paulina1978, ja to Ci zazdroszczę,że masz wybór... Pewno,że spróbuj rodzić naturalnie.
Justyna_Bochnia, ja idę we środę do gin (rano) i sie okaże, czy idę do szpitala w ten sam dzień czy za tydzień w pon. Bo wiesz, ja mam mieć cc, więc raczej będę znać termin (chyba,że po drodze coś wyskoczy).
Dominisia, niezła akcja z myszą! Nie zazdroszczę, niby sama myszka to nic, ale najgorszy ten element zaskoczenia (bo kto by się spodziewał myszki na ścianie z samego rana?). A ja kiedyś miałam myszkę udomowioną, ale jak bym zobaczyła jakąś w domku to chyba bym umarła
[ Dodano: 2007-09-17, 21:37 ]
To jeszcze coś na dobranoc. Skopiuję Wam coś z forum samochodowego mojego męża, trochę długie, ale ja się strasznie śmiałam.
Też tak macie?
- Jak stoję w korku i jest upał, to zawsze zamykam szyby do końca, taki szpan, że niby mam klimatyzację w aucie. Wy też tak macie?
- Też tak robię. Zawsze. A jak jest wyjątkowo ciepło i chcę podkreślić, że moja klima jest naprawdę wydajna, to jeszcze zakładam marynarkę i kapelusz. A w zimę, jak chcę pokazać innym kierowcom, że mam super wydajne ogrzewanie, to otwieram okna i jeżdżę w podkoszulku.
- A ja mam zepsuty wentylator chłodnicy, no i muszę do tego w korku włączać ogrzewanie, żeby silnik się nie przegrzał (trzeba odprowadzić gdzieś ciepło). No i oczywiście wówczas zamykam szyby, żeby nie było, że nie mam klimy.
- Ja nie musze miec klimy, bo mam samochód sportowy ze składanym dachem. Jak mi gorąco to pstryk. I mam powietrze. Ha, wy tez tak możecie?
- Ja tez tak robię w swoim C-330 nie ma jak sportowe bryki no nie?
- Ja popryskałem szyby sztucznym śniegiem, zakładam radziecką czapę z ogonem borsuka, wielki, potwornie gruby kożuch i rękawice narciarskie.
- Zapomniałeś o radośnie bawiących się pingwinach na tylnim siedzeniu i niedźwiedziu polarnym z soplem lodu na nosie na przednim.
- Ja też tak robię! Do tego nigdy nie pytam od drogę, udając, że mam GPS oraz gadam do siebie głośno się śmiejąc, udając, że mam zestaw głośno mówiący. Wy też tak macie?
- Pewnie, że tak. Co do GPS’a, to ja nawet sobie postawiłam na desce wycinek mapy w ramce, żeby wyglądało autentycznie.
- Ja też tak zawsze robię. To wzbudza szacunek. Dodatkowo, żeby ludzie myśleli, że mam automatyczną skrzynię biegów, zawsze jeżdżę na jednym i trzymam CAŁY CZAS obie ręce na kierownicy. Przyczepiłem sobie też do przedniej szyby wysięgnik z przyklejonym kawałkiem mapy, że niby dżipies.
- A ja czasami w domu kładę 5 krzeseł obok siebie, chwytam w dłoń talerz, którym kręcę w obie strony, zaczynam buczeć i udaję, że mam samochód. Też tak macie?
- Ja nie mam klimy, ale jak jeżdżę służbowym autem które takowa posiada, to i tak mam otwarte okno. Lubię jak mi wiatr wieje.
- Ja też tak mam. Otwieram wszystkie okna i udaję, że jadę na Harleyem albo ścigaczem. Ach, ten wiatr we włosach.
- A ja nie mam włosów, zakładam więc bandanę, udaję że mam włosy, otwieram wszystkie szyby i udaję, że jadę harleyem.
- A ja ćwiczę płynne kręcenie korbką od szyby i potem jak juz musze otworzyć, to robie to płynnie, że niby mam elektryczne szyby. Też tak macie?
- Dokładnie tak, cała sztuka w tym, żeby nie poruszać barkiem, trzeba wytrenować dobrze przedramię. No i kamienna twarz oczywiście gdy patrzysz z góry na stojącego obok i otwierasz te "elektryczne" szyby.
- Ja mam dwa komplety kluczyków jeden dla siebie, drugi dla małżonki. I jak podchodzimy do auta to ja przekręcam kluczyk w drzwiach zamaszyście, a ona dyskretnie. Wygląda jakbyśmy mięli centralny zamek. A na dachu mam przyklejaną rękę manekina, wygląda jakby zona wystawiła swoją przez szyberdach. A jak tankuje na stacji za 20 złotych to po nalaniu paliwa stoję jeszcze kilka minut, że niby wciąż tankuje. Wygląda jakbym nalewał za 200 zł. Też tak macie?
- Ja też mam szyby zawsze zamknięte - a niech się bieda patrzy na Matiza z klimą! Poza tym pomalowałem reflektory niebieskim markerem - niech widzą, że stać mnie na ksenony. Też tak macie?
- A ja w czasie jazdy wystawiam lewa nogę przez okno (niby ze mam automat).
- Ja zwyczajnie nogi na deskę rozdzielczą kładę - oczywiście obie - że niby mam nie tylko automat, ale też tempomat. W tym czasie na gaz kładę cegłę "tempomatówkę".
- 1. A ja na moich oponach letnich przed zimą nanoszę białym sprejem napis "winter", a na wiosnę ścieram to papierem ściernym.
2. W bocznych, tylnych szybkach przykleiłem kartkę "Sprzedam (...) FULL OPCJA BEZ SKÓRY" i fikcyjny nr telefonu, bo auto golas, i wcale nie mam zamiaru go sprzedawać.
3. Na tylną klapę nakleiłem rybkę, chociaż jestem ateistą, ale dzięki temu katolicy często mnie wpuszczają przed siebie.
4. Obok rybki nakleiłem nurka, że niby mam jakąś pasję i drogi sprzęt do nurkowania.
5. Przez całą zimę wożę na dachu deskę snołbordową (kolega chciał wyrzucić), chociaż w życiu nie byłem na stoku.
6. Wlew gazu mam tak ukryty, że facet od nalewania ma pretensje, że musi się kłaść pod auto. Dzięki temu udaję, że cena benzyny nie ma znaczenia.
7. Jak podjeżdżam pod stację LPG zawsze zakładam przydużą dżokejkę i ciemne okulary.
- W upalne wieczory wystawiam kiborda na balkon u mnie na osiedlu i włączam zaprogramowane nokturny Szopena. Sadzam mojego małego który ma 4 lata i on udaje, ze gra to. Wszyscy naokoło myślą, ze on geniusz muzyczny. Też tak macie?
- A ja cały zeszły weekend opalałem się w jednej rękawiczce, tylko po to, żeby w poniedziałek rano mimochodem rzucić kolegom z pracy, że nic mnie tak nie relaksuje jak gra w golfa.
- A ja przed konsumpcją kaszanki dyskretnie ściągam i pozbywam się jej skórki. Wielu się nabrało że jem kawior...