mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

03 lis 2007, 17:37

wzruszające
bardzo :ico_oczko:

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

05 lis 2007, 00:03

Maggie :ico_brawa_01:

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

06 lis 2007, 00:40

MEggie sliczne opowiadanko
Lulu wiesz nie widze Twojej winy,serio...wiesz,ja tez nie mialam ochoty po porodzie na zblizenia ...niestety dosc dlugo i jakos T mnie nie zdradzil,choc sie zastanawialam jak sobie,,daje rade,, ....nachodzily mnie glupie mysli,ale on ciagle jest z nami ,,,wraca z pracy co do minuty :ico_oczko: nie za bardzo mialby kiedy...jakby mnie zdradzil to postapilabym jak Ty ...nie dalaby, rady z tym zyc :ico_nienie:

sylwiakr1
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 17 sie 2007, 16:44

06 lis 2007, 18:33

Świetny pomysł z tym tematem.Nie wiem od czego zacząć......już kilka razy zabierałam sie za pisanie ale zawsze przerywałam.Jest mi ciężko,smutno i sama nie wiem co mi tak naprawdę jest....o co mi chodzi,nie rozumiem samej siebie.Ale może od początku:Z pozoru jesteśmy szczęśliwą rodzinką.Ja,córka i mąż,którego cały dzień nie ma w domu(pracuje ciężko-wychodzi do pracy ok.6 rano i wraca o 18).A mój problem polega na tym iż cały dzień spędzam w domu (nie licząc zakupów i wyjść z córką na plac zabaw)Dodam ,że mieszkamy w Londynie,z daleka od najbliższej rodziny, przyjaciół.Czuje sie samotna, czuje że wygasam,ze sie wypalam.Córka daje mi bardzo dużo szczęścia i radości.Mąż także,ale mnie nadal czegoś brakuje,chciałabym się spełniać,być nie zależną.Mieć to czego mi brakuje(przyjaciółek,pracy.........)Bywają dni,że mam wszystkiego dość,najchętniej rzuciłabym to życie tutaj i uciekła z stad jak najdalej.Miedzy mną a mężem tez nie jest tak samo jak dawniej....... czegoś brakuje.....Mam dni że płacze :ico_placzek: ,mąż widząc to wkurza sie jeszcze bardziej....nie rozumie mnie.O!!!jak sie rozpisałam ,ale wiecie co troszkę pomogło.[url=http://][url=http://www.maluchy.pl]Obrazek[/url][/URL]

Awatar użytkownika
kwiatunio
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6675
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:31

06 lis 2007, 18:53

sylwiakr1, od tego tu jesteśmy,żeby sie wspierać ,czasem takie wyżalenie sie bardzo pomaga....wiem co czujesz.....ja do póki nie pracowałam tez takie miałam nastroje i mimo,że nie mieszkam w Londynie tez czułam sie bardzo samotna bo wyprowadziłam sie od rodziców 40 kilometrów może to sie wydawać blisko ale tam zostawiłam moich wszystkich znajomych,tam było całe moje życie....

sylwiakr1
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 17 sie 2007, 16:44

06 lis 2007, 19:02

I o to tez chodzi tam zostawiłam całe swoje życie i to chyba najbardziej boli.Byc może mam za dużo wolnego czasu na rozmyślanie.Najgorsze jest to ze nikt mnie nie rozumie(takie mam bynajmniej wrażenie) Bywają dni ze nie mam ochoty wstawać z łóżka,wychodzić z domu(ale przecież musze,mursze być dla mojej małej kruszynki.Najgorze jest to gdy Pati widzi mój smutek podchodzi i mówi ze mnie kocha( pewnie myśli ze to przez nią.Muszę być wesoła i uśmiechnięta dla niej i dla męża. [url=http://][url=http://www.maluchy.pl]Obrazek[/url][/URL] [/hide]

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

06 lis 2007, 21:10

sylwiakr1, jak wyjechałam do uk też się na poczatku tak czułam, potem zaszłam w ciążę, siedziałam sama w domu przez całą ciążę...było ciazko, jak się uwodził Antoś też nie było łatwo....przeszłam depresję, biorę proszki...ale już nie długo, teraz czuje się fenomenalnie, mam tu znajomych przyjaciół, których znowu zostawiłam bo się przeprowadziliśmy, ale już poznałam nowych ludzi, codziennie chodzę z Antosiem na zajęcia dla dzieci, jestem szczęśliwa i za żadne skarby nie chcę juz nic zmieniaćc.

sylwiakr1, rozejrzyj się, popytaj bo w Londynie jest odgroma "play groups" tam Twoje dziecię się zajmie zabawą (mnóstwo jest tam zabawek i różnych zajęć) a TY może poznasz jakieś inne mamuski, pogadasz , wypijesz z nimi kawkę....będzie dobrze, trzyamam kciukaski :ico_pocieszyciel:

sylwiakr1
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 17 sie 2007, 16:44

09 lis 2007, 17:13

Dzieki kobietki z słowa pocieszenia.A z twojej rady Maggie co do
Maggie pisze:"play groups"
napeno skorzystam.Choć uczeszczam z córka na podobne zajęcia.Dzieciaki sie bawią a my mamy rozmawiają.Nazywa sie to Sure start.Pozdrawiam goraco

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

09 lis 2007, 17:15

sylwiakr1, o to mi chodzi....znam Sure Start

Awatar użytkownika
Elwira151
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1835
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:22

17 lis 2007, 23:08

i ja dolaczam do grona problemowych...zgubialm sie gdzies i nie wiem kiedy sie odnajde...

Wróć do „Ogólnie o zdrowiu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość