Awatar użytkownika
anza
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1559
Rejestracja: 09 mar 2007, 17:28

15 cze 2007, 16:29

Hej Mamuśki!
ale fajowe zdjęcia wklejacie już nawet nie będę wymieniać z imienia (bo znowu dwa dni mnie nie było i nie wyrabiam z nadrabianiem zaległości) wszystkie jesteście super dziewczyny ze ślicznymi bobaskami i starszymi bobaskami :-D też ślicznymi!!!
massumi, :ico_brawa_01: za tego modela między nogami :-D no i za bycie matką na dwa etety :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Ewcik, byłam u mojej gin i powiedziała że nic się nie dzieje takiego żebym musiała brac leki, wg niej ten ból może być związany z taką urodą anatomiczną :ico_noniewiem: mogą to być zwężone kanaliki lub coś w tym stylu.... mam smarować maściami i kapustą okładać i czekać aż przejdzie........ a mnie chyba stres opadł - bo się bardzo bałam że to coś poważnego - i dzisiaj ten cycek co mnie tak okropnie bolał, bolał dużo mniej ale za to ten drugi trochę bardziej... :ico_olaboga: jak nie urok to sraczka :ico_zly:
a w ogóle to jak jestem na tt to widzę że nie tylko ja mam problemy :ico_szoking:
człowiek siedzi w tym domu i się zafiksowuje na swoich bólach które urastają do rangi klęski żywiołowej...
Zbora ja też mam hemoroidy... ale dopiero teraz będę brać posterisan H - w szpitalu dziewczyny chwaliły...

współczuję Wam niedomyślnych mężów - ja na mojego nie mogę narzekać - wstanie w nocy, przewinie, poda mi Igę do karmienia, jak ma wolne to ją buja i usypia i pomaga przy kąpieli i nawet kwiatki mi kupuje :-) jest kochany i bardzo umęczony bo pracuje po 12 godzin dziennie + studia i sesja na dniach + dziecko w domu... + żonka z baby bluesem :ico_oczko:
wiem jak to jest siedzieć cały dzień w domu z dzieckiem i nie mieć nawet cvzasu żeby zrobić sobie coś do jedzenia :ico_olaboga:
moja ciotka powiedziała "cierp ciało coś chciało"! cóż...................

a mam pytanko na koniec
Wy już chodzicie do pediatry? bo u mnie była na wizycie patronażowej w pierwszym tyg po powrocie ze szpitala i nic nie przepisała, żadnych witamin a następna wizyta miała być po 6 tyg na szczepienie... :ico_noniewiem: a tu czytam, że Wy już witaminki dajecie maluszkom

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

15 cze 2007, 16:54

anza, to dobrze że to nic poważnego. Kapusta podobno pomaga. Spróbuj może też przed karmieniem ogrzać piersi np ciepłą tetrą, to rozszerza kanaliki. I pamiętaj żeby dużo pić.
My do pediatry mamy chodzić co dwa tygodnie + na szczepienia. We Wrocławiu na patronaż chodzi położna, więc ona niewiele może.

Awatar użytkownika
anza
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1559
Rejestracja: 09 mar 2007, 17:28

15 cze 2007, 17:03

Ewcik pisze:Zawsze piersi były pełne po jakiś 2h od poprzedniego karmienia

podobno po jakimś czasie jak karmienie się unormuje to piersi już nie muszą być nabrzmiałe przed kolejnym karmieniem, mogą być zwyczajnie miekkie a mleko produkuje się w trakcie karmienia na bieżąco... tak czytałam i słyszałam od doświadczonych mamusiek

a z tym pediatra to muszę się położnej zapytać, bo ta lekarka nic nie mówiła żeby przychodzić to nie chodzę, a może powinnam???

no a z tymi kanalikami to wydaje mi się że to jednak nie to bo jak zaczynam karmić to mleko leci jak z kranu więc chyba nie są takie wąskie???.........

Awatar użytkownika
-indigo-
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1514
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:20

15 cze 2007, 17:06

Hej dziewczyny!!

Przepraszam, że tak wpadam bez zaproszenia, ale u mnie sie jeszcze rozdwajają, a ja potrzebuje rady.

Minął tydzień od porodu. To, że pobolewa krocze to ok, to że jeszcze tam sie sączy to ok, ale stasznie mnie szczypie w pochwie i zastanawiam sie czy tam sie goi czy to może infekcja. Kurcze, ale to zabrzmiało...jestem dosadniejsza teraz niż na spowiedzi hehe... No ale co tam...babskie sprawy nie? Powiedzcie, czy tez was tak szczypało czy raczej mam do lekarza zmiatać bo coś tam się dzieje...????

A swoją drogą troszkę tu poczytałam i od razu mi lepiej. Widzę, że wszystkie podobne problemy mamy. Jagódka mój Tomuś tak samo ma z tym przebudzaniem. Jak tylko chcę podnieść go do odbicia to oczy jak pięć złotych. A innym razem jak sie naje to tak mi chluśnie jak z syfonu. No już nie wiem jak mam postępować, bo za każdym razem nowa niespodzianka. A czasem wcale nie chce mu się odbic i wtedy pierdzielę, kładę go na boku spać, najwyżej mu wypłynie. Położna mówiła, że czasem sie nie odbija po karmieniu piersią, bo dzieciaki sie tak zassą ładnie, że nie muszą odbijać.

Ooo mały kurczak sie wybudza, idę na posterunek...czekam na wasze odpowiedzi i dzieki z góry.

PS: Śliczne macie dzieciaczki!!!

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

15 cze 2007, 17:13

-indigo-, jesli piecze Cię przy oddawaniu moczu, to nie musisz panikować, bo mocz ma dziwny skład i ma prawo piec, chyba nie musze pisac zeby zawsze po zrobieniu siusiu się podmyc.
a jeśli piecze Cię tak bez powodu to leć do lekarza!

anza, fajnie ze wpadlas, myslalam dzisiaj o Tobie :)

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

15 cze 2007, 17:19

Doris kochana staraj się myśleć więcej o sobie...wiem, ze to głupie puste gadanie, że się tak nie da za bardzo...ale faktycznie, trzeba myśleć o karmieniiu...Dlaczego faceci myślą, ze jak zrobili dziecko, pracują żebyśmy mieli kasę i czasem zmienią pieluchę to już należy im się wielki szacunek? a jak my całę dni z maluchami, znosimy wielkie kupy, płacze i karmienia, przebieranki, prania i sprzatania przy okazji...to przecież "możemy spać jak śpi dziecko"....tak, powodzenia...Ja wiem, że oni jak maja popilnować malucha, to jest to jedyne zajęcie...siedzą i gapią się w dziecko nie potrafiac już nic innego zrobić. ALe my to co innego...ale nikt tego nie docenia...Za to ja zaczęłam doceniać własną mamę...teraz wiem, co to znaczy... A nie mam najgorzej, Hanusia jest słodkim słicznym, grzecznym maluszkiem...I rozpływam się nad każdym uśmiechem..I nienawidzę, jak każę J na nią patrzeć, bo te chwile już się nie powtórzą....a on?gapi się w tv...Ojcostwo...jasne...dobrze, ze to my mamy instynkt!!!

Jagódka tak karmię w rożku i jakoś jej to nie przeszkadza.w ogóle nie jest zgrzana...Ona raczej taki zmarźlaczek jak ja...w domu też w bodziaku, ale pytki i rączki ma zimniutkie...ale zaraz jak zje to wyskakuje z rożka...nie chce jej wychować na ciepłą kluchę..

Ladybird może małej też upał dokucza???może trzeba ją częściej nakarmić, co? A ulewanie...Hania na początku bardzo ulewała, nawet wręcz wymiotami to nazywałam...Ale jak dostaje ten lek na kolki to jest lepiej. No i przerywam jej jedzenie żeby odbiła. czasem się awanturuje i za nic nie odbije...Ale częściej jej to wychodzi i jest ok.

Gosiu no widzisz, jak fajnie mieć rodzinkę na miejscu! zawsze można spokojnie wypić kawę albo się wysikać....Powodzenia u fryzjera!miłego popołudnia kochana. A jak Twoje plecki???

:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Massumi słowa są w zasadzie zbędne...Podziwiam...matka Polka normalnie! jesteś wielka kobieto!chyba Ci pomnik wirtualny postawimy ibędziemyy się do Ciebie modlić w ciężkich chwilach, jak nam się wydaje, że już nie damy rady....

Stracić pokarm od upału??? :ico_szoking: :ico_szoking: ale chyba faktycznie coś w tym jest, bo ja też mam jakieś bardziej sflaczałe cycuchy...

Anza to su[per, ze to nic poważnego! będzie dobrze, może się to uspokoi wszystko?oby!Masz rację...to od siedzenia w domu dostajemy w głowę...Człwoiek skupiny tylko na cycu i pieluchach...nawet nie ma z kim gadać...ech...szkoda słów...

Ja do pediatry nie chodzę. Był na wizycie w 1tygodniu, wtedy kazał brać ten vigantol. Poza tym po 6tygodniach szczepienie i pewnie wtedy też wizyta u lekarza...

No poza tym...gorąco jak cholera, już wymiękam...Hania śpi na dworze dzieki Bogu...A jutro fryzjer :509: tylko jeszcze nie ustaliłam jak wreszcie jedziemy....ja chcę bez Głodzilli! niech da mi odpocząć. Poza tym za gorąco na takie wycieczki. Jak nie muszę to nie chce jej ciaga ć, tylko się wymeczy i ja z nią...A tak...pierwszy wypad na spokojnie, fryzjer, zakupy...wolność!!! :ico_brawa_01:

A!Sikorka nie dała rady z cyckami...bierze antybiotyk...mam nadzieję, ze szybko je przejdzie i wszystko wróci do normy....Coś chrowite jesteśmy...

Awatar użytkownika
-indigo-
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1514
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:20

15 cze 2007, 18:04

Doris dzięki za radę. No zajebiscie mnie szczypie właśnie przy oddawaniu moczu. Czyli luzik, jeszcze poczekam z wizytą u lekarza.

Zbora miłego wypadu życzę. Ale masz fajnie. ja jeszcze się boje małego zostawić. Chociaz jak uśnie uciekam z psem na spacer chociaz, bo tlenu mi brakuje. Nigdy nie wiem kiedy sie obudzi na papu :-D . A Ty odciągasz mleko, żeby meżulek mógł nakarmić w razie czego, czy Hania juz ma stałe godziny jedzenia?? A tak w ogóle to jak długo maluchy jedzą, bo mój na początku mógł godzine ssac a teraz budzi się, 5-10 mint possie i już najedzony. Wprawdzie oglądałam jeden "mądry" filmik i mówili, że to dziecku wystarczy, ale nie ma jak to usłyszeć cos z autopsji...

Awatar użytkownika
massumi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7209
Rejestracja: 09 mar 2007, 14:16

15 cze 2007, 18:23

-indigo-, CO DO TEGO PIECZENIA TO LEPIEJ DMUCHAĆ NA ZIMNE NIŻ CZEKAĆ AŻ SIĘ JAKAŚ INFEKCJA ROZSZERZY !!! Więc profilaktycznie proponowałabym irygację chociażby tantum rosa, albo wodą z azulanem... :-) :ico_oczko: naprawdę warto się "zabezpieczyć" przed późniejszą wizją antybiotyku... :ico_noniewiem: :ico_olaboga:
A co do karmienia, to faktycznie u mnie tez ten czas skrócił się do 15 minut :ico_haha_01:
zborra, :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: weź nie przeginaj z tym pominkiem matki dwojga :ico_oczko: i nie daj się jutro wyrolować!!! Ten wyjazd miał być dla Ciebie więc walcz o swoje !!! :-D

[center]Obrazek[/center]

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

15 cze 2007, 18:42

-indigo-, dziecku podobno wystarcza 10-15min żeby się najeść. Moja tak właśnie je. W sumie zajmuje jej to więcej czasu bo są dwie przerwy na odbijanie.

zborra, zazdroszczę Ci tego wypadu. Ja jeszcze jakiś czas sobie poczekam. Narazie chcę się zapisać do klubu aktywnej mamy żeby jakąś kondycję złapać. Podobno tam można też zrzucić zbędne kilogramy. Ja na szczęście nie mam czego zrzucać. Waga wróciła do stanu sprzed ciąży i dodatkowo -2kg :-D :-D :-D

-indigo-, wracając do tego Twojego pieczenia to ja raczej irygacji bym nie polecała, jeszcze nie do końca jesteś pogojona, ale przemywanie tantum rosą powierzchownie jak najbardziej. Pamiętaj żeby podmywać się jak najczęściej. Ważne jest zeby robić to w kierunku odbytu. Inaczej możesz załatwić sobie zakażenie pęcherza tak ja ja to zrobiłam. A i do mycia używaj tylko szarego mydła.

Boże jak gorąco.........mażę o kąpieli w morzu........

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

15 cze 2007, 19:25

Indigo a ja polecam nasiadówki wieczorne w tantum rosa lub szarym mydle...Jeśli piecze Cię w pochwie...to może masz tam szwy i się powoli rozpuszczają?ja tak miałam..ale jeśli piecze przy siusianiu...radzę zbadać mocz!!! po moich przejściach z ifnekcją dróg moczowych...2tygodniach z goraczką i wreszcie szpitalu każdej polecam dmuchanie na zimne!lekarze to papudraki i same musimy dbać o siebie! zrób badanie moczu...najlepiej nasikaj przez gazę, żeby żadnych upławów nie złapać przy okazji...

Hania je raczej co 4godziny...ale ten fryzjer jest godzinę drogi ode mnie...więc na sam dojazd 2godziny...olus godzina tam, plus zakupy...zostawiam mleko w domu...odciągnę w nocy i zostanie...gorzej będzie z moimi dyduchami jutro...chyba laktator zabiorę, hehehe....

Wywalczyłam na raie tyle, że J sam skapitulował, niby nie chce mu się jechac, więc z dziadkiem zostają na posterunku :-D No i fajnie!
Hania ssie ok.10minut...no teraz je więcej więc troszkę dłużej ciągnie no i przerwy na odbijanie... A, Indigo z tym ulewaniem czy jak to nazwać przy większych ilościach...spokojnie!Hania też robiła takie fontanny...a teraz jest już super...Odbić się niby zawsze nie musi, ale ja spokojniejsza jestem jak się tak stanie...
Ok, nadciąga burza! uciekam dokończyć prasowanie i się umyć, bo może prąd wysiądzie???
Odezwę się już pewnie jutro. To spokojnej nocki kobietki!
A jutro się wyżalę na teściów, chujów złamanych!!! do J na 30urodziny nie przyjechali...ale na drugi dzień do ojca swego zięcia owszem!co za chuje!!!!

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość