Cześć Dziewczyny :)
Ja właśnie wróciłam od mojej gin :)
Na wizycie wszystko ok, pobrali mi jakiś posiew (kuźwa, jak to boli, nienawidzę tego...), muszę jeszcze zrobić badania krwi i moczu, bo dzisiaj nie mogłam pojechać tam rano, a pobierają tylko do 10:00
Słuchałyśmy serduszka, pytałam o to "tętno", które wysłychałam sobie w dole brzucha, gin mówi, że to prawdopodobnie szmery pępowinowe :)
co do wagi - tak, jak pisałam wcześniej - 6 kg, ale gin nic na to nie mówiła, więc to chyba nic złego, że tak mało przytyłam...
w sobotę na usg prywatnie, więc zobaczę naszą małą i pewnie będę miała jakieś nowe foty, to Wam wkleje :)
całuski :)