Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

12 paź 2007, 16:28

kilolek pisze:mój jutro też pracuje :ico_placzek:
:ico_pocieszyciel: a ja właśnie piorę zapasowe obicie do fotelika samochodowego i już przygotowałam mężowi to co ma wziąć dla mnie na wyjście ze szpitala chyba mi już odbija :ico_puknij:

mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

12 paź 2007, 16:32

A ja dziś dla odmiany nie mam przeczucia, że będę rodzić. Wczoraj przez te skurcze i ból w dole myślałam, że się zacznie. Dziś mam wrażenie, że to odrębny temat i jeszcze musze z tydzień poczekać, poza tym nic mnie nie boli, dzidzia się mało rusza no i nie napina mi się często brzuszek :-) także mam spokój.

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

12 paź 2007, 17:14

mambii82, no ja właśnie dziś też sie czuje dobrze dostałam powera i cały czas piorę sprzątam zaraz idę sobie dywan trzepać bo dzieciaki mi eko-brykiet pokruszyły na nim :ico_olaboga: i normalnie dziś jest rewalka schenkerek też spokojny tylko od czasu do czasu sie poruszy :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Agnieś81
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 950
Rejestracja: 22 kwie 2007, 15:25

12 paź 2007, 17:58

Ika202, ja też mam tą brązową kreskę, ale ciągnie się przez cały brzuch. I też mam od niedawna. A będzie synek. Niedawno wklejałam zdjęcie, to trochę widać.
Ja już prawie spakowana do szpitala. Zostało tylko parę duperelek powrzucać. Ale najważniejsze rzeczy są :-D
A mnie dziś po południu brzuch zacząl się napinać i trochę pobolewa. Trochę poleżałam, ale znów to samo. Chętnie bym teraz pospała :ico_spanko: ale niestety nie mogę :ico_placzek:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

12 paź 2007, 20:09

A mnie już głowa boli od tego płaczu. Pokłóciałam się strasznie z mężem i en teraz się do mnie nie odzywa. Nie pamiętam go tak wkurzonego :ico_noniewiem: Probowałam się trochę zdrzemnąć na kanapie ale wszystko mnie tylko rozbolało, a do łóżka iść nie mogę , bo tam mój mąż wypoczywa i nie życzy sobie mnie dzisiaj oglądać to i spać z nim nie zamierzam :ico_noniewiem:
Ja już spakowana jestem od dość dawna. Zostaje mi tylko codzienne kosmetyki i suszarkę dorzucić. No i wiecie ponieważ ja miałam te ogromne wymagania co do rzeczy, które trzeba wziąć ze sobą do szpitala to mam taką wielką walizę na kółkach. A dziś jeszcze doszedł zestaw do pobrania krwi pępowinowej - taka średnia walizka! Jak bym w razie miała sama jechac do szpitala to w życiu się z tym wszystkim nie zabiorę!

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

13 paź 2007, 06:39

kilolek, mam nadzieję że to nic poważnego i szybko sie pogodzicie. JA to bardzo dobrze znam niestety bo mój mąż też cały czas chodzi jakiś naburmuszony :ico_placzek:

A ja zapomniałam że dziś mam szkołę :ico_puknij: no i zaraz wyjazd więc mówię dzień dobry jako pierwsza chyba pierwszy raz :-D miłego dzionka

mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

13 paź 2007, 08:21

Hejka

Kilolekmam nadzieje, że już czujesz się lepiej. Jakoś się dogadacie i w końcu Wam przejdzie. Główka do góry. Szkoda tylko, że mężowie czasami nie rozumieją, że ten okres, w którym jesteśmy jest dla nas ciężki i stresujący a oni nie są pępkami świata.

Evikja też mam dzisiaj szkółkę i się jeszcze zastanawiam nad tym czy pojechać, i tak nie chodzę na wykłady a ćw mogę sobie jutro też odbębnić. Jest tylko jeden mały problem, ja do szkółki mam 50km w jedną stronę i bym musiała jechać sama autkiem, a do końca nie jestem przekonana czy to dobry pomysł. :ico_noniewiem:

Dziś w nocy nie spałam od 3 do prawie 5 bo Julka się wierciła, układała w brzuszku a na koniec dostała czkawki. Na szczęście udało mi sie zasnąć i jeszcze trochę pospać. A teraz tak jak wstałam to muszę Wam powiedzieć, że dziś też nie mam przeczucia co do tego, że mogła by się zacząć jakaś akacja porodowa :ico_oczko: poza tym mój mąż ma wieczorkiem mecz i to pierwszy przed własną publicznością także Julka musi poczekać do jutra :ico_wstydzioch: :-D :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

13 paź 2007, 10:45

Ika ja mam kreske od poczatku sierpnia, wiec juz dlugo, a czekamy na dziewoje :-) ja sie przeziebilam, ale juz lepiej-gardlo dziala :ico_haha_01: usg nie doszlo do skutku- czekalam 3 tyg i akurat p. doktor sie rozchorowala. nie moglam sie dodzwonic do przychodni wczoraj i nie wiem kiedy pojde :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

13 paź 2007, 11:29

kilolek, no co za .... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Będzie nam naszą cieżaróweczke do łez doprowadzał :ico_puknij: :ico_nienie:
mambii82 pisze:oni nie są pępkami świata.
no właśnie :ico_oczko:
Janiolek, ja w sumie tą kreskę mam od niedawna ,ale dobrze że kolejny mit obaliłyśmy ,a najgłupszy przesąd jaki znam to ze podczas mycia naczyń nie wolno sobie brzucha ochlapać bo sie maluszek utopi :ico_puknij: a ja to robie nagminnie :-D

mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

13 paź 2007, 11:42

Ika202 pisze:podczas mycia naczyń nie wolno sobie brzucha ochlapać bo sie maluszek utopi :ico_puknij: a ja to robie nagminnie :-D


Ikaja mam tak samo, a ostatnio nawet jak coś smażyłam to tak olej kapną, że na domowej bluzie mam plamkę, która znajduje się centralnie na środku brzuszka :ico_brawa_01:

Dziewczyny może to nie na miejscu pytanie ale ... czy często chodzicie ostatnio do wc na grubsze sprawy ??? Pytam się, bo zauważyłam zmiany w tych kwestiach u siebie, a ostatnio czytałam, że to może być sygnał do zbliżającego się rozwiązania i organizm w ten sposób się oczyszcza :ico_szoking: . Trochę się przestraszyłam.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość