Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

19 lip 2007, 11:23

oprócz surowego mięsa toksoplazmoza podobno jest też w surowym mleku takim prosto od krowy i we wszystkich nie pasteryzowanych także lepiej pić mleko z kartonika a nie z woreczka chyba że któraś lubi gotowane bo ja uwielbiam zimne :-D

[ Dodano: 2007-07-19, 11:27 ]
Dzięki Ika mi też ta fotka bardzo się podoba mam małego modela w brzuchu choć nie zawsze pokazuje to co powinien. Będę miała synka :-D niestety nie wybraliśmy mu jeszcze imienia :ico_placzek: ale cały czas szukamy, niesty mamy duży problem

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

19 lip 2007, 11:27

Wiecie co? A może lepiej o tym wszystkim nie wiedzieć? J na początku ciąży to prawie nic nie jadłam i nie piłam, bo wszystko szkodliwe. A i teraz co i rusz się dowiaduję że coś tam nie wskazane. Zgłupieć od tego można. Ciągle się trzeba zastanawiać czy mogę to albo tamto. A najgorzej jak się dowiadujemy po 6 miesiącach żeś jest niewskazane to wpadamy w panikę, bo tego nie unikałyśmy. Jak moja mama była w ciąży to tylko cytrusów im nie wolno było jeść, że niby uczulają dziecko. Więc jak ja na początku się tak roztrząsałam nad wszystkim to patrzyła na mnie jak na wariatkę.

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

19 lip 2007, 11:37

Evik.kp pisze:oprócz surowego mięsa toksoplazmoza podobno jest też w surowym mleku takim prosto od krowy i we wszystkich nie pasteryzowanych także lepiej pić mleko z kartonika a nie z woreczka chyba że któraś lubi gotowane bo ja uwielbiam zimne
ja też uwielbiam takie prosto z kartonika :ico_brawa_01: kilolek, ale masz rację w dzisiejszych czasach wszystko jest szkodliwe :ico_olaboga:
Evik.kp pisze:Dzięki Ika mi też ta fotka bardzo się podoba mam małego modela w brzuchu choć nie zawsze pokazuje to co powinien. Będę miała synka :-D niestety nie wybraliśmy mu jeszcze imienia :ico_placzek: ale cały czas szukamy, niesty mamy duży problem
Proszę bardzo no widać że to model bo tak sie ustawił do zdjęcia :ico_brawa_01: mój mąż sie uparł na Wojtusia a ja chciałam Oliwiera i w sumie sama już nie wiem :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

19 lip 2007, 11:40

Masz rację nie trzeba zachowywać się tak jakbyśmy były chore. ja tam jem wszystko i najważniejsze że się dobrze czuję. Na toksoplazmoze badania zrobiła z tego względu na to że mam w domu kota i zmieniam mu kuwetę a te bakterie są podobno w kale kota więc wolałam się upewnić. Zresztą położna powiedział mi że takie domowe zwierzęta nie mają tego wirusa tylko takie dzikie bo są nieszczepione. A poza tym robie wszystko to co przed ciążą oprócz noszenia ciężkich zakupów i na razie nic mi jeszcze nie zaszkodziło :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

19 lip 2007, 11:45

Evik.kp pisze:A poza tym robie wszystko to co przed ciążą oprócz noszenia ciężkich zakupów i na razie nic mi jeszcze nie zaszkodziło :ico_haha_02:
No a ja niestety to też muszę robić i pranie dźwigać na dwór i wieszać i jeszcze mnie czeka mycie okien :ico_placzek:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

19 lip 2007, 11:46

No ja po mału, stopniowo i też w końcu zaczęłam jeść i pić wszystko (oprócz kawy i alkoholu), a piwka to ym się napiła, zwłaszcza przy upale :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

19 lip 2007, 12:08

A ja tam raz w tygodniu sobie wypijam jedno owocowe jakiegoś REDSika albo Fricca :-D szczególnie do grilka. No i czasem do kolacji dostaje pół lampki czerwonego wina :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

19 lip 2007, 12:24

Ja nie lubię owocowych piw. Nawet z sokiem mi nie wchodzi. Lubię prawdziwe, lekko gorzkie piwko. A wino też próbowałam pić do obiadu, raz! Chyba przedwczoraj, wypiłam 1/4 małej lampki i mi się w głowie zakręciło :ico_noniewiem: co to z człowieka robi pół roku abstynencji :ico_haha_02: A tak poważnie to wolę unikać alkoholu. Poglądy są różne na ten temat. I na studiach się chyba trochę za dużo nasłuchałam o negatywnych skutkach. Zwłaszcza, że moja mama jak była w ciąży to się nie przejmowała i piła (z resztą wtedy im nie zabraniano, tak samo jak palenia) i jak popatrzę na mojego brata to przechodzi mi ochota. Nas uczyli, ze poza takimi drastycznymi przypadkami jak zespół alkoholowy płody, wiele innych rzeczy może z tego wynikać: nadpobudliwość, zaburzenia koncentracji, różne problemy z egzekwowaniem odpowiedniego zachowania, problemy z nauką, a niektórzy twierdzą, że nawet dysleksja. Ja z dysleksją męczę się zbyt długo żeby świadomie ją dziecku zafundować, a mój brat normalny nie jest. Od małego były z nim problemy w szkole. Nie umiał wysiedzieć 10 min. w ławce i z nauką też nie szło mu najlepiej. Jest porywczy, czasem zachowuje się jak szaleniec zwłaszcza jak się zdenerwuje. Nie mam absolutnie żadnych dowodów na to, że to przez alkohol i nikt poza mną tak nie uważa (no mąż w niektórych z tych kwestii się ze mną zgadza) ale wolę nie ryzykować. Nie popieram kar cielesnych, ale jakbym miała takiego potwora w domu jak m ój brat to bym chyba biedne dziecko zatłukła. Uff, ale się rozpisałam. A mimo to i tak bym się napiła zimnego piwka :ico_haha_02: Nie bierzcie tego do siebie dziewczynki, to nie oznacza, że kogokolwiek potępiam za to że pije wino do obiadu, po prostu mam taką traumę! :ico_noniewiem:
Ostatnio zmieniony 19 lip 2007, 12:25 przez kilolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

19 lip 2007, 12:25

kilolek pisze:a piwka to ym się napiła, zwłaszcza przy upale :ico_noniewiem:
a mi właśnie gina mówiła że trochę piwa raz kiedyś kobieta w ciąży powinna wypić bo podobno dobrze nerki oczyszcza a wino czerwone dobrze robi na krew i powiem wam że jak byłam z synkiem w ciąży to taką miałam ochotę na piwo że jak widziałam ze ktoś pije to bym mu najlepiej z rąk wyrwała a teraz aż mnie cofa za to na grillu to tylko jakieś dobre mięcho bo kiełbacha mnie odrzuca :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

19 lip 2007, 12:27

oj, też bym mięska zjadła

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość