Witajcie :)
I ja byłam dzisiaj na badankach, mocz, krew i myślałam, że odbiorę wyniki posiewu sprzed dwóch tygodni, ale okazało się, że zobaczę je dopiero na wizycie w następny wtorek... Mam nadzieję, że wszystko ok i że zdążę odebrać wszystkie wyniki na tej wizycie, żebym już miała komplet świeżych do szpitala...
Ponieważ nie mogę się doprosić laktatora od mojej siostry (albo nie szukałą, jak poszukała, to jest niekompletny, etc.), to kupiłam sobie dzisiaj na allegro własny... Nie znam się na tym, a poza tym - mam nadzieję, że będę go rzadko używać, więc nie szalałam i kupiłam za 50 zł odciągacz MY BABY
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=397061852
mam nadzieję, że będzie ok, ale widzę, że ludzie kupują...
będę miała swój i nie będę musiała się prosić siostry, ani nikogo - a tylko laktatora brakuje mi do torby i jestem już ready :)
pojechałąm dzisiaj na te badania do W-wy, Pan był po 12 godz. w pracy i to na noc, więc miał sobie spać... Wróciłam niespodziewanie po 13:00, wchodzę cichaczem do domu, żeby go nie obudzić, patrzę... a Pan robi przemeblowanie!!! Jeah! proszę go o to już miesiąc (trzeba było przenieść łózeczko z dużego pokoju do sypialni, pozamieniać komody, przestawić biurko z kompem i takie tam... trochę roboty jest) Zaskoczył mnie totalnie i jeszcze zrobił taka smutną minę jak weszłąm i mówi, że to miała być niespodzianka...
byłam zszokowana... że chciało mu się wcześniej wstać i się za to samemu wziąć...
zresztą - ostatnio jakoś się nie możemy dogadać, więc tym bardziej...
No i mam już wszystko przestawione, musimy teraz tylko kupić jakiś składany stół, bo ten, który mamy obecnie jest za duży... I nawet Pan zaproponował, że kupi go za pieniądze, które ostatnio zarobił robiąc tatuaż... a zawsze pieniądze z tatuaży wydawał na swoje pierdołki, no bo to w końcu jego "dorabianie" :) Nieźle, co??
Co do mojego brzuszka - nooo, śmieszny jest taki, bo sterczy wysoko... ciekawe czy się obniży do porodu... a gdzie Wasze fotki?????????
JAGNA - trzymaj się, już niedługo skończycie ten remont i będzie pięknie :)
Nie mogę się doczekać małego 
