ELLEPATI no to kochaniutka usypiaj dzieciaczki i przyjezdzaj do mnie na meczyk ;0. Ja juz sama jestem bo Dawid pojechał na nocke do pracy wiec piwko mi sie chłodzi w lodowie, chipsy mam takze wpadaj jakby co zapraszam
KATELAJDKA no czekamy na relacje z weselicha i na fotki oczywiscie ;),jak było?ubawiłas sie?
MYSZKA_F a zapodaj z jakis fotek z pobytu na basenie pokaz nam jak Dominisia pływa hi hi hi ;0
-
Małgorzatka
- Cyber rusałka
- Posty: 7230
- Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27
Witam was moje kochane !Wojtuś Hm... myślałam, że będzie bardziej strasznie po moim powrocie do odmu z Martusią, ale nawet nie jest tak źle. Najbardziej jest nerwówka kiedy karmię małą piersią, a reszte zlewa totalnie, nic go nie obchodzi. Jest tylko jeden problem, jak tylko kłade małą na tapczanie, to Wojtuś chce ją całować- a wiadomo jak to z tym całowaniem i delikatnością jest ... raz już nawet "bam-bam" po brzuszku zrobił małej ... na sczęście nic poważnego .. Podsumowując: lekka zazdrośc jest, ale nie jest źle, gorzej jak mój T. pójdzie do pracy ..ale mam mame .. będzie dobrze, jestem optymistką ... i za nic w świecie nie zamienie tego stanu ...A że nie mam czasu na TT i inne przyjemności ..trudno ..jak jest chilka to siedzie jak nie to trudno, chociaz tego mi brakuje najbardziej ..
Aga Przykro mi, składam szczere kondolencje [*]
Bajki, ksiązeczki Od zawsze mi się podobało czytanie dzieciakom, ale jakoś
nie mam motywacji ..i nie czytałam jeszcze ani razu Wojtusiowi ..ale dałyście mi mocno do zasnaowienia..chyba czas zacząc...! Jeśli chodzi o oglądanie ..bardziej rwac niż oglądac woli ..więc mamy tylko te w twardej oprawie, ale te co już zna np. o częściach garderoby to na pamięc pokazuje obrazki.Moja waga Wierzcie albo nie
ale do poworotu do mojej wagi z przed ciąży ..hiih.. zostało mi zaledwie 3 kg !!!!!!!!!!! Dziś byliśmy na roczku Pawełka- ja jako chrzestna musiałam wyglądać..i wbiłam się bez trudu w moje 36 Jestem w szoku normalnie... Jutro porosze mojego męza o zrobienie zdjęcia ... same ocenicie..Tak jakbym wcale nie rodziła 4 dni temu 
Położna Jutro przchodzi położna, mam nadzieje, że nie zaserwuje mi razem z pediatrą Martuni antybiotyku
bo nie odcieli mi w szpitalu pępuszka i teraz mimo, że polewam zaczyna czerwiecieć wokół pępka i ropka się zbiera ..Juro mają odciąć i zadecydować!Dorota, Luluś Jak w szkole, jak egzaminy!?
Dorotko Wiesz, jestem pod wrażeniem, jesteś naprawdę wspaniałą wnuczką, az miło, naprawdę! Twoja babcia, jest z Ciebie naprawdę dumna na pewno i widać, że bardzo ją kochacie, więc pewnie jest bardzo dobrym człowiekiem!
olala Pytałas gdzie był lekarz wtedy kiedy ja rodziłam .. A tego moja kochana to ja juz wiem, pewnie spał/a ..nie mam pojęcia!
Odwiedziny Nie spoko, moja mama mi pomaga ale ja też lubię być w ruchu ... nie robię nic specjalnego, tylko ciacho czy coś i kawa.. nie dam się wykorzystać !!!!!!!!
Anilewe GRATULUJE potwierdzenia ciąży!
Będę Ci kibicowac jak tylko umiem, trzymaj się i bądź dzielna, będzie dobrze ... !!!!!!!!!!!ellepati Cudowne fotosiki! Ja mam tak samo jak ty.. potwiernie się koni boje i podziwiam Qunick, że daje czadu na rumaku !!!!!!!!!!!
Myszka GRATULUJE nowego zakupu !!!!!!!!!!!! No to teraz nic tylko ładowac się w brykę i przyjechac do mnie!
Ania Wiesz, Wojtuś teraz taki cycuś tatowy się zrobił, jak karmie piersią to się wścieka, sama na razie boje się zostawac z dwojką ... I też moge powiedzieć, że "odchorowuje" teraz siostrzyczkę ... ale nie jest źle... jest znośnie ..choć mam nadzieje, że będzie już tylko lepiej!
Cycuś
Mała szybko załapała o co biega na szczęście, pije ładnie, czyli jest ok!Nocki Odpukać.. jak na razie Wojtuś przesypia całe, Martusia też
ale pochwaliłam więc pewnie dziś będzie kichawa noc...Mecz Zaraz idziemy kąpać Martusie, Wojtuś już śpi smacznie .. i zasiadamy przed TV.. choc się zarzekałam na święte boże, że nie będę oglądac..
Miśkowanie
Wcale mi się nie śpieszy jakoś ... wcale a wcale! [ Dodano: 2008-06-08, 21:29 ]
A, zapomniałam zapytać czy można jeść truskawki jak się karmi piersią?
myszka_f: ja też polecam basenik dla dzieciaczków, my już jakiś czas temu zaliczyliśmy i na początku mała była trochę przerażona wodą, masą chlapiących ludzi i szumem, ale po jakiś 30 minutach sama szalała na całego i z wody wyjść nie chciała tak wię na basenie spędziliśmy 2 godzinki
Gdybyśmy basen mieli bliżej - pewnie jeździlibyśmy częściej!
Małgoś: nie polecam truskaw, ja pamiętam jak karmiąc Milke zjadłam to bolał ją brzusiu, poza tym truski uczulają a Twoja Martunia jeszcze malutka więc nie ryzykuj
Przegrywamy... buuuuu..
Gdybyśmy basen mieli bliżej - pewnie jeździlibyśmy częściej!
Małgoś: nie polecam truskaw, ja pamiętam jak karmiąc Milke zjadłam to bolał ją brzusiu, poza tym truski uczulają a Twoja Martunia jeszcze malutka więc nie ryzykuj
Przegrywamy... buuuuu..
Witajcie dziewczyny!
Małgorzatka, Oczywiście dzieci na pierwszym miejscu! My tu na tik-taku cierpliwie poczekamy. Kwestia pierwszych tygodni z zorganizowaniem i przyzwyczajeniem się do tego jak mała śpi i w jakich porach tak, żeby dostosować Wojtusia choć do jednej drzemki w tym samym czasie i będzie luzik, przynajmniej ja tak robiłam. Przy Cezarku to przez pierwszy tydzień z łóżka się nie mogłam ruszyć, a przy Borysku to już w szpitalu wszędzie śmigałam, chyba instynktownie bo wiedziałam, że mam drugie szkraba w domu. Dla przestrogi napiszę moją historię, co nam się przytrafiło jak Borysek miał kilka dnia a Cezarek 21 miesięcy.
Podczas karmienia Boryska Cezar zawsze się bawił u sibie w pokoju albo w dużym na kanapie a ja spokojnie mogłam usiąść w sypialni w fotelu i młodszego nakarmić. Podczas z jedengo z karmień usłyszałam jak Cezarek majsterkuje przy narożniku w kanapie i go otwiera , szybko przeanalizowałam co jest w środku a były tam stare ciuszki po Cezarku i pomyślałam i tak muszę przejrzeć więc jak wszystko porozwala to wreszcie się za to wezmę. Zal mi było Boryska odciągać od piersi, bo wtedy zawsze głośno krzyczał, wiedziałam też, że taki maluszek potrzebuje spokoju żeby się najeść i nie poszłam do Cezarka. Minęło kilka minut gdy Cezar wszedł do pokoju z całą buzią brudną jakby od krwi. Borysa odłożyłam do łóżka i poleciałąm sprawdzić co zrobił, patrzę a tam na kanapie rozsypane ki nadmanganianu potasu. Odrazu przypomniały mi się wszytskie laboratoria na studiach związki chemiczne i w głowie świeciło mi jedno środek silnie żrący nie pokyłkać , mleko neutralizuje. Poleciałam do kuchni nalłam mleko podałam mu, zadzwoniłam do męża i szukałam tych cholernych tabletek była jedna wypluta i reszta suchych ale mówię sobie nie wiadomo ile było? Cezarek jak trafił na ostry dyżur to normalnie jak ludzie usłyszeli co się stało wszyscy lekarze natychmiast tylko nim się zajmowali, płukanie żołądka, sonda z kamerą i jakieś inne badania. Naszczęście poparzony miał tylko trochę język, ale powiedzieli, że gdyby dostało się do przewodu to albo do końca życia kleiki i papki albo mógłby umrzeć. Głupia byłam, że pozwoliłam mu się sama bawić, niestety z dwójką nie jest łatwo, chciałam, żeby Borysek też miał spokojne karmienia tak jak jego brat, niestety to się nie udało. Tak mi się wydaje, że chyba dloatego Borys szybciej wpada w histerię jak mu się coś zabiera, bo wiele razy był siłą odciągany od piersi. Teraz co co chwilę lecę i sprawdzam co robią. Notkę piszę w ratach przez nawet 2h ale dzieci są najważniejsze!
waga Tylko 3 kilo? mi to chyba z 20 zostało do zrzucenia 
tak więc jeszcze raz
myszka Super, że jeździcie na basen, Borysek jeszcze nie był, ale nie ma ostatniego szczepienia więc jeszcze nie byliśmy
Iwona77, Super fotki! A jak mały po pierwszej wizycie u fryzjera. Cezar płakał jak bóbr
karolasDzięki za zaproszenie. Miło było powspominać stare czasy i sobie pogać, oby tak częściej!!!!
meczJak dla mnie porażka, wiadome było, że przegramy ale, że dostaniemy po tyłku od polaka? Liczę że z grupy wyjdą, ciekawe kiedy następny mecz ?
Małgorzatka, Oczywiście dzieci na pierwszym miejscu! My tu na tik-taku cierpliwie poczekamy. Kwestia pierwszych tygodni z zorganizowaniem i przyzwyczajeniem się do tego jak mała śpi i w jakich porach tak, żeby dostosować Wojtusia choć do jednej drzemki w tym samym czasie i będzie luzik, przynajmniej ja tak robiłam. Przy Cezarku to przez pierwszy tydzień z łóżka się nie mogłam ruszyć, a przy Borysku to już w szpitalu wszędzie śmigałam, chyba instynktownie bo wiedziałam, że mam drugie szkraba w domu. Dla przestrogi napiszę moją historię, co nam się przytrafiło jak Borysek miał kilka dnia a Cezarek 21 miesięcy.
Podczas karmienia Boryska Cezar zawsze się bawił u sibie w pokoju albo w dużym na kanapie a ja spokojnie mogłam usiąść w sypialni w fotelu i młodszego nakarmić. Podczas z jedengo z karmień usłyszałam jak Cezarek majsterkuje przy narożniku w kanapie i go otwiera , szybko przeanalizowałam co jest w środku a były tam stare ciuszki po Cezarku i pomyślałam i tak muszę przejrzeć więc jak wszystko porozwala to wreszcie się za to wezmę. Zal mi było Boryska odciągać od piersi, bo wtedy zawsze głośno krzyczał, wiedziałam też, że taki maluszek potrzebuje spokoju żeby się najeść i nie poszłam do Cezarka. Minęło kilka minut gdy Cezar wszedł do pokoju z całą buzią brudną jakby od krwi. Borysa odłożyłam do łóżka i poleciałąm sprawdzić co zrobił, patrzę a tam na kanapie rozsypane ki nadmanganianu potasu. Odrazu przypomniały mi się wszytskie laboratoria na studiach związki chemiczne i w głowie świeciło mi jedno środek silnie żrący nie pokyłkać , mleko neutralizuje. Poleciałam do kuchni nalłam mleko podałam mu, zadzwoniłam do męża i szukałam tych cholernych tabletek była jedna wypluta i reszta suchych ale mówię sobie nie wiadomo ile było? Cezarek jak trafił na ostry dyżur to normalnie jak ludzie usłyszeli co się stało wszyscy lekarze natychmiast tylko nim się zajmowali, płukanie żołądka, sonda z kamerą i jakieś inne badania. Naszczęście poparzony miał tylko trochę język, ale powiedzieli, że gdyby dostało się do przewodu to albo do końca życia kleiki i papki albo mógłby umrzeć. Głupia byłam, że pozwoliłam mu się sama bawić, niestety z dwójką nie jest łatwo, chciałam, żeby Borysek też miał spokojne karmienia tak jak jego brat, niestety to się nie udało. Tak mi się wydaje, że chyba dloatego Borys szybciej wpada w histerię jak mu się coś zabiera, bo wiele razy był siłą odciągany od piersi. Teraz co co chwilę lecę i sprawdzam co robią. Notkę piszę w ratach przez nawet 2h ale dzieci są najważniejsze!waga
Tylko 3 kilo? mi to chyba z 20 zostało do zrzucenia tak więc jeszcze raz myszka Super, że jeździcie na basen, Borysek jeszcze nie był, ale nie ma ostatniego szczepienia więc jeszcze nie byliśmy
Iwona77, Super fotki! A jak mały po pierwszej wizycie u fryzjera. Cezar płakał jak bóbr
karolasDzięki za zaproszenie. Miło było powspominać stare czasy i sobie pogać, oby tak częściej!!!!
meczJak dla mnie porażka, wiadome było, że przegramy ale, że dostaniemy po tyłku od polaka? Liczę że z grupy wyjdą, ciekawe kiedy następny mecz ?
Ostatnio zmieniony 09 cze 2008, 20:50 przez ellepati, łącznie zmieniany 1 raz.
wczoraj po egzaminach pojechalismy na wies, do Łukasza rodzinki. Fajnie było:)Kacperkowi podobały sie zwiezratka, głaskał kurczaczki małego pieska:)obok biegały koniki i koznki:)miał naprawde wiele atrakcji:) tylko musielismy przejsc pewien kawałek na piechotke i powiem Wam ze takie dłuzsze spacery to juz sa troche dla mnie meczace...
Dzis przyszły chusteczki i pieluszki z pampersa:)Dziewczyny czy dostałyscie juz zabawki??
Małgorzatkodziekuje za miłe słowa,naprawde to wielee dla mnie znaczy:)bo ostatnio to chyba w jakis "dołek" wpadam...
[ Dodano: 2008-06-09, 11:08 ]
elaepati, kurcze naprawde straszna hostorria, ale dizekuje ze to napsałas...bede miec szkraby na oku!!;)poki co w sumie mam:)
Dzis przyszły chusteczki i pieluszki z pampersa:)Dziewczyny czy dostałyscie juz zabawki??
Małgorzatkodziekuje za miłe słowa,naprawde to wielee dla mnie znaczy:)bo ostatnio to chyba w jakis "dołek" wpadam...
[ Dodano: 2008-06-09, 11:08 ]
elaepati, kurcze naprawde straszna hostorria, ale dizekuje ze to napsałas...bede miec szkraby na oku!!;)poki co w sumie mam:)
elepatti,dziewczyny ale mialas straszne przezycie z dzieciaszkami, ale warto pisac tu takie rzeczy i uczulac nas wszystkie,ja sama sie nawet przy jednym dziecku lapie na głupotach,np.kiedys zeby miec chwilke zostawilam go sama z kubkiem z pisakami, wyjełam tylko jakies ostro zakonczone a potem slysze jak sie patrus krztusi bo sobie do buzi gleboko wkladal dlugopis albo polknal cos do tej pory nie wiem,a innym razem wzial sobie do zapawy taka rolkę garniera na plaski brzuch (niestety na mnie nie podzialala ) i czesto sie tym bawil az kiedys patrze cos wyjmuje z buzi a on ta rolke rozlozyl na czesci i wyjal taki a la bolec maly a ja nawet nie przypuszczalam ze to mozna rozlozyc,myslalam ze to jest w calosci zrobione z gumy.Tak wiec uwazajcie na wszystko zanim pozwolicie sie czyms bawic, jesli ktos jeszcze daje takie dziwne rzeczy,bo moze tylko ja taka bezmyslna jestem.
anilewe77, na wsi...hm super fajnie musialo byc. A ,ze sie szybko meczyc to zrozumiale ale zobaczysz i tobie szybko minie ciaza jak Gosi,zanim sie obejrzysz a bedziesz miala w domku dwa szkraby:)
) i czesto sie tym bawil az kiedys patrze cos wyjmuje z buzi a on ta rolke rozlozyl na czesci i wyjal taki a la bolec maly a ja nawet nie przypuszczalam ze to mozna rozlozyc,myslalam ze to jest w calosci zrobione z gumy.Tak wiec uwazajcie na wszystko zanim pozwolicie sie czyms bawic, jesli ktos jeszcze daje takie dziwne rzeczy,bo moze tylko ja taka bezmyslna jestem.anilewe77, na wsi...hm super fajnie musialo byc. A ,ze sie szybko meczyc to zrozumiale ale zobaczysz i tobie szybko minie ciaza jak Gosi,zanim sie obejrzysz a bedziesz miala w domku dwa szkraby:)
ELLEPATI ciesze sie ze udało nam sie spotkac i obejrzec razem meczyk;) no i zapraszam czesciej
DZIEWCZYNY no ja tez musze bardzo uwazac na Amelke ta to jest mega spryciara i łobuziara. Niejeden raz słyszałm ze dziewczynki gorsze są od chopakow i u mnie akurat to sie potwierdza kurcze. Kacperek w jej wieku to był aniołem a ona nawet na sekunde nie mozna jej spuscic z oczu.
IWONA77 foteczki switne ze spacerku
A napisz jak Tymek u fryzjera pierwszy raz?siedzial spokojnie czy niebardzo?
Wygląda super ale przystojniaczek hi hi hi
ANILEWE oj to niezle jak juz ci dłuzsze spacery nie słuza hm to niedobrze ale moze jak sie ciąza rozkreci na dobre to minie i bedziesz mogla jednak smigac;)
DZIEWCZYNY no ja tez musze bardzo uwazac na Amelke ta to jest mega spryciara i łobuziara. Niejeden raz słyszałm ze dziewczynki gorsze są od chopakow i u mnie akurat to sie potwierdza kurcze. Kacperek w jej wieku to był aniołem a ona nawet na sekunde nie mozna jej spuscic z oczu.
IWONA77 foteczki switne ze spacerku
A napisz jak Tymek u fryzjera pierwszy raz?siedzial spokojnie czy niebardzo?
Wygląda super ale przystojniaczek hi hi hi
ANILEWE oj to niezle jak juz ci dłuzsze spacery nie słuza hm to niedobrze ale moze jak sie ciąza rozkreci na dobre to minie i bedziesz mogla jednak smigac;)
Witajcie
Dziękuję Wam wszystkim za pamięć i za kondolencje.
Wczoraj dopiero wróciłam do domu ale dzisiaj nie mam jeszcze na tyle siły żeby iść do pracy więc zostałam w domu.
Wogóle jestem w kiepskiej formie i przez najbliższy czas pewnie tak będzie, trudno mi nawet się uśmiechać Nie będę tego opisywać co się działo bo nie mam na to siły. Powiem Wam tylko tyle, ze moja babcia chorowała na tę samą chorobę co Agata Mróz i żyła z nią zaledwie 1,5 roku - zespół mieldoysplastyczny szpiku kostnego przerodził się w ostrą białaczkę szpikową.... Pociesza mnie tylko te że sobie zasnęła i zmarła w śnie.... Moja Kochana Babcia
Dla Agaty [*]...
karolas. kelly dzięki za sms'y :ico_buziaczki_big:
karolas filmik zabójczy!! Pierwszy raz się uśmiechnęłam! Wariatki!! Głupawka ich napadła i tak rechotały!
Małgosiu bardzo sie cieszę ze już jesteś w domku. Za parę dni będziesz radziła sobie z dzieciakami jakbyś już to wiele lat robiła, zobaczysz i nawet czas na TT ci zostanie
ania0807 mój Wojtuś też je mało ale coś tam zawsze zjada, pogoda też swoje robi chyba ze Oliwka traci na wadze to koniecznie trzeba porobić jej badania bo nigdy nic nie wiadomo
Katelajdka mam nadzieję, że wesele było udane i wybawiliście się na maksa!!
myszka super autko!! Gartuluję dobreg wyboru!!
Przepraszam że reszcie nie odpisuje ale Wojtuś się budzi.
Przepraszam że tak dzisiaj nasmęciłam tutaj.
Dziękuję Wam wszystkim za pamięć i za kondolencje.
Wczoraj dopiero wróciłam do domu ale dzisiaj nie mam jeszcze na tyle siły żeby iść do pracy więc zostałam w domu.
Wogóle jestem w kiepskiej formie i przez najbliższy czas pewnie tak będzie, trudno mi nawet się uśmiechać
Nie będę tego opisywać co się działo bo nie mam na to siły. Powiem Wam tylko tyle, ze moja babcia chorowała na tę samą chorobę co Agata Mróz i żyła z nią zaledwie 1,5 roku - zespół mieldoysplastyczny szpiku kostnego przerodził się w ostrą białaczkę szpikową.... Pociesza mnie tylko te że sobie zasnęła i zmarła w śnie.... Moja Kochana Babcia Dla Agaty [*]...
karolas. kelly dzięki za sms'y :ico_buziaczki_big:
karolas filmik zabójczy!! Pierwszy raz się uśmiechnęłam! Wariatki!! Głupawka ich napadła i tak rechotały!
Małgosiu bardzo sie cieszę ze już jesteś w domku. Za parę dni będziesz radziła sobie z dzieciakami jakbyś już to wiele lat robiła, zobaczysz i nawet czas na TT ci zostanie
ania0807 mój Wojtuś też je mało ale coś tam zawsze zjada, pogoda też swoje robi chyba ze Oliwka traci na wadze to koniecznie trzeba porobić jej badania bo nigdy nic nie wiadomo
Katelajdka mam nadzieję, że wesele było udane i wybawiliście się na maksa!!
myszka super autko!! Gartuluję dobreg wyboru!!
Przepraszam że reszcie nie odpisuje ale Wojtuś się budzi.
Przepraszam że tak dzisiaj nasmęciłam tutaj.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości