marzenus, pewnie że zostajemy. A z kim aj będę rozmawiać jak mały w końcu się urodzi i będzie spał.
U mnie bez zmian, nic się nie dzieje. Cały dzień jestem dziś na nogach z nadzieją że to coś pomoże.
Byłam dziś u lekarza i niestety stwierdził że szyjka bez zmian i kazał mi przyjść za tydzień jakby się nic nie wydarzyło
Zaskoczył mnie bardzo bo wyobraźcie sobie że dał mi jeszcze zwolnienie do 18.11
. Ja się cieszę ale nawet położna była zdziwiona ale coż trafiłam na jego dobry humor
.
Dziś moja koleżanka, która miała termin na 15.11 urodziła córeczkę. Wracałyśmy wczoraj ze szkoły rodzenia i nic tego nie zapowiadało a tu taka niespodzianka. No i miała szczęście bo trafiła na naszą położną ze szkoły rodzenia. O 12 w nocy pojechała do szpitala a 3.40 była już po wszystkim.
Kurcze wszystkie rodzą tylko nie ja
. Ani skurczy ani brzuch mi nie opadł ale lekarz stwierdził że wcale nie muszę mieć tych objawów a mogę zacząć rodzić