Ale super zdjecia... śliczna ta twoja córcia Yvone i zawsze jestem pelna podziwu dla jej bujnej czuprynki:)
rzeczywiscie strasznie u nas pusto...
pomysl z dzialka popieram super miec taki kawalek ziemi tylko dla siebie...
my bylismy w zoo w Wroclawiu... Kacper zadowolony ale co za duzo to niezdrowo po 2 godzi. tylko marudzil no i noszenie go na raczkach bo przecierz w tym zoo takie male dziecko to nic nie zobaczy ( z tej wysokosci) wykonczylo nas oboje... bylismy kedys w zoo w Czechoch i nasze Wroclawskie zoo strasznie mnie rozczarowalo... te zwierzaki w tych malutkich klatkach... generalnie ubóstwo smród i brud... a juz szczytem byl biedny misiek polarny owrzodzony na wybiegu syfiastym z betony z woda przypominajaca gnojownik... koszmar... nie wiem dlaczego u sasiadow moze to jakos fajnie wygladac a u nas taka żenada... albo krokodyl ktory mial klatke na jego dlugosc nie wiem jak sie obracal? no i oczywiscie nie wszedzie wjedziesz wózkiem... koszmar...
ciekawe jak tam nasze urolopowiczki? slyszalam ze pogoda nad morzem w krateczke...