lawinia
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 03 lut 2010, 11:41

18 sty 2011, 14:49

Dla mnie lepszy był cc(drugi był taki pierwszy naturalny i bez znieczulenia), ja podziwiam kobiet, co rodzą naturalnie, bo po swoim pierwszym to już stwierdzam, że nie dla mnie, za dużo wysiłku i bólu

Awatar użytkownika
madzens
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2206
Rejestracja: 09 lis 2009, 15:09

18 sty 2011, 17:02

bo po swoim pierwszym to już stwierdzam, że nie dla mnie, za dużo wysiłku i bólu
Ciekawe????
Chyba zaden porod nie jest przyjemny :ico_puknij:

[ Dodano: 2011-01-18, 16:05 ]
najwazniejsze że po chwili zapomina się o tym wszystkim jak się widzi maluszka :ico_brawa_01:
Dokladnie :-D Jak dostalam malenstwo to juz zapomnialam jak to boli i nawet do dzis nie pamietam jaki to byl bol :ico_haha_01:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

18 sty 2011, 21:22

ja w trakcie mówiłam mężowi że nigdy wiecej dzieci, że nie zniose więcej bólu, u mnie jak u mal z drugim, że miałam bóle parte a przeć nie pozwalali bo nie miałam rozwarcia i to było gorsze od wszystkich innych bóli. Ale szybko zapomniałam o bólu bardzo szybko nawet po tyg. nie wiedziałam jaki ten ból był. A chwila kiedy widzi się małe cudo i czuję się je na sobie CUD - uczucie nie ma równego sobie!!!!z niczym tego nie mogę porównać dziś jak wspominam tę chwile jestem zachwycona i czeka mnie to drugi raz i dziś boje się mniej a wiadomo każdy poród inny:)

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

18 sty 2011, 22:17

Ja pamiętam jak już była akcja porodowa na całego to parcie, krzyk (a może mówiła tak :D ) położnej co mam robić, tu skurcze, tu wysiłek... miałam w głowie jedną jedyną myśl "jakie te baby głupie, które godzą się na drugie dziecko, przecież one już wiedzą co je czeka" :-D :-D :-D

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

19 sty 2011, 12:25

Kamcia, o tym drugim porodzie to nie ja pisałam tylko silver34,
dugi - bez znieczulenia nie bylby taki zly gdybym nie musiala sie powstrzymywac od parcia
:ico_haha_02: :ico_oczko:
miałam w głowie jedną jedyną myśl "jakie te baby głupie, które godzą się na drugie dziecko, przecież one już wiedzą co je czeka"
hehehe ..znowu sobie to powiesz :ico_haha_01:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

19 sty 2011, 12:40

łoj przepraszam tyle mam czytania po całym dniu w pracy, że już osóbki pomyliłam a do tego jeszcze nie zapamietuję wszystkich nicków!!!:)

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

19 sty 2011, 12:59

Kamcia, bo nie sposób zapamiętać tyle nicków :ico_haha_01:
każdemu się to zdarza :-D :ico_haha_01:

lilo

19 sty 2011, 13:58

mal, ty też byś miała co opowiadać, ja chętnie posłucham :ico_oczko:

Awatar użytkownika
madzens
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2206
Rejestracja: 09 lis 2009, 15:09

19 sty 2011, 14:23

A wiec ja opisze porod :-D

Zaczelo sie rano-nic sie niespodziewajac, a byl to dzien wedlug terminu. Poszlam robic sniadanko jeszcze miedzy czasie zadzwonil maz czy juz rodze bo mu nie chce siedziec w pracy-a ja ze smiechu mowie ze jeszcze nic. Po rozmowie poczulam jak mi cos chlupnelo :ico_noniewiem: Ale nic robie dalej i drugi raz chlupnelo :ico_szoking: Wtedy juz wiedzialam ze wody odeszly. Szybko za telefon dzwonie do meza a on mi nie chce wierzyc :ico_szoking: Jak zaczelam plakac to juz wiedzial ze nie zartuje :-D Potem dzwonie do kumpeli, ktora jest polozna i pytam sie co mam robic? A ona kazala zrobic sobie lewatywe i pod prysznic. Wtedy mialam sprawdzic co ile skurcze mam i jak silne. Skurcze mialam co 10 min. i stweirdzilam ze juz czas jechac na porodowke. Tam mnie podlaczyli do ktg i sie okazalo ze mam slabiutkie skurcze :-D Wody plodowe laly sie strumieniami-jakie to bylo straszne uczucie :ico_sorki: Kazala mi chodzic pod prysznic co chwile a ja czulam taki dyskomfort :ico_sorki: A maz chodzil za mna i mopem wycieral wody :-D :ico_haha_01: Potem sprawdzanie ile mam rozwarcia co bylo tak nie przyjemne :ico_placzek: Ciagle za malo to kroplowka i po kroplowce zaczely sie mega skurcze :ico_sorki: Ale rozwarcie jeszcze nie takie :ico_sorki: Wtedy dostalam zastrzyk oxy czy jakos tak sie nazywalo :ico_noniewiem: Po tym zastrzyku szybko zaczelam miec parcia. Wtedy juz sie zaczal porod po 4 parciu juz byl Jas :-D :ico_haha_01: Porod ogolnie trwal 40 min. a przed 8 godz. :ico_szoking: Ale jak dostalam Jasia to zapomnialam o bolu tylko poczulam ulge ze juz jest moj synus :ico_brawa_01: Porod nie byl az taki tragiczny bo mialam bardzo dobra polozna i byl przy mnie maz i duzo mi pomogl :-D Nawet byl takie chwile ze smiac mi sie chcialo :-D Bo przy skurczach pewnym momencie moj maz sobie zasnal :-D Dziwilam sie jak on moze spac kiedy ja jecze :-D

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

19 sty 2011, 14:27

no to ogółem miałaś szybki poród. ja to czasem nie wierze jak kobiety mówią, że poczuły małe ukłucie, pierdły i wyszło, jeju jak to możliwe jest????przecież samo wyjście dzieciątka z kanału rodnego jest bolesne a pierdnięcie to przyjemnośc hihihihihi w porównaniu z bólem porodowym:)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość