Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

01 paź 2008, 10:30

Ja o dziwo mam od czwartku już na stronie! W zeszłym roku był 2. 10 dopiero.
To jak będziesz coś wiedziec daj cynk.

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

01 paź 2008, 10:50

Hej,

Już wróciliśmy. Pogoda była rewelacyjna przez wszystkie dni. Pochodzilismy po górach, oczywiście nie za wysoko, tylko tam gdzie dało się przyczepką podjechać.
Wjechaliśmy wczoraj nawet na Kasprowy. Kwatera też super. Jak będę miała chwilę wkleję zdjęcia. Patryk dał nam popalić w jeden dzień obudził się o 5 rano, a w pozostałe dni o 6. Nie da się wyspać :ico_placzek:

Wczoraj późnym wieczorem wracaliśmy i niestety staliśmy godzinę w korku na Zakopiance a później Patryk nie chciał juz siedzieć w foteliku i wpadł w histerię. Musieliśmy się zatrzymać i przez chwilę był spokój a jak go wkładałam znowu histeria. Tak mi go szkoda, płakał jak nigdy, ale przecież nie będzie wędrował po samochodzie jak jedziemy po autostradzie 140 km/h.

Poznaliśmy na szlaku taką parę z Torunia, którzy byli z synkiem młodszym od Patryka o 5 dni i z nimi spacerowaliśmy. Wesoło było :-)

Wracam do roboty, później napiszę.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

01 paź 2008, 11:36

Sylwia super ze wyjazd sie udał :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Kilka dni odpoczynku od pracy nawet jak Synek budzi o 6 rano i tak daje powera :ico_brawa_01: :-D Prawda???Nel tez kilka razy dawala popis w samochodzie ale oduczyla sie bo ignorowalismy to :-D Ciezko nam na sercu bylo ale dziala.Potem sie zajela znowu zabawa albo spala i teraz podroze to miodzio :-D

Janiolku ja nie mam jeszcze.jutro mam na piastowskiej jakies spotkanie org i podobno zajecia dopiero od poniedzialku.Sprawdzasz a uosie??

[ Dodano: 2008-10-01, 11:49 ]
plan bede miala na stronie po 5 :ico_zly: :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

01 paź 2008, 11:49

na usosie to miałam tylko w-f na pierwszym roku wpisany. Ja mam na stronie instytutu wpisane. Bedziemy w kontakcie :ico_oczko: a i mam jeszcze nr z orange, ale chwilowo bateria mi siadla, no ale bede miec z wami tanszy kontakt :ico_oczko:

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

01 paź 2008, 13:18

witajcie:)
a u nas nudaaaaaaaaaa koszmarna... siedzimy w domu Kacper spi ja w tym czasie wyszlam z psem i do apteki mam ja pod blokiem wiec nie wiem nawet czy pozalatwiala swoje sprawy musze ludzie sie dziwnie na mnie patrza jak ja z ta niania przy uchu chodze ale nie mam wyjscia...
Martunia zobaczymy moze Nelke tez zauroczy a wtedy bedziemy swatac moje blogoslawienstwo juz maja :ico_oczko:
Sylwia fajnie wam ja tez chce gdzies pojechac a z tym marudzeniem w aucie to to znam jak wracalismy z nad morza to mielismy tez taki kryzys ale tak jak Martunia ignoruje podaje tylko co chwila cos nowego do raczki... a co do samej jazdy samochodem to jak jedziemy gdzies razem to siedze z tyłu i wyedy Kacper potrafi marudzic ale jak jezdzimy sami to chyba wie ze nie ma wyjscia i musi siedziec grzecznie nieraz tylko spiewam jagódki i takie tam bo radia nie mamy bo tato zepsul ale naprawic to juz nie ma komu...

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

01 paź 2008, 14:31

Sylwia- fajnie, że sie udał wypad i pogoda.

Justyna- no mam nadzieje, ze jednak Lenka się do niani przyzwyczai, jak ma takie doświadczenie to powinna sobie jakoś starać dac rade.

Marta- jak skończysz się użądzać to wklej fotki.

Anita- a co tam niech sobie ludzie mysla co chca wazne że wiesz co jest grane jak masz nianie przy uchu.

A ja jestem ząłamana :ico_placzek: wszystkiego się spodziewałam, ale nie że będzie tak nudno :ico_szoking: Trafilam na oddzial dla dzieci starszych gdzie są same baby jako lekarki i mimo,że teoretycznie miłe to zachowują się jakbym była powietrzem. Po wszystkich odprawach itp i zapoznaniu się z dziećmi na oddziale pytam się czy moge im w czymś pomóc bo juz lepsze wypełnianie papierków niż siedzenie i sie nudzenie, a one mnie ignorowały, no to poszalm sobie na inny oddział- na kardiologie do znajomej przełożonej na kawke potem do cioci która tam pracuje, wracam i znów to samo, normalnie powiesić się możne, no to o 13 pytam czy moge już wyjść skoro nic nie robie a one na mnie z oburzeniem,że chce iść, mówie ze mam małe dziecko więc jakoś tam pokręciły nosem i wyszłam, ale jutro na 8 i wizyta profesora a ja nic nie wiem ....
:ico_placzek: buuu i ja mam tam sie miesiąc meczyć.....

Za to Tosia rewelacja, bawiła się z tym chłopcem, przeszcześliwa jak przyszlam to mi machała na powitanie ale ani jedna łezka nie poleciała, nawet niani jadła lepiej niż mnie :-D Tak,że tym się cieszę.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

01 paź 2008, 15:27

Sywia super, że wyjazd udany, a jazda jak jazda. takim dzieciątkom, to cięzko wytrzymać.
Anitko ludzie to niech sobie myślą co chcą, a najważniejsze, że ty wiesz poco to i tyle.
Prudence tak to jest z tymi babsztylami. Jak zaczynałam pracę w szkole języka polskiego jako obcego, było to samo. Wszystkie milutkie do rany przyłóz, ale totalna ignorancja i się na początku czułam jak jakiś obcy. ale nie daj Boże do domu wcześniej. Ale potem się jakoś przekonały do mnie i było lepiej. Po prostu to jest chyba jednak hermetyczne środowisko i tyle. Dobrze, że masz gdzie pójść i z kim pogadać. Przynajmniej się rozerwałaś, a Tosienka super.
A moja Amisia dzisiaj taki koncert w nocy dala. Wrzask jakich mało. I na rękach i tulę i całuję, nic i do mnie i do mojego M i do nas do łóżka i do łóżeczka i wszędzie źle i spać, ale nie może. Dalam żel na dziąsła, dałam haskosept do gardziołka, nasivil do noska i w końcu nurofen, ale i tak płakała przez sen. a teraz panie mówiły, ze w żłobku do południa marudna i mało wiele płacz, a potem to nic do ust nie wzięła. A domku przytulanie i teraz śpi. a ja nie mam pojecia o co chodzi. Katar już drugi tydzień, ale tym to sie nie przejmuję, gorączki nie ma. Dwoe dwójki na dole wyszły, idzie górna lewa, ta co tak długo idze, może to, ale tak naprawdę nie mam pojecia. Bidulki mi szkoda.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

01 paź 2008, 15:49

byłam w krainie maluszkow, umowilam sie na piatek na probe. dzis było ok, jest tylko 2 letni synek pani, ktora to prowadzi i jedna dziewczynka mniej wiecej w wieku Lenki, ale ona wychodziła jak przyszłysmy. Chyba sie zdecyduje, bo nawet jak bedzie jakis klopot to mysle ze predzej zaaklimatyzuje sie tam niz przywyknie do niani z tego względu, że nie będzie kojarzyc miejsca ze mna. Co o tym sadzicie? Bo ja juz mam totalny mentlik w głowie, słabo mi i cale sie trzese bo juz jutro zajęcia.

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

01 paź 2008, 19:57

Janiolek ja mysle ze ten żlobek jesli dobrze rozumiem jest lepszym wyjsciem zobacz jak Yvon Amelka sie szybko zaklimatyzowala ale nianiew trzymaj w zapasie przez jakis czas a zobaczysz poczatki napewno nie beda latwe ale sie przyzwyczai a przynajmiej miedzy dziecmi bedzie i nauczy sie duzo nowych rzeczy bo dzieci miedzy soba sie szybciej rozwijaja i bedzie miala zapewnione gryzabawy w domu niania by jej tego nie zapewnila jest tylko jedno ale czy nie bedzie ci chorowac...
Yvone ja obstawiam zeby moj Kacper chyba sie powtarzam ale strasznie znosil te 3 i4 mial biegunki byl marudny budzil sie w nocy zly.... zreszta dalej tam mamy bo dol sie juz ladnie przebil ale gora w toku dzisiaj marudzil przez sen ok 4 nadranem.
u nas coraz lepiej jutro chyba z nim wyjde na jakies zakupy i moze do bawialni bo mam totalne echo w lodowce oprucz jogortu dla Kacpra i serka topionego to tylko musztarda...

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

01 paź 2008, 20:07

Jutro pojde tylko na ruski, zeby Lenka nie byla z niania 7, a 3 godziny. W piatek pojdziemy tam, moze w sobote tez sie uda, a potem sie zobaczy. Tak sie martwie, ale ewidentnie chodzi o miejsce.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość