Tuska nie miałam zakładanego szwu ani pessaru, bo jak trafiłam do szpitala ze skrócona szyjką to zrobiono mi wymaz. okazało sie, ze mam jakąś infekcję i absolutnie pessar nie wchodzi w grę dopóki mi jej nie zaleczą. Leżałam w szpitalu wtedy 7 tyg. i cały czas zmieniali mi antybiotyki - nieskutecznie efekcie nadszedł tydzień 29 a pessary zakładają do 30 tyg. Obyłam sie bez Ale faktycznie - leżałam. Nawet z nogami i pupą powyżej poziomu głowy - miałam łóżko dostosowywane specjalnie, bo był etap krytyczny. ale urodziłam tydzień po terminie, więc widać - różnie to bywa
a co do seksu - u mnie na prawdę on działał wręcz odwrotnie niż źle - rozluźniał i łagodził napięcia brzucha i skurcze...