witajcie ponownie... tym razem wypowiem sie ze stanowiska osoby ktora rodzila bez nieczulenia-nie z wlasnego wyboru, ale koniecznosci, bo akcja porodowa przebiegala bardzo szybko ( dwie godziny) i nie bylo czasu na zzo...
jak widac na moim przykladzie porod bez znieczulenia mozna przezyc
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
ale bol jaki przechodzilam podczas rodzenia mojej prawie pieciokilogramowej corci jest nie do opisania
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
...
mam teraz porownanie-wiem jak wyglada porod naturalny-i uwiercie mi, ze gdybym w taki sposob rodzila swoje pierwsze dziecko, to nie predko zdecydowalabym sie na drugie...
jedyny plus tego bolesnego doswiadczenia- mam przy sobie najcudowniejsza istotke na ziemi-zdrowiutka i kochana
![:-)](./images/smilies/001.gif)
to jest najwazniejsze
![:-)](./images/smilies/001.gif)