Ale się rozpisałyście 
nono no
To dobrze
Ja oczywiście też się piszę na imprezkę. Ja z piwek to Warka Strong, czystej nie bardzo no chyba że sobieski waniliowy mocno zimny. Zamiast martini wolę cinzano z grejfrutem no i wszystkie słodkie likiery po porostu uwielbiam.
Ja też musze wrzucić fotki ale może wieczorkiem mi się uda. Teraz mam mnóstwo sprzątania bo przez tą szkołę trochę zapuściłam mieszkanie.
A z tymi chłopami to prawda mój ciągle przyciąga do siebie jakieś nieszczęścia i zachowuje się jak małe dziecko ale to chyba normalne i nie pozostało nam nic innego jak się do tego przyzwyczaić.
No i musze się wam pochwalić że mój Tymek w końcu się przekręca od soboty z plecków na brzuszek. Myślę że przy tej wadze to nie lada wyczyn
nono noTo dobrze
Ja oczywiście też się piszę na imprezkę. Ja z piwek to Warka Strong, czystej nie bardzo no chyba że sobieski waniliowy mocno zimny. Zamiast martini wolę cinzano z grejfrutem no i wszystkie słodkie likiery po porostu uwielbiam.
Ja też musze wrzucić fotki ale może wieczorkiem mi się uda. Teraz mam mnóstwo sprzątania bo przez tą szkołę trochę zapuściłam mieszkanie.
A z tymi chłopami to prawda mój ciągle przyciąga do siebie jakieś nieszczęścia i zachowuje się jak małe dziecko ale to chyba normalne i nie pozostało nam nic innego jak się do tego przyzwyczaić.
No i musze się wam pochwalić że mój Tymek w końcu się przekręca od soboty z plecków na brzuszek. Myślę że przy tej wadze to nie lada wyczyn
Ja wczoraj miałam nalot teściów. Pod koniec wizyty Lenka zaczeła marudzić okropnie i po chwili wiedziałam, że jest zmęczona bo wbijają 3 osoby (w koncu tatusia przez 1,5 dnia tez nie bylo) i wszyscy noszą gadają i robią głupie miny. Ale nie kurcze krzywde robie. Ja nie wiem jak ona tego Marka chowała skoro Lenka nawet pisnąć nie może, bo od razu krzywda się dzieje. Oczywiście poszli, ona zjadła i padła. Wczesniej próbowałam jej dać kaszkę to sie dowiedziałam, że koniecznie musze kupic nowy smoczek do kaszki (poprzedni poszedl do kosza bo sie zepsuł), bo lyzeczka to ona nie naje sie . Jakos od 2 m-cy tak je i zyje i lepiej jej idzie jak nikt poza mna sie na nia nie patrzy.
No i wiele wiele takich....Z lepszych rzeczy mamy 4 nowe rampersy na lato - śliczne
[ Dodano: 2008-04-14, 09:22 ]
No i wiele wiele takich....Z lepszych rzeczy mamy 4 nowe rampersy na lato - śliczne
[ Dodano: 2008-04-14, 09:22 ]
Ja też! Ja też! MniamJa z piwek to Warka Strong
-
barbara123
- JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
- Posty: 1059
- Rejestracja: 07 mar 2007, 14:41
hej Janiołek tak to z tymi teściami jest ale ty masz tylko nalaty a ja musze uzerać się z teściową codziennie. Czasem mam naprawde serdecznie dość.Dziś też skoro świt przybiegla bo Oleńka płacze- tak to już jest ,ze niemowle nie mowi tylko czasem musi podać komunikat płaczem.Oleńka tez nie lubi jak za dużo osob patrzy jak ona je.
Wczoraj poszłam do koscioła,zostawiłam oleńke z mężem,ale oczywiście teściowa musiała przylecieć bo tatus by sobie nie poradził. I moja mała zamiast przyjemnosci bawienia się z tata na macie- co uwielbiają oboje przez 1,5 godz byla trzymana na rękach i zadręczana gadaniem
Juz nie mowiac jak czsto mi ja psuje bo wyciagnie wtedy jak ona sie spokojnie bawi ,czy nie pozwoli usnąć bo akurat wtedy musi urzedowac w kuchni jakby nie mozna chwileczki poczekać az zaśnie a wtedy mozna juzrobić wszystko
Jest jescze jedna moja obsesja, ja mam chopla na punkcie mycia rąk - a moja teściowa przychodzi do Oleńki i rak nie myje.Już raz zrobiłam o to awanturę
[ Dodano: 2008-04-14, 10:32 ]
Ika202 twój Miłek jest cudowny - mi tak czasem szkoda,ze jakoś inne płatnosci spychają nam w odstawkę zakup aparatu. oczywiscie Olenka miewa sesje fotograficzne - robione przez chrzestnych,ale wtedy nie da sie tak wszystkiego uchwycić
Ewcik - oczywiscie gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to nie lada wyczyn obronić sie przy maleństwie
Wczoraj poszłam do koscioła,zostawiłam oleńke z mężem,ale oczywiście teściowa musiała przylecieć bo tatus by sobie nie poradził. I moja mała zamiast przyjemnosci bawienia się z tata na macie- co uwielbiają oboje przez 1,5 godz byla trzymana na rękach i zadręczana gadaniem
Juz nie mowiac jak czsto mi ja psuje bo wyciagnie wtedy jak ona sie spokojnie bawi ,czy nie pozwoli usnąć bo akurat wtedy musi urzedowac w kuchni jakby nie mozna chwileczki poczekać az zaśnie a wtedy mozna juzrobić wszystko
Jest jescze jedna moja obsesja, ja mam chopla na punkcie mycia rąk - a moja teściowa przychodzi do Oleńki i rak nie myje.Już raz zrobiłam o to awanturę
[ Dodano: 2008-04-14, 10:32 ]
Ika202 twój Miłek jest cudowny - mi tak czasem szkoda,ze jakoś inne płatnosci spychają nam w odstawkę zakup aparatu. oczywiscie Olenka miewa sesje fotograficzne - robione przez chrzestnych,ale wtedy nie da sie tak wszystkiego uchwycić Ewcik - oczywiscie gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to nie lada wyczyn obronić sie przy maleństwiebarbara123, nawet nie chce myslec o tym co by bylo jakby mieszkali z nami. Ja rozumiem, ze moga mi cos poradzic ale jasna cholera chce karmic ja lyzeczka i daje jej lyzeczke, zeby probowala jesc sama (jak to wyglada wiadomo, ale niech sie uczy) to niech mi nie kaze smoczka kupowac.
A jeszcze lepsza historia: dzwonila w czwartek albo piatek juz nie pamietam i nie zdazylam odebrac. Stwierdzilam, ze pewnia chca cos od Marka wiec wyslalam smsem numer (Ja mam swoj od przeszlo 6 lat, ale jest to jedyny nr. telefonu, ktory Marek zna na pamiec wiec wszyscy traktuja moj nr. jak jego). Dowiedzialam sie, ze tak sie spłakała i taka bidna byla bo ja wyslalam nr. do Marka, a ona chciala sweterek Lence kupic tylko nie wiedziala jaki rozmiar. No takie to straszne, ze sie poryczec trzeba. Mogla jeszcze raz zadzwonic to pewnie bym juz odebrała.
powiem wam jedno: CZŁOWIEK ZOSTAJĄC DZIADKIEM/BABCIĄ ZAPOMINA CO TO JEST ODPOWIEDZIALNOŚĆ (polecam retrospekcje mała jak to kładli nam do glowy o odpowiedzialności). Rozpieszczają, a potem jęczą, że źle wychowujesz. Ach ale mam nerwa
[ Dodano: 2008-04-14, 11:19 ]
jeszcze jedno: Wydaje mi się, że moja rola nie polega na tym żeby Lenke karmić, bujać i przwijać przez całe życie, tylko na tym, żeby nauczyć jej samodzielności, bo chyba tym jest wychowanie. Więc kurcze będę robić jak uważam za słuszne!
I chyba trzeba jakoś naszych rodziców przekonać, że zostawienie dziecka płaczącego na dłużej niż 30 sek. nie jest największym błędem wychowawczym jaki można popełnić
[ Dodano: 2008-04-14, 13:12 ]
A jeszcze lepsza historia: dzwonila w czwartek albo piatek juz nie pamietam i nie zdazylam odebrac. Stwierdzilam, ze pewnia chca cos od Marka wiec wyslalam smsem numer (Ja mam swoj od przeszlo 6 lat, ale jest to jedyny nr. telefonu, ktory Marek zna na pamiec wiec wszyscy traktuja moj nr. jak jego). Dowiedzialam sie, ze tak sie spłakała i taka bidna byla bo ja wyslalam nr. do Marka, a ona chciala sweterek Lence kupic tylko nie wiedziala jaki rozmiar. No takie to straszne, ze sie poryczec trzeba. Mogla jeszcze raz zadzwonic to pewnie bym juz odebrała.
powiem wam jedno: CZŁOWIEK ZOSTAJĄC DZIADKIEM/BABCIĄ ZAPOMINA CO TO JEST ODPOWIEDZIALNOŚĆ (polecam retrospekcje mała jak to kładli nam do glowy o odpowiedzialności). Rozpieszczają, a potem jęczą, że źle wychowujesz. Ach ale mam nerwa
[ Dodano: 2008-04-14, 11:19 ]
jeszcze jedno: Wydaje mi się, że moja rola nie polega na tym żeby Lenke karmić, bujać i przwijać przez całe życie, tylko na tym, żeby nauczyć jej samodzielności, bo chyba tym jest wychowanie. Więc kurcze będę robić jak uważam za słuszne!
I chyba trzeba jakoś naszych rodziców przekonać, że zostawienie dziecka płaczącego na dłużej niż 30 sek. nie jest największym błędem wychowawczym jaki można popełnić
[ Dodano: 2008-04-14, 13:12 ]
O tak! Jechaliśmy samochodem i Lenka jak zwykle zaczeła usypiać, a ona łapała ja za noge i wrecz krzyczała "Nie śpij! Nie śpij!" Może jakby więcej pospała to potem by tak nie marudziłaJuz nie mowiac jak czsto mi ja psuje bo wyciagnie wtedy jak ona sie spokojnie bawi ,czy nie pozwoli usnąć bo akurat wtedy musi urzedowac w kuchni jakby nie mozna chwileczki poczekać az zaśnie a wtedy mozna juzrobić wszystko
-
barbara123
- JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
- Posty: 1059
- Rejestracja: 07 mar 2007, 14:41
A ja dzisiaj porażka - cały dzień latałam po lekarzach a Kubusia podrzucałam raz dzadkowi, raz jednej babci, raz drugiej, a najgorsze że prawie nic nie załatwiłam. W piątek skończył mi się urlop wypoczynkow i teoretycznie dziś powinnam być już w pracy. Miałam wziąć lewe zwolnienie. Poszłam wieczorem do lekarza, który znany jest z lewych zwolnień a okazało się, że wziął urlop - chyba pierwszy w jego karieże i to akurat jak ja potrzebuje! No i klops!
Co do teściowej to moja się nie wtrąca zupełnie. Jak chce wziąć na ręce to się pyta czy może
Moi rodzice z resztą też. Boją się mnie
Co te dzieciaczki tak chorują?
Co do teściowej to moja się nie wtrąca zupełnie. Jak chce wziąć na ręce to się pyta czy może
Moi rodzice z resztą też. Boją się mnie Co te dzieciaczki tak chorują?
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość