
Stoi w nim kanapa (cały czas marzy mi się narożnik), fotel tylko jeden ale za to bujany, mebelki mam nie wielkie systemowe i teraz powiększa nam się rodzina więc bez problemu dokupię do nich jeszcze małą komodę. I oczywiście stół - bo nie ma jak wspólny rodzinny posiłek. Wszystko jest w jasnych kolorach. U Kacpra jest spore narożne biurko wykonane przez męża i tapczanik oraz sprytny regalik w którym jest dodatkowe łóżko dla ewentualnego gościa (takie łóżko w szafie). Szafy duże mam w przedpokoju. Kuchnia jest też nie wieka więc zrezygnowałam ze stołu, mąz zrobił tylko taki blat przy ścianie, przy którym można usiąść i wypić rano kawkę.


Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość