dzieki dziewczyny ;),to fajnie ze fotki wam sie podobają hi hi mi sie najbardziej podobają te fotki co sie mega wyluzowalismy i sobie skakalismy ze skarpy piaskowej i maż wyszedł jakby kung fu cwiczył hahahahahaha
Lubimy czasem sie powygłupiac a co tam.
DOROTA no ba co to za pytanie w ogole jasne ze przyjezdaj z Agatka hi hi ;),jupi zapraszamy nareszcie sie zobaczmy bo juz dawno sie nie widziałysmy a potem kolejny weekend to masz zaliczenia a my kierunek Ostrów-Antonin ;)
Ale po spotkaniu z lutowkami tez zapraszam poopowiadam Ci na zywo jak było :)
OLALA wiesz co z ta palemką Amelki to bywa róznie. W domku tez nosi bo ma za długą grzyweczkę juz a chce jej zapuscic wiec albo upinam spineczką na boczku ale to wtedy kiedy ja jastem w domu bo jak z mezem ją zostawiam to on tak nie pilnuje i ona co chwilke ją zdejmuje i bach do buzki wiec częsciej ma poprostu palemkę włąsnie. Takze im częsciej jej robie to ona sie przyzwyczaja do niej bo początki były ciezkie tez co chwile zdejmowala te gumki. Na dworze nie sciąga jakos nie ma na to czasu hi hi. Opaska hm tez jakos nie zdejmuje jak juz to ciągnie sobie kapelusik nie wiem czemu ale jest przywiązyany pod szyjką takze i tak nic nie zdziala hhahahahaha.Poprostu czesto jej robie kiteczke i teraz w opasce czesciej chodzi bo cieplo tyle co uszka zakryc wiec sie przyzwyczaja jakos ;) a tez ma sporo tych włoskow i np. w samochodzie my nie mamy klimy to na dłuzszej tej trasie co jechalismy w weekend to miala z tyłu całe włoski mokre az jej sie pozakręcały kręciołki bo ogolnie jej sie kręcą :)
Zyczę owocnej nauki.
MALGOSIA gratuluje tez wygranej ale fajowo bombka i kaska wpadła :)
AGA,MALGOSIA No ja migren nie miewam na szczęscie raz na ruski rok ale dzisiaj to myslalm ze orła wywinę w tej nocy juz sie poryczałam tak jak pisałam wczesniej normalnie szok tez nie zyczę nikomu ;)
PRAWKO Ja zrobiłam jak mialam 18 lat rodzice mi zasponsorowali i przez 9 lat nie jezdziłąm a teraz smigam wszędzie fajnie jest tylko gorzej tą krówką zaparkowac w tym zatłoczonym miescie albo na naszym zapchanym malutkim parkingu na podworku. Własnie wrociliam godzine temu od kumpeli co ma ogrod posiedzialam z Amelcia na ogrodku super było i jak teraz wrocilam to na ulicy zeby stanac szans zero w tych godzinkach tak wiec na podworku musialam sie namanewrowac ach.....ale tak głupio mi sąsiad stanal niby zostawil mi miejsce ale i tak ciezko by bylo wiec go poprosilam zeby odjechal kawałek do tyłu to sobie ze spokojem wjade i tak tez zrobilismy hi hi-zaradnosc górą :)
Szybki sobie otworzyłąm lekko co by Melci nie zawiało, muzyczka w tle,fajną maż płytke nagrał i super było.
takze dziołchy nie bojcie sie tylko jak kaska pozwoli polecam kursik prawka :)
MYSZKA_F ja problemu z biegami nie mam w ogole zero ale to parkwanie
. Wiesz inaczej by było zaparkowac mi na spokojnym parkingu bo to to mi idzie a inaczej jest tu u nas bys musiala widziec gdzie mieszkamy,zresztą DOROTKA wie, samo centrum, ruch jak cholera tramwaj obok wiec jak wyjezdzam z miejsca parkingowego to oczy trza miec wokół głowy bo tu autko,tu autko a tu jeszcze tramwaje zaiwaniają hi hi.
Ale jak masz jakis uraz to hm rozumiem moze dla ciebie tak fajnie nie byc.