tak zawołała i sikała na trawę. Jedynie co to na noc jej jeszcze zakładam, ale pomalutku i z tego tez zrezygnujemy.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość