Na moje to mu po prostu odbijakilolek ale pracowity mężulo Ci się trafił![]()

ooooooooooooo ale bym se zjadła takiego prawdziwego gulaszumy dziś gulasz z kaszą i ogorek.
Nie strasz mnie bo ja po niej mówiłam że czuje że juz niedługo urodzę a ona tak powiedziała i sie wysypałaZobaczymy która teraz druga po anetce wyskoczy.
evik ja też juz spakowana, nawet mam w rożku poukładane ubranka do odbioru Małej ze szpitala, bo z tym to by sobie chyba mój mąż nie poradziłWiecie co, codziennie zabieram się do spakowania torby do szpital ale nie wiem czemu codziennie to odkładam na później
Ja też na wyjście mam naszykowane i dla Kubusia i dla siebie. Leżą w reklamówce w foteliku samochodowym razem z prezentem dla połóżnej (żeby o niczym nie zapomniał). Kombinezonik też jest, taki jesienny (ten z Puchatkiem, może kojarzycie) i czapeczkanawet mam w rożku poukładane ubranka do odbioru Małej ze szpitala, bo z tym to by sobie chyba mój mąż nie poradziłNaszykowałam nawet kombinezon, bo wydaje mi się że zimno będzie, lepiej niech przywiezie najwyżej położna nie ubierze.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość