Witam; wczoraj po przebudzeniu zauważyłam u Emila wysypkę, czerwone okrągłe plamki o średnicy od 1 do 2 milimetrów. wygląda to paskudnie, ale najwyraźniej małemu nie przeszkadza, nie drapie tego. kiedy pierwszy raz policzyłam wszystkie kropki było 15 na główce i 1 na rączce, wieczorem doszły 3 na rączce i 2 na nóżce, dziś rano kolejne 4 na główce.
Emilek ma też troszkę podniesioną temperaturę, około 38 stopni (mierzone w pupie).
no i od trzech dni dziecko jest wieczorem strasznie niespokojne, ma problemy z zaśnięciem, histerycznie płacze, ale to w pierwszej chwili wzięłam za początek ząbkowania, teraz już sama nie wiem.
co to może być??? uczulenie? pogryzienie? czy może różyczka?
dodam, że dziecko nie dostawało żadnych nowych pokarmów, ja też nic nowego nie jadłam (karmię piersią). ani ja, ani mąż nie mamy podobnych śladów, więc coś miałoby pogryźć tylko dziecko? z nikim chorym też się ostatnio nie spotykaliśmy.
i dlaczego jak coś się dzieje dziecku to zwykle jest to piątek wieczór lub sobotni poranek?