eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

23 lip 2007, 11:25

Czesć Kochane Wrzesnioweczki! Boze jak mnie tu dawno nie było, o nadrobieniu czytania na razie nie ma mowy bo cigle siedzie bez netu :ico_placzek: Na poczatku bylo cięzko wytrzymać ale czlowiek się jednak przyzwyczaja, wpadłam do brata na małe posiedzenie bo juz mnie ciekawość zżerała co u Was. Pozdrawiam Was wszystkie no i Wasze brzuszki :ico_ciezarowka: oczywiscie. Człowiek tylko tu zajrzy i juz czuje się inaczej, Oj myslałam że to znowu ja panikuje bo ciągle myśle jak to będzie jak maly będzie już z nami, czy będe go umiała uspokoić jak bedzie płakał czy dam radę z kąpaniem, przewijaniem i in. A tu widze że to nie tylko ja mam takie obawy.

[ Dodano: 2007-07-23, 11:59 ]
Gosiu, Betti trzymajcie się. Właśnie staram się nadrobić zaległości w czytaniu i oczom nie wierzę :ico_placzek: Nie mam pojęcia co napisać. Strasznie mi przykro :ico_placzek:

[ Dodano: 2007-07-23, 12:15 ]
Kocura Bura nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym powiedzieć "ja jeszcze w tym roku nie widziałam komara" u mnie co noc mąż sadysta zabija po 4-5 :ico_olaboga: Normalnie plaga jakaś!! Ja dziś w domku bo wziełam sobie 1 dzien wolnego. Poza tym człapie do pracy ostro, choć niektórzy się dziwią. Czuję sie dobrze, więc czemu mam siedzieć w domu. Nawet w pracy chyba lepiej bo nie mam czasu na myślenie, a dziś od rana w domu i juz sie zastanawiam czy czasem nie mam za twardego brzuszka. Czasem robi się twardy ale tylko od dołu do połowy albo znowu dół normalny a z góry twardy wiec nie wiem czy mały tak sie ułożył czy co? Jak wam twardnieje brzuszek to jest cały twardy czy tylko jakas część? Nie wiem czy wtedy brać nospe?
Ja ciągle przed "wielkimi" zakupami, jedyne co mam kupione to rzeczy do szpitala tzn koszule, klapki, jakies kapcie i w sumie tyle. Z mężem postanowilismy sie zabrać za kupowanie w sierpniu więc już niedlugo. Na razie tylko oglądamy. Nie potrafimy się zdecydowac czy kupić tradycyje drewniane łózeczko czy takie turystyczne. A wy jakie kupiliście albo macie zamiar kupić?

[ Dodano: 2007-07-23, 13:12 ]
Znacie może jakieś fajne stronki z imionami? My dla naszego synusia mamy na razie drugie imię, co do pierwszego nie możemy się do końca zdecydować.
Nie wiem jak wy ale ja coraz częsciej martwię się czy dzidzia urodzi się zdrowa, o porodzie jak na razie nie myślę, ale pewnie już niedługo i tym zaczne się martwić :ico_haha_01: Oj żeby tak dało się myslec tylko optymistycznie :-)
Ups mały się obudził bo narywa mi brzuchem we wszystkie strony :-D kochany urwis
Aha nie pisałam wam jeszcze że męzuś dostał odroczenie od wojska do 10.03.2007. Mam nadzieje ze do tego czasu już zdązy obronic pracę inż i jak juz to wezmą go tylko na jakies przeszkolenie.

[ Dodano: 2007-07-23, 14:01 ]
Ale tu dziś spokój, czyżbyście się wygrzewały na słoneczku?? Nic ja zmykam, mam nadzieje że juz wkrótce będe miała możliwośc częściej tu zaglądać. W grupie zawsze raźniej, no i teraz coraz więcej pytań i wątpliwości, przynajmniej ja tak mam :ico_haha_01: Trzymajcie się pączusie!! :ico_ciezarowka:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

23 lip 2007, 16:04

eSKa, przede mną też wielkie zakupy! Mam parę ciuszków dopiero... A łóżeczko chcę drewniane i konieczne jasne! W tym tygodniu nie dam rady iść na zakupy, ale w przyszłym to już trzeba koniecznie. Siedzę w domku (zwolnienie od początku miesiąca), ale nie chce mi się samej chodzić po mieście, a mężuś ostatnio strasznie zapracowany, siedzi w tych swoich projektach, terminy go gonią, więc mu dałam spokój. Ale w przyszłym tygodniu bierzemy siatkę kasy :-D i na zakupy....

ewasiek
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 561
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:16

23 lip 2007, 16:12

Ula, w sumie nic się nie stało, ale ja chyba jestem przeczulona na ich punkcie. Najbardziej denerwuje mnie to że nie interesują się bąblem, tak jakby to było tylko moje dziecko a nie nasze wspólne z mężusiem. Rzadko teściowa spyta jak bąbel, a teść do tej pory jeszcze ani razu się nie zainteresował, a w ogóle to jakby nie było mojej ciąży. No cóż dobrze że mam kochanych swoich rodziców, którzy czasami są nadopiekuńczy, ale są super wyrozumiali i kochani. Ostatnio stwierdziłam że kupie im miotły i niech lecą na księżyc :-D oczywiście teściom.
Tyle żalów :) pozdrawiam

[ Dodano: 2007-07-23, 16:18 ]
A co do puchnięcia, to mnie puchną nogi, już dawno spuchły dłonie i nie noszę obrączki. Jeżeli chodzi o nóżki to najczęściej trzymam je wyżej.

Awatar użytkownika
Dominisia
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1599
Rejestracja: 03 maja 2007, 12:45

23 lip 2007, 17:32

Czesc Laseczki! Ja nareszcie nie narzekam na nude :ico_brawa_01: Stawiam Wam duzy :ico_tort: bo wczoraj obchodzilismy z mezem pierwsza rocznice slubu! Ciagle gdzies jezdzimy z rodzicami, mam towarzystwo i jest super, ale juz za tydzien to pewno bede na TT caly czas, stram sie czytac co u Was, ale mam malutko czasu na pisanie... Mi ostatnio na szczescie nic nie puchnie, nozki tylko bola czasami a wczoraj plecki nawalaly...
Buziakow moc

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

23 lip 2007, 17:59

Mnie paluchy też puchną, czasem chodzę bez obrączki. A najgorsze co mnie ostatnio spotyka to koszmarne skurcze w łydkach nocą. Jest na nie sposób??

Awatar użytkownika
eve81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3419
Rejestracja: 01 maja 2007, 14:24

23 lip 2007, 19:44

Kocura Bura, ja już dawno chodzę bez obrączki, teraz największy problem jednak mam z opuchniętymi stopami. Co do skurczów to też mnie łapały jak spałam, wtedy wstawałam na równe nogi i przechodziło.

ewasiek
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 561
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:16

23 lip 2007, 20:41

Kocura, na skurcze moja pani gin. powiedziała żebym sobie aspargin brała, bo to oznacza brak potasu i magnezu w organizmie. Moja koleżanka mówiła też żebym piła sok pomidorowy, ale ja go nie lubię wiec jem pomidorki :) Mnie jak skurcz nogi złapie to prawie płacze z bólu, a mężuś momentalnie bierze się za rozmasowywanie nóżki :-D

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

24 lip 2007, 10:03

eve81, ewasiek, ja mam super sposób na skurcz- metoda mężusia- wystarczy bardzo mocno wysprostować nogę i stopę, jak jest tak bardzo naciągnięta to zaraz przechodzi. Nawet nie trzeba wstawać z łóżka. No, ale ja wolałabym, żeby mnie te cholerne skurcze nie łapały, więc wezmę ten potas z magnezem, może przejdzie. Soku pomidorowego też nie lubię, a pomidorki owszem :-)

Awatar użytkownika
agnieszka01.04
4000 - letni staruszek
Posty: 4895
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:09

24 lip 2007, 10:24

cześć kochane :ico_ciezarowka:
ja to mam coraz większe problemy ze span :ico_ciezarowka: em ,jak się położę o 22 to budzę się 0 3-4 i koniec do ran już nie mogę zasnąć, więc ledwo ale przetrzymuję do 24 chociaż to o 8 wstaję, nie mogę się wygodnie ułożyć też :ico_noniewiem:
mam wrażenie że spłycił mi się oddech czasem aż ciężko nabrać mi powietrza :ico_szoking:
ale za to u mojego szkraba w brzuniu dobrze :ico_brawa_01: :-D tylko czkawkw go męczy czasami :ico_szoking: wtedy tak śmiesznie skacze brzuszek :-D
a c do twardnienia brzuszka to też się zastanawiam czy to czasem mnie nie łapnie, ale na pewno czuję czasami takie parcie na szyjkę macicy jakby bąbel chciał wyjść ,czasami bolesne, idę 01.08 do ginka to zapytam :ico_noniewiem:
ale nasmęciłam :ico_olaboga: ale jak mi lżej :ico_ciezarowka: :ico_szoking: :-D

ewasiek
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 561
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:16

24 lip 2007, 10:45

Kocurka, dla mnie najlepszą metodą na skurcz jest mąż rozmasowujący nóżkę :-D Agnieszka ja ostatnio też tam mam jak ty z brzuszkiem, i trochę tak jakbym miała bóle przy okresie. Moja pani gin. jest na urlopie ale chyba do niej zadzwonię niech mi powie co to oznacza i czy mam jechać szukać gdzieś pomocy. pozdrawiam

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość