urmajo, współczuję Ci bardzo, u nas tez nie lepiej podchodzą do pacjentów. najgorzej mi szkoda Twojej córeczki, dzieciak się namęczy...
beatris75, trzymaj się jakoś, wiem jak to jest kiedy bliska osoba umiera, sama niedawno przeżyłam śmierc mojego taty...nienaturalna...więc rozumiem doskonale
Wstałysmy pół godzinki temu, Zuzia w szampańskim nastroju wyrywa grzywę pluszowemu tygrysowi a mi się nie chce ruszyć i siedzę pod kocem. wybieramy się dziś na zakupy, chrzciny ostatecznie 11 listopada,przydałoby się jakieś ubranko. Teść się śmieje, że to dla niej to swięto narodowe ustanowili
[ Dodano: 2007-10-25, 09:15 ]
wyobraźcie sobie, że Zuzanka już drugi dzien wyraźnie mówi tata. To jest raczej taki ciąg ta-ta-ta-ta-ta... no ale jak mój M usłyszał, to mało nie pękł z dumy. Moja mama uszczęśliwiona, ze będzie miała wkońcu wnuka, bo ponoć jak pierwsze sylaby dziecka to ta-ta znaczy " Tata ja chcę brata" i będę miała synka:-D ale głupoty, nie?