Witam z wieczorka rozwinoł sie nam temat ja wyczytałam ze slowo NIE jest ulubionym słowem dwulatka i czasem nawet jak cos chce to potrafi mówić że Nie a to po to aby pokazać ze samo potrafi zadecydowac i chce zaznaczyc swoja niezalezność - wyczytałam w książce superniani ale chyba cos w tym jest. Moim zdaniem dzieci lubią slowo nie bo widzą jak nas to denerwuje
Zdrówka dla Wikuni :ico_buziaczki_big: niech się kuruje nasza dwulatka, że tez choróbsko sobie ja wybrało, mam nadzieje że ją szybko opuści ta choroba paskudna.
Maziu - moze mały cos chce w ten sposób zamanifestować lub zwrócić na siebie uwage, coś wyrazić w ten sposób skoro tak nagle sie odmienil szkoda że bratowa nie chce z Toba o tym pogadac tylko jakos obok problemu podchodzi.
Plakat plakatem Maziu ale wierze Ci że przy dwójce napewno zdarza się ze nerwy na wodzy utrzymac to trudne. Ja tez kilka razy klapa dalam a nawet raz czy dwa Niki podeszła do mnie i powiedziala mama ma klap i klaps mi w tyłek
Uciekam bo jutro mamy zawalony dzień idziemy posprzątać na groby, później z Niki do dentysty(nie wiem jak to będzie), i jescze na jazde do jutra pa pa postaram sie zajrzeć.