
Ja tez uważam, że kapcie nie przeszkadzają, po prostu dziecko musi sie do nich przyzwyczaić jak do każdej nowości, nam może wydawać się to przeszkodą ale czy my od razu umiałysmy chodzić na wysokich obcasach? Niektóre buty zanim załozymy na jakąś specjalną okazję musimy najpierw rozchodzić, z dziećmi jest tak samo. Buzik układa się do nóżki i to chwilkę trwa.beatris75 napisał/a:
w niczym jej kapciuszki nie przeszkadzają to tylko nasze wymysły
Jak zakładałam Emi w domu buciki, żeby się przyzwyczaiła, to jeszcze wtedy raczkowała i do wstawania z podłogi, wspinania się na kanapę przeszkadzały jej - to nie wymysł, tylko obserwacja.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość