Dzien doberek!
Melduje sie bo jeszcze dzis tego nie robilam, ale mialam straszna noc, tak mnie plecy napierdzi.... (sorki za okreslenie, ale one mnie nie bolaly, to za dalekitanie powiedziane), wogole nie moglam zasnac, a dzis narzekam na wszystko, lydki mnie bola, leb mnie boli, wogole samopoczucie do nonono, tak jak i pogoda. Bylismy z Krzyskiem na obiedzie u cioci i wujka, pyszny, nareszcie czlowiek zjadl cos dobrego, bo jak sie samemu gotuje to tak nie smakuje
Ciocia sie poskarzyla ze drzwi w szafie jej sie nie domykaja wiec Krzysiek naprawil, a ju juz kuzwa czekam 3 tygodnie zeby mi drzwiczki w kuchni przy szafce przykrecil bo odlecialy... Wrrrr
A ja postanowilam jutro znowu pojechac sobie do centrum, chce sobie kupic jakies zwykle klapki do szpitala i jeszcze taki fotelik, lezaczek dla Bobaska. Teraz zabieram sie za szycie, bo wczoraj kupilam mezowi fajny podkoszulek, ale jest troche puszczony na szwie i trzeba zaszyc, a jak o tym pomysle to az sie cala trzese, bo tak tego nie lubie...
[ Dodano: 2007-08-19, 18:07 ]a i zapomnialam ze jeszcze musze dokupic sobie majciochy, jakies zwykle bawelniane, zawsze chodzilam w jakis koronkowych, lub sliskich, ale w ciazy przerzucilam sie na bawelne, i wogole przez te rozne infekcje to ta bawelniana bielizna jest w takim stanie ze szok! Jak sie dzidiza urodzi, po okresie pologu wszystko pojdzie w kosz.