


Gabrysiu, ja uwazam ze to i tak sukces ze Emi chciala usiąść na nocnik



u nas to wyglada tak, ze jak sie pytam młodą do czego słuzy nocnik to mowi SIKU, jak sie zapytam chcesz siku? mowi TAK, ale zadko kiedy tak naprawde jej sie chce i robi te siku do nocnika. U Julki jest chyba taki problem ze ona jeszcze nie potrafi tego kontrolowac, nie wie kiedy jej sie chce sikac- tak mi sie wydaje, bo ciezko jej jakos te siku na ten nocnik zrobic... pozyjemy zobaczymy kiedy to załapie.widzi nocnik to mowi SIUSIU, ale jak sie jej zapytac czy usiadzie to NIE i NIE.
Gabrysiu, a Emi sluchala tego z zainteresowaniem? Bo jesli tak to jak zobaczy zdjecie to moze naprawde sie przekonadzisiaj opowiadałam Emilce, że jest taka Majeczka, ktora bardzo lubi siedziec na nocniczku, i że Emilka tez by tak mogła
My w ubieglym roku mielismy w miare ladna pogode wiec i szybko wszystko schło, poza tym mieszkalismy na parterze z osobnym wejsciem wiec i suszarke stawialismy na zewnątrz pod oknem... ale z pogodą u nas to rożnie bywa wiec lepiej sie zabezpieczyc odpowiednim bagazem... najwiekszy problem to to, ze mamy mały samochód i mało w niego wchodzi, chcielismy zmienic na wiekszy ale przed wyjazdem nie zdążymy tego zrobic...jakbym musiała prac to nie wiem ile by to schło
Gdybym ja mieszkała blisko morza tak jak Wy to wcale nie potrzebowałabym gdzies wyjezdzac... a my mieszkamy daleko i do morza i do gór wiec czasem musimy gdzies wyjechac... w tym roku, moze we wrzesniu planujemy jeszcze na jakies 4 dni wyjechac do Zakopanego bo mój P. nigdy tam nie byl...my w tym roku nigdzie nie jedziemy
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość