moje córy miały przebite uszy w wieku 9 miesięcy.Jeśli nie będą chciały w przyszłości mieć kolczyków to je wyjmą a przynajmniej nie będą miały stresu przekłuwania uszu.Moja siostra ma 8 lat i przebijała uszy w wieku 6 lat była świadoma i się bała ,już noc wcześniej nie spała ze strachu ale chciała.moje spały spokojnie bo nie wiedziały co się kroi
5 sekund i po wszystkim.Patrzyłam tylko na to zeby już siedziały i żeby była wiosna bo jesienią i zima uszy częściej się paprają.Nam nic się nie paprało.Zuzia ma 4 lata i cieszy się ,że ma kolczyki więc nie załuję,jeśli Gabi się będzie cieszyla to git,jeśli nie to wyjmiemy.
A z ropiejącymi uszkami to tak jak z pępuszkiem,trzeba zalewać wodą utlenioną osuszyć i spirytusem i dobrze osuszać i kręcić kolczykiem.Ja tego nie robiłam ale jak pisalam problemu nie było,gdyby był to pewnie bym tak robiła.