poszłam z nim do pediatry a ta dała skierowanie diagnoza podejrzenie stóp końsko szpotawych zobaczyłam na necie co to takiego i się wystraszyłam ale z drugiej strony to wada wrodzona i powinna być widoczna od urodzenia 
no więc idę do ortopedy a dokładniej do 2 zobaczymy jakie diagnozy usłyszę...
juz teraz widac ze kuma co sie do niej mowi.. co za mały łobuziak. A Wy to wiecie na milion procent że ona go zjadła???
ja uwielbiam słuchać cennych rad...i cieszę się, jak ktoś się zainteresuje sytuacją. I na prawdę się cieszę, że tak Wam dobrze się żyje. dla Milki!!! mądrale rosną! jeju, dopiero co ledwo można było zobaczyć jakiś lekki uśmiech, a to już chodzi i biega...i kuma...szok nie? łaziła i wszystkich zaczepiała. Zaflegmiona mocno więc standardowy zestaw- deflegmin i eurespal...i tam inne gówna.Jakoś idzie...ale marudna jest i nie chce jeść...Wieczorem darła japę ale padła...
ale miło mi, czuję się jak zakochana nastolatka...a tego czasem potrzeba... woli na 4 no a jeśli go prowadzam za 2 rączki to jedną stopę stawia krzywo tzn palce ma skierowane trochę na zewnątrz niby piszą zeby na początku stawiania pierwszych kroczków się nie przejmować ale wolę się upewnić niż potem żałować. rozsiadł się jak król talerz przed nim i chce żeby go karmić, a ja musiałam jeśc siedząc na podłodze pierwszy raz jadł siedząc i nie musiałam go gonić po całym mieszkaniu 
T jak go kąpał to ponoć Mat się uderzył i stracił częśc zęba, zastanawiam sę czy powinnam iść do dentysty żeby tego zęba uchronić przed próchnicą???
Ja też chcę, zdradź co trzeba zrobić, żeby znów się tak poczuć??? Ale oby nigdy mu ich nie zabrakło 
od czterech dni u nas chmury, nie ma słońca i co trochę pada. Już tydzień w domu siedzimy, bo najpierw Karol miał gorączkę, a potem zaczęło lać. Dziś też szaro-buro i tylko patrzeć jak zacznie padać. Miłego weekendu..... Będę pewnie tu zaglądać częściej przez tą pogodę i brak towarzystwa teściowej ...rozumie wszystko co do niej sie mowi,na polecenia reaguje bezblednie...no i jest bardzo towarzyska ostatnio bo duzo ludzi poznbaje......z mowieniem tylko nie idzie tak szybo do przodu...ostatnio na tapecie jest ciagle "daj daj daj daj" i "to to to to".....jest przerazająco ciekawa swiata,wszystko ja interesuje....ladnie za 1 reke schodzi ze schodow bo tylem juz ją znudzilo .....zaczyna pewnie biegac bo chodzenie ma juz opanowane do perfekcji,omija zgrabnie przeszkody,dzwiga wysoko nozki jak trzeba cos przekroczyc......jak przyjedzemy do domu to rozpoczniem,y nauke samodzienego jedzenia lyzeczka bo tataj nie mam takich warunkow....no i sie nachwalilam ale wybaczycie mi pewne....niestety Was nie poczytaam zbyt dokladnie bo czasu brak......obiecuje ze nadrobie!!!!!!!!!!!!!! dla Mayci!!! ależ mądrala z niej! już nie mogę się doczekać filmów...
. jak lew, szczekać jak piesek, z kotkiem już jest trochę gorzej, pokazuje jaki będzie duży i gdzie kokoszka dziobała, no i brawo to już od dawna bije. A z mową no cóż to jeszcze za wcześnie na konkretne słowa i zdania widocznie. Kacper miał rok i trzy miesiące jak powiedział pierwsze swoje "mlumla idzie". jak ona taki duży koralik połknęła tak czy inaczej dziekujemy Bogu.....bo zle sie zapowiadalo.....
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
