Hej!Ja jak zwykle zaganiana,ale udało mi się dopaść kompa w końcu.Nad morzem było super.Aurelka była bardzo szczęśliwa.Wszystkich zaczepiała swoimi piskami.Jednak jak wróciliśmy do domku to dała nam czadu,bo jej się w Łodzi wcale nie podoba.Normalnie nad morze powinniśmy się przeprowadzić.Widzę,że co po niektóre dzieciaszki ząbki już mają.Aurelce widać dwa na górze jak się wyżynają.Pediatra powiedziała,że lada dzień wyjdą.Ale co my teraz mamy z tą marudą.Cały czas krzyczy i po paru godzinach to już głowa pęka.Co do jedzenia to zupki i deserki wcina,mleczko 4 razy dziennie,no i obowiązkowo soczki pije.A jak chce jej dać herbatke,to napije się dwa łyki i już niechce.Tak się nauczyła cwaniara.Co do kaszek,to niechce ich jeść,więc od czasu do czasu próbuje jej je podawać,ale nic na siłe.Może przyjdzie dzień co zacznie jeść.Najchętniej to by już kanapki jadła,bo jak my jemy to ona pierwsza do próbowania Ja już za tydzień do pracy wracam,ale nie chce mi się.Pracuje w markecie,więc możecie sobie wyobrazić jak jest.Mój mąż aktualnie jest na l-4,więc na początku z córcią posiedzi,to będzie łatwiej się rozstać.Aha i jeszcze napisze,że z pracy dostałam darmowe wejście do klubu fitness,więc teraz ciężko pracuje,żeby w końcu szczupło wyglądać.Wzięłam się nareszcie za siebie i teraz pełna mobilizacja.Trzymajcie kciuki za moją wytrwałość!
[ Dodano: 2007-07-07, 17:46 ]
Wkleiłam nowy avatar,to Aurelka nad morzem,właśnie taka była szczęśliwa
[ Dodano: 2007-07-07, 18:00 ]
Ojej jeszcze zapomniałam napisać,że wczoraj na szczepieniu byłyśmy i Aurelka waży 7250,no ale widzę,że Jaga waży o wiele więcej.Masz Eve już co dźwigać.Aura też wędruje po łóżeczku jak śpi i ostatnio na brzuszku spała.Jak siedzi w pozycji pół leżącej to potrafi już prosto usiąść.Co do raczkowania,to zaczyna coś kombinować z pupką,ale jeszcze jej nie wychodzi,bardziej czołga się na przedramionach.Fajnie tak patrzeć na postępy naszych dzieci co?