A Julcia śliczna dziewucha 
Hej Ika , cześć dziewczynki, zaczynamy nowy tydzień, ciekawe co nam przyniesie.
Anetka jeszcze raz gratulacje, masz śliczną córę!!!
Jak tak sobie pomyśle to też chciałabym szybki, sprawnie przebiegający poród ale wszystko pokaże czas. Ja mam od wczoraj skurcze, bóle itp. ale pewnie znowu tylko przepowiadające, także siedzę i czeam popijam herbatkę
Anetka jeszcze raz gratulacje, masz śliczną córę!!!
Jak tak sobie pomyśle to też chciałabym szybki, sprawnie przebiegający poród ale wszystko pokaże czas. Ja mam od wczoraj skurcze, bóle itp. ale pewnie znowu tylko przepowiadające, także siedzę i czeam popijam herbatkę
ja też bym tak chciała....
Witam gratulację śliczna córunia 
dobrze że tak gładko poszło, abyśmy i my miały taki lekki poród tego wam i sobie życzę.
[ Dodano: 2007-10-15, 09:39 ]
Od jutra mam ostatnie odliczanko tylko 1 miesiąc, jutro tez ide na ostatnie USG potwierdzić czy jeszcze się nie przekręciło, mam nadzieję że tak bo inaczej cesarka a tego bym nie chciała. No i na 100% potwierdzic czy to dziewczynka bo do końca to nigdy nie wiadomo. Jutro mam ważny dzień u mojego synka ślubowanie na pierwszaka.
dobrze że tak gładko poszło, abyśmy i my miały taki lekki poród tego wam i sobie życzę. [ Dodano: 2007-10-15, 09:39 ]
Od jutra mam ostatnie odliczanko tylko 1 miesiąc, jutro tez ide na ostatnie USG potwierdzić czy jeszcze się nie przekręciło, mam nadzieję że tak bo inaczej cesarka a tego bym nie chciała. No i na 100% potwierdzic czy to dziewczynka bo do końca to nigdy nie wiadomo. Jutro mam ważny dzień u mojego synka ślubowanie na pierwszaka.
anetkajur, jak ja zazdroszczę ci takiego porodu 
chciałabym choć w połowie przejść go tak łagodnie To o której Julcia była na świecie??
mambii82, trzymaj się kochana ja też mam takie dni że co chwilę brzuch twardy ale jakoś leci. Ostatnio to tak mi mały parł na szyjkę i cały dół brzucha bolał mnie jak na @ ale przeszło. Już się zastanawiałam czy mam zacząć liczyć te skurcze
Ja tak jak kilolek mam tylko jeden komplet pościeli i dwa prześcieradła. Na początku i tak mały nie pobrudzi a zawsze zdążę dokupić.
Ika202, Jak ty się czujesz?? Byłaś w szpitalu umówić się na cesarkę
chciałabym choć w połowie przejść go tak łagodnie To o której Julcia była na świecie??
mambii82, trzymaj się kochana ja też mam takie dni że co chwilę brzuch twardy ale jakoś leci. Ostatnio to tak mi mały parł na szyjkę i cały dół brzucha bolał mnie jak na @ ale przeszło. Już się zastanawiałam czy mam zacząć liczyć te skurcze
Ja tak jak kilolek mam tylko jeden komplet pościeli i dwa prześcieradła. Na początku i tak mały nie pobrudzi a zawsze zdążę dokupić.
Ika202, Jak ty się czujesz?? Byłaś w szpitalu umówić się na cesarkę
Piszecie, że tak szybko Anetce poszło, ale ona wstała o 4, w szpitalu była o 6, a Julcia przyszła na świat o 13! To szybko?
U nas z tego co lekarze i pielęgniarki mówią to poród bez komplikacji to max 5 godz., ale u nas jest ogromny przerób jak w fabryce i podejrzewam, że wszystkim podają przyśpieszacze
Anetkajur, też jestem ciekawa co to ten hager, bo w życiu o tym nie słyszałam.
Agnieś, trochę mi przeszło. Właściwie to został tylko katar i ogólne osłabienie. Piję kwiat lipy i płuczę gardo septosanem, ssę homeogene, a na katar łykam sinupret.
Mama zadręcza mnie telefonami co chwila, a teściowa rozpieszcza obiadami, żebym się nie przemęczała. W sobotę jak wróciliśmy te szpitala to zamówiliśmy do domu chińszczyznę (swoją drogą była przepyszna, mniam) i chyba się zmartwiła, że synek teraz będzie cały czas na dostawach pókim chora i już Artek po fasolkę po bretońsku przez pól osiedla do niej leciała, wczoraj zaprosiła nas do siebie na obiadek, a dziś mamy do odebrania flaki
(tyle, że ja nie znoszę flaków, ale szczegół)
U nas z tego co lekarze i pielęgniarki mówią to poród bez komplikacji to max 5 godz., ale u nas jest ogromny przerób jak w fabryce i podejrzewam, że wszystkim podają przyśpieszacze
Anetkajur, też jestem ciekawa co to ten hager, bo w życiu o tym nie słyszałam.
Agnieś, trochę mi przeszło. Właściwie to został tylko katar i ogólne osłabienie. Piję kwiat lipy i płuczę gardo septosanem, ssę homeogene, a na katar łykam sinupret.
Mama zadręcza mnie telefonami co chwila, a teściowa rozpieszcza obiadami, żebym się nie przemęczała. W sobotę jak wróciliśmy te szpitala to zamówiliśmy do domu chińszczyznę (swoją drogą była przepyszna, mniam) i chyba się zmartwiła, że synek teraz będzie cały czas na dostawach pókim chora i już Artek po fasolkę po bretońsku przez pól osiedla do niej leciała, wczoraj zaprosiła nas do siebie na obiadek, a dziś mamy do odebrania flaki
(tyle, że ja nie znoszę flaków, ale szczegół)
Ika202, no to faktycznie masz pecha 
oj nie ładnie, nie ładnie. Nie zwlekaj żeby coś się nie wydarzyło. Nie chcę krakać ale się martwię 
Mi się wydaje kilolek, że Anetce szybko poszło. Ja powiem szczerze że wolę rodzić dłużej ale nie odczuwać zbytnio skurczy i nie cierpieć tak bardzo. Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie.
Mnie wczoraj też strasznie bolała głowa ale to raczej z nerwów. No i 21.30 już miałam wyłączony telewizor . Dziś jest lepiej. Właśnie robię ciasto a na 14.30 do lekarza. Zobaczymy co powie.
Ten hegar to chyba lewatywa czy nie??
oj nie ładnie, nie ładnie. Nie zwlekaj żeby coś się nie wydarzyło. Nie chcę krakać ale się martwię
Mi się wydaje kilolek, że Anetce szybko poszło. Ja powiem szczerze że wolę rodzić dłużej ale nie odczuwać zbytnio skurczy i nie cierpieć tak bardzo. Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie.
Mnie wczoraj też strasznie bolała głowa ale to raczej z nerwów. No i 21.30 już miałam wyłączony telewizor
. Dziś jest lepiej. Właśnie robię ciasto a na 14.30 do lekarza. Zobaczymy co powie.
Ten hegar to chyba lewatywa czy nie??
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], MSN [Bot] i 1 gość