aż głupio mi,ze tak marudzęW oczy nas kłuje ta cholerna pustka...
lepiej do ludzi wyjść,choć na chwile zająć myśli czym innym....Nie mamy w ogóle ochoty w domu siedzieć...
trzymam za słowoA tych co głupie pytania zadają, zabijaj wzrokiem... Nie umiesz...? Pomogę...
pozostanie na pewnoMojego maleństwa nie ma z nami żywego, ale takim żywym w myślach nas wszystkich pozostanie...
heh.. noo, jak tylko moje skurczybyki będą regularne to też sobie pojadę do szpitala na razie przechodzą za szybkoAnanke, Ty już się może nie leń, tylko do boju, co...?
dokładnie, będzie z nami cały czasMojego maleństwa nie ma z nami żywego, ale takim żywym w myślach nas wszystkich pozostanie...
Karolinko, bardzo się cieszę, że pomimo tej tragedii jesteś z nami i tak do tego podchodzisz. Podziwiam Cię - dziewczyny słusznie pisały - jesteś wielka! Ja pewnie tak bym nie potrafiła ...Ejj, Słońce... Wszystko jest w porządku... Ja tak czasem tylko marudera włączam...aż głupio mi,ze tak marudzę
I tak w ogóle, to mam do Was wszystkich prośbę... Nie przejmujcie się moja obecnością tutaj... Żartujcie, piszcie na co macie ochotę, nie dobierajcie słów... Życie toczy się dalej... Ja bólu się nie pozbędę, ale nie chcę, byście Wy poczuły się przez to ograniczone... Uśmiecham się do Waszych postów, nadal czytam wszystko od deski do deski... Chłonę każde słowo... Cieszy mnie Wasza radość z ciąży, z urodzonych już dzieci... Taka jestem... Może dlatego jeszcze się trzymam i nie sfiksowałam...
Mojego maleństwa nie ma z nami żywego, ale takim żywym w myślach nas wszystkich pozostanie...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość