ja już posprzątałam,ziemniaczki się gotują a Hania je bułeczkę
ona biegała po podwórku a ja sobie robiłam w domku na spokojnie
a co najlepsze ubrałam jej na dwór spodnie i skarpetki,bo rajtuzki prały się,ja wyglądam przez okno a ona już bez spodni była spodnie leżały przed wejściem do domu,tak więc zaraz po wyjściu zdjęła spodnie pytam się jej czemu je zdjęła a ona,że jej cieplutko