ja uważam, że oczywiście warto zamieszkać z partnerem przed ślubem ale to nie daje tak naprawdę żadnej gwarancji na to, że po ślubie bedziemy ze soba do konca życia bo jednak jak sie nie ma dzieci to są inne problemy , inne życie, co innego nam odpowiada a co innego nam przeszkadza.. wtedy wydaje mi sie ze na więcej rzeczy przymykamy oko albo nie zauważamy... no i nie myślimy w tych kategoriach co po slubie i z gromadką dzieci...
tak na prawdę to szydło z worka wychodzi pomału i całe życie uczymy sie być ze soba, uczymy się siebie nawzajem i gdy już myślimy, ze znamy sie jak łyse konie nagle nowa sytuacja, nowa reakcja moze nas zdziwić.. najważniejsze, zeby miec do siebie zaufanie, szacunek i miłość - wtedy razem można wiele przejść, w każdym temacie się dogadać i pójść na kompromis, nie ma recepty na udany związek bo każda para ludzi jest tak inna , ze nie ma takiej drugiej na świecie....
my z S. zamieszkaliśmy ze sobą dopiero jak ja zaszłam w ciąże a było to kilka miesiecy przed ślubem wczesniej spedzaliśmy cały wolny czas razem , nie uniknęliśmy ani kryzysu małżenskiego z którego udało nam się razem wyjść ani drobnych kłutni.. ale jesteśmy ze sobą nadal, kochamy się i jest dobrze