Dzięki dziewczyny, za te słowa pocieszenia.
Mamo Emilki mam dokładnie te same odczucia co Ty. Jak czytałam co napisałaś, to tak jakbym ja sama to pisała
Wszystko mnie ominie. Pierwsze słowo, to że zacznie raczkowac jak mnie nie będzie. Moja praca też nie jest rewelacyjna, ale pieniądze się przydadzą.
Ivon o ile się nie mylę Twoja praca jest od 7 do 15. A moja jest od 9.30 do 18.00 lub 12.00 do 20.00( w praktyce do21.30) tak więc nie ma porównania. I podejrzewam, że masz też wolne weekendy.
A co do teściowej. To ja chciałam koniecznie niankę, moja mama też powiedziała, że woli dołożyc mi się na niankę. A wtedy teściowa podniosła wielki alarm, że jak to, że ona chce pilnowac! A teraz lamentuje, że nie będzie mogła nic w domu zrobic, bo wciąż u nas, a to że sobie nie poradzi, a to że będzie musiała naszych kłótni słuchac, i mnóstwo innych problemów wynajduje! Obłudna baba! I do wszystkiego się wtrąca i wszystko co my robimy to jest źle!
A teśc jeszcze lepszy. Wojskowy na emeryturze, wszystko wie najlepiej, poprawia mojego P we wszystkim, a szczególnie jeśli chodzi o Szymona.Znalazł się ekspert w wychowywaniu dzieci, biorąc pod uwagę fakt, że przez pierwsze 4 lata widywał swojego syna tylko w niedzielę 2 razy w miesiącu.
Dobra wylałam trochę tej żółci z siebie, ale to nic nie pomaga!