A ja wklejam moje dzisiejsze zdjęcia. Może to już ostatnie z brzuszkiem
może się udaKilolek może bedziemy rodziły razem
choć ja mam nadzieję, że jutro już się sytuacja nieco rozwinie.
Mam strasznego doła. Mąż mnie wkurza. Przychodzi z pracy i od razu siada do kompa i przez resztę dnia oglądam tylko jego plecy. Nie raczy się nawet odezwać, a jak ja do niego przychodzę pogadać to na mnie warczy, bo mu przeszkadzam
Nie wiem czy to moje hormony tak teraz szaleją czy naprawdę ma mnie w nosie. Jak dzieckiem będzie się tak samo interesował jak mną to będzie super po prostu! 
[ Dodano: 2007-11-08, 08:10 ]
No ależ pustki tu ostatnio. Wstawajcie, zapraszam na kawkę
Mam nadzieję, że Evik już na porodówce i jako jedna z nielicznych rodzi dokładnie w wyznaczonym terminie!
Agnieś też już w szpitalu?
Ja również mam nadzieję dziś już tam zostać, bo dzisiaj jest czwartek, a my oboje urodziliśmy się w czwartek i Artka rodzice też, więc fajnie by było jakby Kubuś też był czwartkowy
kilolek ja wpraszam się na kawkę. Widzę, że dzisiaj jeszcze nikogo nie ma. Kilolek ja wczoraj też miałam zły dzień cały czas płakałam moj mąż wrócił o 21 z pracy i też widziałam tylko jego plecy bo tylko przyszedł to usiadł przed laptopem.
Ewita z tym białkiem to zależy od tego czy jest oznaczone ilościowo czy masz tylko ślad białka w moczu. Jak ślad to nie ma się co przejmować , a jak jest oznaczone ilościowo i do tego masz jakieś inne objawy jak bardzo mocne obrzęki i wysokie ciśnienie to lepiej iść do lekarza bo może ci grozić zatrucie ciążowe.
Ania gratuluje rozwarcia 3 cm to dużo. Ja wczoraj byłam u gina i złe wieśći szyjka twarda bardzo długa i szczelnie zamknięta próbował ja rozmasować ale tylko poskutkowało to krwawieniem, które zaraz przeszło a szyjka nic się nie ruszyła. Na domiar złego od poniedziałku łapią mnie bolesne skurcze wczoraj miałam nawet co 5 min. Jak szłam do gina to sobie myślałam, że pewnie te skurcze ktore mam już od tygodnia zrobiły rozwarcie a tu nic. Wczoraj robił mi ostatnie usg i dzidziuś ważył 4200 do tego doszło to że nic nie zapowiada rozwierania szyjki, więc stwierdził że nie będzie ryzykował naturalnego porodu i w poniedziałek idę do szpitala a we wtorek cesarka.
Evik wyglądasz prześlicznie jesteś urodziwą kobietką i brzuszek też rewelacyjny.
Ewita z tym białkiem to zależy od tego czy jest oznaczone ilościowo czy masz tylko ślad białka w moczu. Jak ślad to nie ma się co przejmować , a jak jest oznaczone ilościowo i do tego masz jakieś inne objawy jak bardzo mocne obrzęki i wysokie ciśnienie to lepiej iść do lekarza bo może ci grozić zatrucie ciążowe.
Ania gratuluje rozwarcia 3 cm to dużo. Ja wczoraj byłam u gina i złe wieśći szyjka twarda bardzo długa i szczelnie zamknięta
próbował ja rozmasować ale tylko poskutkowało to krwawieniem, które zaraz przeszło a szyjka nic się nie ruszyła. Na domiar złego od poniedziałku łapią mnie bolesne skurcze wczoraj miałam nawet co 5 min. Jak szłam do gina to sobie myślałam, że pewnie te skurcze ktore mam już od tygodnia zrobiły rozwarcie a tu nic. Wczoraj robił mi ostatnie usg i dzidziuś ważył 4200 do tego doszło to że nic nie zapowiada rozwierania szyjki, więc stwierdził że nie będzie ryzykował naturalnego porodu i w poniedziałek idę do szpitala a we wtorek cesarka.
Evik wyglądasz prześlicznie jesteś urodziwą kobietką i brzuszek też rewelacyjny.
Ojoj, sporaśnybasiek40 pisze:Wczoraj robił mi ostatnie usg i dzidziuś ważył 4200 do tego doszło to że nic nie zapowiada rozwierania szyjki, więc stwierdził że nie będzie ryzykował naturalnego porodu i w poniedziałek idę do szpitala a we wtorek cesarka.
Mój pewnie też taki będzie. Na razie "na oko" mówią, że 4 kg!
To już niedługo będziesz tulić swoje dzieciątko
Witam z rana, dopiero wstałam po raz drugi, bo wstaję zawsze o 6.30 żeby Adriana do szkoły wyszykować. Nie wiem jak te wody będą odchodzić, mnie tam coś się sączy ale to tak jakby większe upławy nie wiem czy to już czy nie. Rodziłam 7 lat temu przez wywołanie i teraz jestem jak pierworódka z tymi objawami, skurcze, wody i inne, jestem zielona.
Witajcie !!!
Basiek40 ale duży dzidziuś a moja córcia wczoraj ważyła 3800g tez sporo.
kilolek no to skoro wszyscy czwartkowi, to powiedź Kubusiowi, żeby wyskakiwal na świat, bo dziś czwartek
A co do męża to nie zazdroszczę, ale pocieszę że mojego wcale nie ma, i nie muszę nawet jego pleców oglądać, przyjedzie w piątek wieczorem, a ja w sobotę idę do szpitala i wszystko teraz na mojej głowie. Strasznie to smutne, ze nawet na końcu mi nie pomagał.
evik a ty śpisz słodko, czy w drodze do szpitala jesteś ???
A ja w nocy kiepsko spałam, myślałam co by tu jeszcze zrobic zanim pójdę do szpitala, dziś zapłacę wszystkie rachunki, bo potem moge zapomnieć, wyprałam też mojej Zuzi pościel i przebiore jej ładnie łóżeczko, żeby miała milutko jak mamy nie bedzie.
Buziaki
Basiek40 ale duży dzidziuś
a moja córcia wczoraj ważyła 3800g tez sporo.
kilolek no to skoro wszyscy czwartkowi, to powiedź Kubusiowi, żeby wyskakiwal na świat, bo dziś czwartek
A co do męża to nie zazdroszczę, ale pocieszę że mojego wcale nie ma, i nie muszę nawet jego pleców oglądać, przyjedzie w piątek wieczorem, a ja w sobotę idę do szpitala i wszystko teraz na mojej głowie. Strasznie to smutne, ze nawet na końcu mi nie pomagał.
evik a ty śpisz słodko, czy w drodze do szpitala jesteś ???
A ja w nocy kiepsko spałam, myślałam co by tu jeszcze zrobic zanim pójdę do szpitala, dziś zapłacę wszystkie rachunki, bo potem moge zapomnieć, wyprałam też mojej Zuzi pościel i przebiore jej ładnie łóżeczko, żeby miała milutko jak mamy nie bedzie.
Buziaki
No ja niestety nie dość że nie na porodówce to jeszcze chora w łóżku leżę 
. Głowa mi pęka, katar i boli mnie gardło a sił na poród nie mam wogóle
Dzięki dziewczyny za komplementy ale ja tak naprawdę czuję się jak wielka słonica
Mój mąż jeszcze dziś chce zrobić mi odlew brzucha więc nie wiem jak ja to wytrzymam. No i dziś szkoła rodzenia. Idę bo może coś się rozwinie choć wątpię.
Wogóle nie czuję się że miałabym już rodzić nawet skurczy nie mam a i brzuchol wysoko cały czas. Wydaje mi się że też przenoszę. No a po tym weekendzie to już grono listopadowych mamuś się powiększy super 
. Głowa mi pęka, katar i boli mnie gardło a sił na poród nie mam wogóle
Dzięki dziewczyny za komplementy ale ja tak naprawdę czuję się jak wielka słonica
Mój mąż jeszcze dziś chce zrobić mi odlew brzucha więc nie wiem jak ja to wytrzymam. No i dziś szkoła rodzenia. Idę bo może coś się rozwinie choć wątpię.
Wogóle nie czuję się że miałabym już rodzić nawet skurczy nie mam a i brzuchol wysoko cały czas. Wydaje mi się że też przenoszę. No a po tym weekendzie to już grono listopadowych mamuś się powiększy
super Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość