To zalezy Co nazwiemy "przyjaźnią" bo jeśli tylko to, że możemy Przyjacielowi opowiadac o najintymniejszych szczegółach naszego życia - to ja rozmwiam o tym z Małzonkiem... a jesli szukamy w Przyjacielu wsparcia w trudnych chwilach to też Małzonek stara się mnie wspierać. Może nie zawsze mu wychodzi ale próbuje....
ojej - czyzby Małzonek był moim Przyjacielem
Szczerze na ten temat sama nie wiem co mysleć. Miałam kiedys dobrego kumpla ale to było dawno w podstawówce więc chyba nie jest to zbyt znaczące dla tematu bo wtedy ma się pstro w głowie
Dzisiaj nie mam ani jednego przyjaciela bo ... chyba by Małzonek go zjadł taki jest zazdrosny więc nie mam okazji zbierac doświadczeń.