nawet nie wiesz jak się cieszę!!!!!! kamień z serca...............no, telepatycznie pobudziłyśmy Maycię...albo koralika 
Tak czy inaczej świetnie, że już po sprawie...ale się człowiek musi nadenerwować co nie?Moja ma fixy przed spaniem...wymuszaczka mała...myśli, że jak raz jej człowiek ustąpi, bo chora, to potem już tak ciągle będzie...franca!
Ale się świetnie bawiła dziś z nami...muszę zgrać z aparatu. Nauczyła się sama wchodzić i wychodzć z basenu z kulkami. robi to jak stara, nawet lepiej niż moja prawie 2letnia bratanica. Po schodach też cwaniara bez strachu wchodzi...i na kanapę już prawie.
teraz niestety już prawie pół godziny mija a ona ryczy i milknie na zmianę...mam jej dość...idę se strzelić winko.
A dlaczego tu nikogo nie ma???????????????
zuch chłopak, po dentyście zakupy ciuszkowe a co niech chłopak ma musi się przecież stroić żeby Mayeczce się podobać, ja swojego nauczyłam że jak ma coś w buzi to ma mi to dać i jakoś daje tzn ja podsuwam rękę a on wypluwa, Mayeczka 
Zbora wypij i kieliszek za mnie, bo ja jeśli się napiję chośby łyk czegoś mocniejszego to będę trup 
aaa kij jej w plecy...mówię dobranoc 
ja pierwsza i to o tej porze????
bluzeczek też...ale trzeba by kupić jakąś grubszą bluzę, i cieńszą też, rozpinane najlepiej...i spodni różnych od dresu, getrów...bo z tego mi wyrosła i w sumie to powinnam już wszystkie wyrzucić. Ale póki nie kupię to musi tak łazić. 
:ico_buziaczki_big: 
no ale warto było sie wybrac na impreze i potanczyłam nawet 
a druga połowa dnia na szczescie lepsza, zjadłam se obiadek i nawet dostalam energii zeby posprzatac i pomyc gary 
nie ze mną te numery...